reklama
Cześć dziewczyny,
właśnie uporałam sie z wczorajszymi zaległościami...
małgos_b ja też paliłam przed ciążą...jak sie domyślałam, że mogę być w ciąży zaczęłam się zastanawiać jak bardzo szkodzę maleństwu. Po pierwszej wizycie u gina i potwierdzeniu fasolki, automatycznie odstawiłam fajki. Zeby nie przeżywać odstawienia fajek zbyt drastycznie, zachowywałam się tak jakbym paliła, czyli w pracy wychodziłam na "fajkę" ze znajomymi, ale nie paliłam. To samo było w domu, wychodziłam na balkon jak tylko miałam ochotę zapalić.I tak jakoś przestało mnie ciągnąć, aż w końcu dym papierosowy zaczął mnie drażnić.... Małogoś, powodzenia w rzuceniu tego potwornego nałogu.I tak na samym początku ciąży przytyłam 3 kilo (z powodu rzucenia fajek) a teraz waga w miejscu stoi.
Efe dawaj przepis na zupkę i ciacho!!!
Monika2901 ja tłusty czwartek zaczęłam już dziś. Tak mnie wzięło na pączusia, że nie mogłam sie powstrzymać.
Dziewczyny trzymajcie za mnie kciuki. dzis na 17.20 ide na wizytę u gina. Trochę mam pietra, czy aby na pewno wszystko gra. Coś ostatnio mnie brzusio pobolewa heh :-(
właśnie uporałam sie z wczorajszymi zaległościami...
małgos_b ja też paliłam przed ciążą...jak sie domyślałam, że mogę być w ciąży zaczęłam się zastanawiać jak bardzo szkodzę maleństwu. Po pierwszej wizycie u gina i potwierdzeniu fasolki, automatycznie odstawiłam fajki. Zeby nie przeżywać odstawienia fajek zbyt drastycznie, zachowywałam się tak jakbym paliła, czyli w pracy wychodziłam na "fajkę" ze znajomymi, ale nie paliłam. To samo było w domu, wychodziłam na balkon jak tylko miałam ochotę zapalić.I tak jakoś przestało mnie ciągnąć, aż w końcu dym papierosowy zaczął mnie drażnić.... Małogoś, powodzenia w rzuceniu tego potwornego nałogu.I tak na samym początku ciąży przytyłam 3 kilo (z powodu rzucenia fajek) a teraz waga w miejscu stoi.
Efe dawaj przepis na zupkę i ciacho!!!
Monika2901 ja tłusty czwartek zaczęłam już dziś. Tak mnie wzięło na pączusia, że nie mogłam sie powstrzymać.
Dziewczyny trzymajcie za mnie kciuki. dzis na 17.20 ide na wizytę u gina. Trochę mam pietra, czy aby na pewno wszystko gra. Coś ostatnio mnie brzusio pobolewa heh :-(
bedziemy trzymać kciuki i czekac na wiesciCześć dziewczyny,
właśnie uporałam sie z wczorajszymi zaległościami...
małgos_b ja też paliłam przed ciążą...jak sie domyślałam, że mogę być w ciąży zaczęłam się zastanawiać jak bardzo szkodzę maleństwu. Po pierwszej wizycie u gina i potwierdzeniu fasolki, automatycznie odstawiłam fajki. Zeby nie przeżywać odstawienia fajek zbyt drastycznie, zachowywałam się tak jakbym paliła, czyli w pracy wychodziłam na "fajkę" ze znajomymi, ale nie paliłam. To samo było w domu, wychodziłam na balkon jak tylko miałam ochotę zapalić.I tak jakoś przestało mnie ciągnąć, aż w końcu dym papierosowy zaczął mnie drażnić.... Małogoś, powodzenia w rzuceniu tego potwornego nałogu.I tak na samym początku ciąży przytyłam 3 kilo (z powodu rzucenia fajek) a teraz waga w miejscu stoi.
Efe dawaj przepis na zupkę i ciacho!!!
