reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2009

reklama
Cześć dziewczyny,
właśnie uporałam sie z wczorajszymi zaległościami...

małgos_b ja też paliłam przed ciążą...jak sie domyślałam, że mogę być w ciąży zaczęłam się zastanawiać jak bardzo szkodzę maleństwu. Po pierwszej wizycie u gina i potwierdzeniu fasolki, automatycznie odstawiłam fajki. Zeby nie przeżywać odstawienia fajek zbyt drastycznie, zachowywałam się tak jakbym paliła, czyli w pracy wychodziłam na "fajkę" ze znajomymi, ale nie paliłam. To samo było w domu, wychodziłam na balkon jak tylko miałam ochotę zapalić.I tak jakoś przestało mnie ciągnąć, aż w końcu dym papierosowy zaczął mnie drażnić.... Małogoś, powodzenia w rzuceniu tego potwornego nałogu.I tak na samym początku ciąży przytyłam 3 kilo (z powodu rzucenia fajek) a teraz waga w miejscu stoi.

Efe dawaj przepis na zupkę i ciacho!!!

Monika2901 ja tłusty czwartek zaczęłam już dziś. Tak mnie wzięło na pączusia, że nie mogłam sie powstrzymać.

Dziewczyny trzymajcie za mnie kciuki. dzis na 17.20 ide na wizytę u gina. Trochę mam pietra, czy aby na pewno wszystko gra. Coś ostatnio mnie brzusio pobolewa heh :-(
 
Cześć dziewczyny,
właśnie uporałam sie z wczorajszymi zaległościami...

małgos_b ja też paliłam przed ciążą...jak sie domyślałam, że mogę być w ciąży zaczęłam się zastanawiać jak bardzo szkodzę maleństwu. Po pierwszej wizycie u gina i potwierdzeniu fasolki, automatycznie odstawiłam fajki. Zeby nie przeżywać odstawienia fajek zbyt drastycznie, zachowywałam się tak jakbym paliła, czyli w pracy wychodziłam na "fajkę" ze znajomymi, ale nie paliłam. To samo było w domu, wychodziłam na balkon jak tylko miałam ochotę zapalić.I tak jakoś przestało mnie ciągnąć, aż w końcu dym papierosowy zaczął mnie drażnić.... Małogoś, powodzenia w rzuceniu tego potwornego nałogu.I tak na samym początku ciąży przytyłam 3 kilo (z powodu rzucenia fajek) a teraz waga w miejscu stoi.

Efe dawaj przepis na zupkę i ciacho!!!

Monika2901 ja tłusty czwartek zaczęłam już dziś. Tak mnie wzięło na pączusia, że nie mogłam sie powstrzymać.

Dziewczyny trzymajcie za mnie kciuki. dzis na 17.20 ide na wizytę u gina. Trochę mam pietra, czy aby na pewno wszystko gra. Coś ostatnio mnie brzusio pobolewa heh :-(
bedziemy trzymać kciuki i czekac na wiesci
ja zrobiłam sobie herbatkę owocowa i mysle co by tu zrobic
 
W zwiazku z tym ze moze nie kazdy wczoraj doczytal, dziewczyny chetne do przyjecia numeru telefonu(dopoki nie mamy watku zamknietego)niech sie wpisuja na watku takie tam inne sprawy.
 
No właśnie sms-a wysłałam do mojej drugiej połowy że nabrałam ochoty na pyzy z mięskiem, ewentualnie pierogi... Ciekawe czy kupi?
Kasiu dziękuję za komplement. A co dziwne jak zmieniam datę porodu o 1 dzień na suwaczku jest zmiana o 3 dni?! Nic z tego nie kumam już:confused:
Roksana ty juz rodziłaś więc jak poczujesz bóle to możesz już się pakować i jechac do Olecka. I na pewno zdążysz. CO innego jak będziesz czekać do tych bóli końcowych?
 
30 kilometrów to niedużo. powinnaś zdażyć. Ja poprzednio też tyle do szpitala jechałam. Bedzie lato, bez problemów na drogach takich jak teraz. No chyba że gdzieś tam są korki. Ba ja np, mimo że do Wrocławia nie mam tak dalego nie odwazyłabym sie tam rodzic. przejechac przez miasto to jakis horror.

Marcia, będziemy trzymac kciuki. Aneczka, za Ciebie też.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Marciu trzymamy kciuki! Jak wrócisz daj znać koniecznie!

A przepis na zupe serową jest bajecznie prosty:-)
Składniki:
pieczarki według upodobania, ja lubię dużo czyli jakieś 300-400g;
2 duże kupne pory, lub 4 małe działkowe;
4 serki topione w tubkach (te takie kiełbaski) śmietankowe ewentualnie jeden koperkowy;
4 kostki rosołowe
0,5kg mięsa mielonego

Przygotowanie:
Z mięsa zrobić pulpeciki i podsmażyć z każdej strony na patelni. Zalać 4 litrami wody i wrzucić 4 kostki rosołowe. Na patelni podsmażyć pieczarki; dodać i potem pokrojone w pory. Wszystko razem gotować. Na końcu dodać 4 tubki serka topionego.
SMACZNEGO!

A Pyzy już do mnie jadą:-D
 
reklama
Do góry