reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2009

Majaam,widzisz ty juz tulisz swoje malenstwo,a ja jeszcze daleko.....chyba....a mialysmy takie same terminy,nawet ty jeden dzien za mna :szok:
No i ciesze sie ze wszystko ok i ze Piotrus grzeczniutki....:-)

Enka ja wlasnie wcinam....
A tak wogole ty mamy ten sam termin z tego co widze....hi,hi....ciekawe ktora pierwsza urodzi?
A i starsze dzieciaczki w tym samym wieku,moja ma juz 6 skonczone w maju
 
Ostatnia edycja:
reklama
ja dopiero wróciłam i od razu sie pożeganma,bo mam dość,głowa pęka tyłek od siedzenia mnie boli,jednym słowem wysiedziałam sie i mam dosć,do jutra
 
Witam Was serdecznie dziewczyny. Zgodnie z obietnica opowiem Wam co z tego koszmarnego weekendu wyszło. Po dwóch dniach brykania po Dublinie ( szpital i polska klinika) dowiedziałam sie że to normalne i że była to delikatna przedpowiedź tego co mnie czeka.
Faktycznie czop mi odpadł ale ponoć do imprezy pożegnalnej na porodówce mam jeszcze chwilkę. Plecy bolą tak ostro bo ponoć się tam wszystko rozciąga, a bóle brzucha to zasługa Oleńki. Po zmierzeniu malutkiej wychodzi że ma główeczkę na 38 tydzień a poród właściwy przewidywany jest na 11.08 wg usg. Natomiast wg @ na 29.08..
Wiec szykuje mi się że cały sierpień będę na sygnale.
A tak prywatnie ... to cieszę się że wszystko jest dobrze ...chociaż lekarz postraszył mnie że prawdziwe cierpienia właściwie przede mną.
Po powrocie do domu żebym także za szybko nie ochłonęła znalazłam ślady krwi na bieliźnie ... ale malutka się rusza więc może przy badaniu mnie naruszyli...teraz wszystko obserwuje..


A tak wogule to jak jest z tymi terminami?
Które się sprawdzają?

Ps : i oczywiście chciałam Wam wszystkim podziękować za wsparcie...:)
 
Ufff nadrobiłam....
Ja dziś "sprzedałam" Anielę cioci i cały dzień przeleżałam. Generalnie jak siedzę lub leżę jest ok ale jak wstaję i mam się przejść to masakrycznie bolą mnie pachwiny :-( Do tego mam 2 "zmartwienia" pierwsze to takie, że mój laptop padł definitywnie - facet z serwisu powiedział, że nie da rady go naprawić - no a moment taki, że raczej nowego sobie nie kupię bo i tak wydatków jest aż nad to - pocieszam się, że jak Młody się urodzi to i tak czasu na kompa nie będzie... ale smutno mi bo miałam tam wszystko (między innymi nasza listę)
A drugie gorsze to to, że mój kot się rozchorował - od dwóch dni próbujemy ją złapać i się nie udaje a wygląda strasznie :-( nie chce jeść, boczki ma zapadnięte a oczy w jakiś czarnych obwódkach... złapać da się tylko mi a ja się boję ją dotknąć bo nie wiem co jej jest - dziś maż mi przywiózł takie wielkie rękawice skórzane do spawania i nawet ją złapałam ale jak nigdy za nic nie dała się wsadzić do transportera, zaczęła się rzucać a ja się wystraszyłam, że mnie jeszcze podrapie a mi teraz tylko potrzebne martwienie się czy mnie kot czymś nie zaraził :-( więc ją puściłam Oj już sama nie wiem co robić.... Się rozpisałam.... a tak poza tym to mi strasznie niedobrze :baffled:
 
Mju, bo to już bliziutko do końca:)

Syrena - z terminami jest tak,że same dzidzie je ustalają a nie usg, czy ostatnia miesiączka:p

Oki - zmykam spać:) DODRANOCZE!
 
Ostatnia edycja:
już nikogo nie ma? Tylko chciałamn powiedzieć że u nas wszystko dobrze, ale nie mam zupełnie czasu, muszę karmić co 3 godziny, dokupuje kilka pierdułek na ebayu, i ogólnie staram sie ogarnac domek. Nie wiem jak tu wygospodarować czas na bb? Teraz lece bo maz mi masaż obiecał.
 
No ja tez zmykam jutro wizyta i moze w koncu cos sie okaze albo w te albo wewte:tak:trzymajcie kciuki zeby mlody byl glowka w dol;-)
No i jak wroce to chce zobaczyc ze ktos sie w koncu rozpakowal:-DMika, Mola, Aga stawiam na was:-DDobranoc

 
ja tylko na chwile ale nadal w dwupaku w szpitalu oczywiście nie byłam maleństwo zaczęło się wiercić więc uznałam że wszystko ok. ale powiem wam że chyba mu tam już niewygodnie bo kilka razy ja mi się wcisnął w "spojenie " to aż mnie podniosło tak zabolało a poza tym to odebrałam dziś gondolkę do wózka ,
a co do fotek w trakcie skurczy to mam na nich tak nietypową minę że wole się nimi nie chwalić :eek: zaraz podłącze aparat do ładowania i jutro zrobię sobie jakieś na pamiątkę
 
reklama
Mialam dwa skurcze w odstepach co godzine... i ani jednego wiecej. Jak do jutra nic sie nie wydarzy to oglosze wszem i wobec ze masaz szyjki jest do d...:eek:

Ide cos zjesc i sie polozyc przed tv. Spokojnej nocy sierpniowki;-)
 
Do góry