reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2009

mała padła z nów z gorączką i wpadlam wam podziekowac,sila by sie przydała wiadomo,ale ja i tak juz przy dwóch wiele znosiłam a chorowały znacznie wiecej niż teraz to i teraz jakos przetrwamy
tylko Alka wcale mi sie nie podoba,dostała na dyżurze ten Elofen a ja obawiam sie ze to jest za mało,że małej zeszło niżej i sie wacham czy czekać do piątku na swoją lekarke czy iść do gościa co nie ma podejścia do dzieci zeby juz miała antybiotyk,bo ja wiem ze u nas to szybko sie zmienia sytuacja
Ania i tak trzymaj,lekki wysiłek,ale potem długie odpoczywanie sie nalezy

Anet fajnie,ze ci Kropka tyle je moja za to przestala,ale myśle ze to chwilowe bo chora
Franiowa gratki powrotu na studia i oby reszta tez poszła po waszej myśli
 
reklama
moja też mi tu się pomału chyba rozkłada w dodatku na mój wyjazd na studia:(
kaszle bidulka, póki co sucho, ale zobaczymy rano jak będzie.
olbas na podusi - oby pomógł.
śpijcie zdrowo moje mamcie i dzieciulki najdroższe:)
 
Ja tez juz zaraz do lulania sie zloze, bo jutro rano jade na kontrole oczu trzy miesiace po zabiegu, wiec musze sie wyspac, zeby nie byly czerwone. Pimpi juz wyprany ale jeszcze sie tu kula na kanapie, moze zasnie zaraz a jak nie to z tatusiem zostanie :-D. Mam nadzieje, ze zasne, bo siedze jak na szpilkach, co chwile wygladajac maila lub telefonu z agencji :-D

Dobranocka mamutki ;-)i jak to mawiala moja kochana Babunia: niech sie Wam aniolki snia :-)
 
Ala, Marysia - zdrowiejcie! niech te nocki będą spokojne dla wszystkich i uzdrawiające dla dzieciaczków!

co do dłubania to się miałam Was o to samo pytać - mała dłubie i to namietnie, a jak już coś wydłubie to leci do mnie, ale nie bynajmniej w celu kulturalnego pozbycia się skarbu, tylko po to, by mi to wetrzeć np,. w bluzkę czy spodnie, a jaki ma ubaw przy tym, ho-ho! chyba źle zareagowałam za pierwszym razem, bo zrobiłam teatralne "fuuuuuuuuuuuj" co małą niesamowicie rozbawiło, a potem sie wszyscy śmialiśmy - no i mam efekty:dry:i co teraz?

Aga Twój Franio w dziury się wciska, a Nina z kolei odkrywa nowe meble, na których można stanąć i być taka duuuuużą; i mam stresa zostawiać ją samą w pokoju gdy np. musze w kuchni pogotować - bo wchodze a ta mi macha stojąc np. na stoliku od tv, na kóry wlazła po swoim dostawionym tam krzesełku; iwyciąga podest (taki stopień z Ikei) z łazienki isobie go małpa podstawia pod różne meble, żeby miec bliżej;
pochwaliłam się stronę wcześniej, że mimo długiej drzemki mala ładnie śpi,a tymczasem dziś poszła lulu po 22 - po prawie godzinnym usypianiu na zmianę przez M. i mnie... i oczywiście panna w naszym łóżku dopiero zasnęła, nie u siebie; coś marnie widzę jej przeprowadzkę do drugiego pokoju - obstawiam wizję spania we 4 na 1 łóżku... ale będzie jazda!

no, to i ja zmykam wreszcie spać, bo jutro odwłoka nie ściągnę z łóżka...
 
Witajcie :)
U nas koszmarnie chorobowo. Obie zapalenie oskrzeli. Olka już lepiej ale Tosia koszmar. na dodatek nie chce mi antybiotyku przyjmować (wstrętny Klacid) wiec jest niedobrze. dzisiaj jadę do innego pediatry, bo biedule się aż dusi od kaszlu. Modle się, żeby to cholerstwo nie było już na płucach.
małżon na opiece i widzę ze i on zaczyna marnie wyglądać. Kuźwa!
Poza tym wiosenka idzie, ciepło się robi :)

Wszystkim choruszkom zdrowia zyczę :)
 
Ojjj, Zulejko to ukochaj dziwczynki od ciotek:).
Jakiś czas temu Natka miała tylko zaziębienie,w sumie bez gorączki i kaszlu tylko katarek przez tydzień i ja to tak przeżywałam, a co dopiero jak te nasze dzieciaczyny mają poważniejsze choróbska. ...współczuję i życzę duuzo cierpliwości i sił:) do walki z tym pskudztwem!
 
