andariel
mama super dwójki :]
hello! poszperałam jeszcze wczoraj w necie, poczytalam fora i mi wyszło, że demonizuję całą sprawę ze skróceniem wychowawczego; taki mamy system i takie prawo, że jak powiadomię pracodawcę na 30 dni PRZED powrotem, że zamierzam, to on nie może się nie zgodzić; wtedy też otwarcie mówię przelożonym, że mój powrót jest spowodowany chęcią przywrócenia świadczeń i że od razu przedłożę L4; szczerze mówiąc, to akurat w mojej pracy epiej będzie, jak nie wrócę wcale, niż jak bym miała wracać na miesiąc czy dwa, bo musieliby moje staowisko od nowa tworzyć, więc więcej roboty niż to warte, i zamieszania; tak więc pogadam z moją lekarką czy nie będzie problemu z tym zwolnieniem i jeśli nie, skracam wych. i tyle. Może ma to weksze znaczenie w firmie, w której jest 5 pracowników i ty jestes tym 5 - stanowisz wtedy 20% kadry, ale tak jak u mnie, to naprawdę bez znaczenia. Tak na marginesie - wkurzają mnie teksty typu: ciąża to nie choroba. Kurcze, przeciez to oczywiste, ale tez i kazda inaczej ją przechodzi, zarówno fizycznie jak psychicznie, więc skoro ma możliwość odpocząć to nie widzę problemu. W ciązy nie jesteś non-stop, tylko w jakimś okresie swego życia, a przedtem i później normalnie pracujesz, więc co to kogo obchodzi czy korzystam z L4 czy tez nie!?
Ninka pospała do 9!!! nie pamiętam już kiedy tak dlugo spała; ale też fakt, że w nocy się obudziła i nie mogła zasnć, wierciła się znów, a ja z nią; tylkow takim układzie sypie się nam grafik menu i zamiast 6 posiłków wychodzi 5 dziennie;
Ninka pospała do 9!!! nie pamiętam już kiedy tak dlugo spała; ale też fakt, że w nocy się obudziła i nie mogła zasnć, wierciła się znów, a ja z nią; tylkow takim układzie sypie się nam grafik menu i zamiast 6 posiłków wychodzi 5 dziennie;