reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2009

jak uważasz ale szkodaze na jeden raz sie ktoś wpisuje bo lista jest dosyć długa a jak sie wejdzie na forum to przeważnie nikogo nie ma:sorry2:
 
reklama
no właśnie, chciałabym stworzyć jakąś solidną grupę wsparcia
na liście jest ponad 20 samych nicków
a dziś znów dwa nowe posty

to co? zostawię tak jak jest, jak ktoś się zdeklaruje to zawsze może do nas napisać i mam nadzieję, że z biegiem czasu wszystko się wyjaśni i nasza lista już urodzonych dzieciaczków nie będzie niejasna
 
Witam!
Dziewczyny obiecuje, że jak przejdę na L4 to będę bardziej aktywna. Na razie szara rzeczywistość, czyli praca-dom itp. Ale do 15 już niedługo:-)
 
Emy swietny pomysl, popieram:tak::-DZ tym omdlewaniem to uwazaj bo masz podwojnie obciazony organizm w koncu masz dwojeczke serduszek w brzuchu.:-D

 
Cześć :-) U mnie nudnawa niedziela - pół dnia sprzątaliśmy mieszkanko, potem pojechaliśmy do rodziców, a teraz skończyłam prasować.

Wiecie co... dużo myslałam o tym badaniu przezierności karkowej i zadecydowaliśmy z M, że nie chcemy chyba go robić... Co ma być to będzie... A jeśli się dowiem, że coś jest nie tak, to przez kilka miesięcy (a może nawet do końca ciązy) będę się stresować, dołować i w ogóle... Przez to również fasolka będzię się smucić, bo będzie miała smutną mamę. Chyba nie chcę fundować sobie takiej dawki stresu. Przecież nawet jesli coś by wyszło nie tak nie usunęłabym za żadne skarby tej ciąży. Mąż uważa, ze dla dobra mojej psychiki i dobra fasolki lepiej nie wiedzieć. Zwłaszcza, że z tego co się dowiedziałam wiedza o tym, że coś jest nie tak niewiele by pomogła dzidzi. A co Wy myslicie o takich badaniach? Wiem, że przezierność to rutynowe badanie, ale jego konsekwencje mogą być bardzo przykre... Przeciez jak coś wyjdzie nie tak to trzeba czekać na inne, dokladniejsze badania a potem jeszcze na ich wyniki...

Pozdrawiam. Miłego wieczorka!
 
Leila83 ja mysle ze twoj lekarz wie co robi nie proponujac ci tego badania. Mi tak wlasciwie zaden lekarz wprost na usg nie mowil niech pani przyjdzie zrobimy test. Po prostu przy okazji usg sobie zerknal czy wszystko w porzadku i nawet mnie nie informowal ze robil takie badanie. Dopiero na wyniku usg orientowalam sie ze takie badanie mialo miejsce:tak:Moglabys sie martwic gdyby w twojej rodzinie byly jakies choroby genetyczne, istnialyby jakies konkretne przeslanki zebys sie martwila. W koncu bysmy musialy sie upominac sie o kazde badanie np. amniopunkcje itp. zeby wykluczyc ewentualne choroby.
Wg mnie wazne jest usg polowkowe, wtedy wykrywa sie wiekszosc wad jesli takowe istnieja i warto w nie zainwestowac np. prywatnie isc na jakies konkretne usg.
 
Leila ja wczoraj cały wieczór spędziłam na zagłębianiu się w temat badania przezierności - objaw mojego panikowania. Porozmawiam z moim ginekologiem, ale mam bardzo podobne odczucia do Twoich. Na pewno nie usunęłabym ciązy, a stres mógłby tylko pogorszyć mój stan i stan dzidziulka.

Dziś nie mogłam się powstrzymac i weszłam do sklepu zobaczyć wózki. Tak na poprawę nastroju :) . No ceny to są mordercze dla kieszeni :szok:
 
reklama
Do góry