Dwa bobry :-)

Ja juz wykapana, zaraz kawke spije i wyruszam na przeglad oczu. Pewnie nic nie bedzie, bo czuje sie dobrze, ani glowa juz nie boli, bo na poczatku mialam straszne migreny..........brrrrrr........

Wszystkim chorusom zycze szybkiego powrotu do zdrowia. Tak sie ciesze, ze moj Pimpi jak ruski czolg "nie gniotsa, nie lamiotsa", raz w zyciu byl chory. Zlapal grype zoladkowa jak mial 3 miesiace, okropne to bylo, ale szczesliwie szybko wyzdrowial a potem mial tylko katar 2 razy. To tez pewnie dlatego, ze nie chodzi do zloba ani nie ma rodzenstwa w wielu przedszkolno-szkolnym, ktore znosi rozne zarazki do domu.

Moj maly tez sie urodzil przez CC ale nie wlazi w dziury, za to skacze caly czas jak dziki z okrzykiem SIA, SIA, SIA!!!!!!
I podobnie jak Ninka targa ze soba wszedzie ten podnozek z Ikei, zeby wspinac sie na meble, co mnie bardzo stresuje, bo kiedys znalazlam go stojacego na parapecie.......... wewnetrznym cale szczescie ale i tak strachu sie najadlam :-D

natt i reszta tegorocznych sierpniowek czy Wy uczestniczycie intensywnie w watku sierpniowek 2011? ja tam wpadlam na poczatku kilka razy ale tu jakos czuje sie bardziej swojsko
 
Ostatnia edycja:
bueno lasencje:)
Mysza ma się dobrze - dzięki za te pozytywne wibracje wysyłane z daleka:)
P. pojechał na szkolenie a my dziś wyruszamy na Klub Mam - dziś zajęcia do odpracowania.
Ojej Zulejka współczucia - miałam to rok temu niestety. Na szczęście skończyło się bez antybiotyku - mała miała nebulizacje z Ventolinu, Mucosolvanu i Pulmicortu i zeszło jej po 2 tyg. całkowicie nam ozdrowiała, ale szmery miała już w płucach. Trzymaj się i zdrówka życzę dla dzieciaków.
Anadriel, Alex - moja też mi włazi gdzie się da i w nosie długie na potęgę...feeeeee
 
Witam.....:-)
Najpierw zdrowka pozycze wszystkim chorowitkom,kurujcie sie tam dalej dzielniem,moze juz niedlugo pojda precz te wirusy......
Zulejka,a moze niech lekarz zmieni ci antybiotyk,bo jak nie chce pic to niedobrze,moze nie zadzialac....kiedys moja to odruchy wymiotne miala i z raz zwymiotowala ,wiec zmieniono na lepszy w smaku

Dzis nocka troche lepsza,ale i tak ok 4 u nas w lozku wyladowala panna......nie mam sily sie z nia w nocy uzerac zeby w swoim spala do rana,bo i ja nie wyspana i ona marudna w dzien.....moze jeszcze sie nauczy:sorry2:
A z apetytem (odpukac) troche lepiej,sama sie nawet dopomina:szok:...po pomidorku nic nie bylo,wiec spokojniejsza juz jestem troche...dzis wsunela cala parowke,nawet niewiedzialam kiedy:szok:,zaczelam zmywac talerze ,a ta sobie sama jadla przy stole....i ja za chwile patrza a talerzyk pusty....ale sie ciesze ze apetyt wraca....mysle ze to moze i po tym Bioaronie,bo juz ponad tydzien pije:tak:
a co do dlubania w nosie to chyba taki wiek,odkryly ze maja nosek i dlubia:-D...moja tak samo,ale jakos nie za czesto......a za to wchodzenie na meble opanowala juz do perfekcji.....tez sie boje ja sama zostawiac bo czasem na stole ja znajduje,albo na regale itp.....



a tu wlasnie jak sobie wchodzi skubaniec maly.....:-D:-D:-D
 

Załączniki

  • P1050064.jpg
    P1050064.jpg
    30 KB · Wyświetleń: 27
  • P1050065.jpg
    P1050065.jpg
    35,2 KB · Wyświetleń: 28
reklama
Jejku, Franulec zasnął lece do garów zaraz, wpadłam i no na chwilę.

W "kwestii koziej" głos jeszcze:)

Jak sprzedawaliśmy mieszkanie nasze Natka miała ze 2,5 roku. Odsunęlismy nasz tapczan od ściany a tam.....szlaczek martwych ususzonych bidnych kózek...:tak: Masakra normalnie!!:) Śmiejemy się z tego do dziś:)


Zdrówka dzieciaczkom!!!

U nas znowu śnieg a wczoraj wiał halny, więc...wiosna i tak idzie:)

Spokojnego dnia dziewczyny:)


Anet, czad!!!!!:-)
 
Do góry