Monika2901 ja tłusty czwartek zaczęłam już dziś. Tak mnie wzięło na pączusia, że nie mogłam sie powstrzymać.
Dziewczyny trzymajcie za mnie kciuki. dzis na 17.20 ide na wizytę u gina. Trochę mam pietra, czy aby na pewno wszystko gra. Coś ostatnio mnie brzusio pobolewa heh :-(
ja zrobiłam sobie herbatkę owocowa i mysle co by tu zrobic
Efe1980
Sierpniowa mama Gabrysi
No właśnie sms-a wysłałam do mojej drugiej połowy że nabrałam ochoty na pyzy z mięskiem, ewentualnie pierogi... Ciekawe czy kupi?
Kasiu dziękuję za komplement. A co dziwne jak zmieniam datę porodu o 1 dzień na suwaczku jest zmiana o 3 dni?! Nic z tego nie kumam już
Roksana ty juz rodziłaś więc jak poczujesz bóle to możesz już się pakować i jechac do Olecka. I na pewno zdążysz. CO innego jak będziesz czekać do tych bóli końcowych?
Kasiu dziękuję za komplement. A co dziwne jak zmieniam datę porodu o 1 dzień na suwaczku jest zmiana o 3 dni?! Nic z tego nie kumam już

Roksana ty juz rodziłaś więc jak poczujesz bóle to możesz już się pakować i jechac do Olecka. I na pewno zdążysz. CO innego jak będziesz czekać do tych bóli końcowych?
enka-76
Kasia
30 kilometrów to niedużo. powinnaś zdażyć. Ja poprzednio też tyle do szpitala jechałam. Bedzie lato, bez problemów na drogach takich jak teraz. No chyba że gdzieś tam są korki. Ba ja np, mimo że do Wrocławia nie mam tak dalego nie odwazyłabym sie tam rodzic. przejechac przez miasto to jakis horror.
Marcia, będziemy trzymac kciuki. Aneczka, za Ciebie też.
Marcia, będziemy trzymac kciuki. Aneczka, za Ciebie też.
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Efe1980
Sierpniowa mama Gabrysi
Marciu trzymamy kciuki! Jak wrócisz daj znać koniecznie!
A przepis na zupe serową jest bajecznie prosty:-)
Składniki:
pieczarki według upodobania, ja lubię dużo czyli jakieś 300-400g;
2 duże kupne pory, lub 4 małe działkowe;
4 serki topione w tubkach (te takie kiełbaski) śmietankowe ewentualnie jeden koperkowy;
4 kostki rosołowe
0,5kg mięsa mielonego
Przygotowanie:
Z mięsa zrobić pulpeciki i podsmażyć z każdej strony na patelni. Zalać 4 litrami wody i wrzucić 4 kostki rosołowe. Na patelni podsmażyć pieczarki; dodać i potem pokrojone w pory. Wszystko razem gotować. Na końcu dodać 4 tubki serka topionego.
SMACZNEGO!
A Pyzy już do mnie jadą
A przepis na zupe serową jest bajecznie prosty:-)
Składniki:
pieczarki według upodobania, ja lubię dużo czyli jakieś 300-400g;
2 duże kupne pory, lub 4 małe działkowe;
4 serki topione w tubkach (te takie kiełbaski) śmietankowe ewentualnie jeden koperkowy;
4 kostki rosołowe
0,5kg mięsa mielonego
Przygotowanie:
Z mięsa zrobić pulpeciki i podsmażyć z każdej strony na patelni. Zalać 4 litrami wody i wrzucić 4 kostki rosołowe. Na patelni podsmażyć pieczarki; dodać i potem pokrojone w pory. Wszystko razem gotować. Na końcu dodać 4 tubki serka topionego.
SMACZNEGO!
A Pyzy już do mnie jadą

enka-76
Kasia
Kasia, dostałaś jakąś odpowiedź w sprawie naszego zamknietego watku?
reklama
Podziel się: