reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2009

reklama
Miaranduś myślę że nie ma znaczenia jaki grunt że oleisty i nagrzany pryska jak wrzątek bulgocze i stąd te plamy. Moja mama ma taki kominek do olejków w kształcie domku i tam się wodę wlewa na strych i para leci kominem a drzwiami wstawia się świeczkę (nie wiem czy dobrze to tłumaczę) grunt że pryska sobie na strychu w środku a nie na meble. Albo może mój kominek za mały był i świeczka go za bardzo nagrzewała. Już sama nie wiem. Ogólnie zła jestem na siebie do dzisiaj i nigdy mi nie przejdzie, bo nie planuje zmieniać wypoczynku już chyba do końca życia.

W ogóle dzień dobry.
Wysłałam mojego na zakupy, bo raczej ten weekend spędzimy z chorym dzieckiem w domu, to wpadłam na sekundę.
Noc w miarę. Mała obudziła się przed 6 rano tylko. No ale padła wczoraj po 20 więc pewnie wyczerpała limit spania.
Oddycha już lepiej. Jak śpi to nie furczy. Za to kaszle jak gruźlik z odruchem wymiotnym.
Zbliżenie się do nosa, choćbym tylko miała jej buzię wytrzeć po jedzeniu, traktuje jako atak i jest taki ryk jakby ją ktoś uderzył. O czyszczeniu nosa i zakraplaniu to w ogóle mogę zapomnieć. Atak płaczu, bezdech... Aż się wiśniowa na twarzy robi:( No porażka totalna. Nie wiem co robić
Czyścicie wtedy na siłę?
 
witam sobotnie,

u nas bez zmian, Angelina dołączyła z katarkiem i kaszlem do nas;-( a ja na dodatek zaraz okres dostane i nospa nie pomaga;-( kryzys jak byk!!!

Efe u nas podobnie jedyne co to nie muszę jej nosa oczyszczac bo sama dmucha w chusteczke!!!! nie wiem kiedy sie tego nauczyła ale chwała jej za to;-) ale kroplimy na siłe 3Xdziennie, trzeba i koniec, mąż trzyma rece i głowe a ja psik psik...

wczoraj wieczorem wrocił Starszy z wycieczki i powiało grozą w domu, ech........

dziewczyny zdrówka zycze Wam i dzieciom
 
Dzień dobry mamuśki,

Myszka śpi. Pierwsza drzemka od 9:00 rano. Małż pojechał do roboty. Same dziś idziemy na urodziny wujka Misi:(((
A mieliśmy razem...No, ale cóż. Małżon musi zarabiać przecież.
Jeju Efe jak Ci współczuję. Zresztą wszystkim mamom, które teraz mają takie problemy.
Chory bobas w domu, to nic przyjemnego!!!
Sama dobrze o tym wiem.
Na razie możemy się cieszyć, bo Myszka zdrowa, ale tfu tfu, żeby nam znów nie zachorzała.
W kwietniu tego roku przeszła ciężkie zapalenie oskrzeli z zapaleniem płuc.
Leżeliśmy w szpitalu - miała nebulizacje.
Strasznie wtedy z nią było przez ponad 2 tyg. się męczyła.
Kupiliśmy nebulizator i wyszliśmy na przepustkę, żeby być z nią w domu.
Tak kaszlała, że każdy posiłek wymiotowała.
Czyściliśmy jej nos, bywało,że na siłę, smarowaliśmy pulmexem,
oklepywaliśmy. To był ciężki czas i już nie chcemy znów tego przeżywać.
Dlatego Was rozumiem....Trzymajcie się..
 
Witajcie
Efe ja nigdy nie czyszczę na siłę -raz że nie umiem, po prostu nie dam rady - a dwa że jak dziecko płacze to znowu produkuję gluty więc nici z takiego czyszczenia.
Tyle że mój lubi jak mu się wkrapia krople do noska a i wyczyścić dał sobie jak miał dobry humor
Dużo zdrówka życzę i lecę dopiero na śniadanko:zawstydzona/y::-D
 
hejka sobotnio
Daria to Ci sie szpital w domku porobił, a fajnie ża mała umie dmuchac masz z głowy czyszczenie.
Efe ja tez na siłe nie czyszcze, podobnie jak Magda, jak dziecko płacze to katarku wiecej wiec na co takie czyszczenie...

Ja dziś dolina... mąz miał przyjechać, nici z tego, znów same jesteśmy... dziś mamy festyn w szkole i nie mam z kim małej zostwić i znów pójde jak wielbłąd echh....

Zdrówka wszystkim chorowitkom, miłego weekendowania :)
 
Hej!!!
boli mnie brzuch:no: mieliśmy dziś jechać na Jarmark Michała a teraz to już nie wiem bo jeszcze pogoda do dupy:no:
Tomasz bawi się jeszcze nie spał ale za godzinkę go położę bo przechodzimy w tryb 1 spania w dzień.
Efe kurcze to jakiś olejek żrący był :eek: ale też dziwnie że Ci w tym kominku tak mocno bulgotało????
A co do czyszczenia noska to ja na siłe nie robie bo szkoda mi małego jak wyje jak Twoja Gabi .wiec przetre tylko i już
No no Andariel to zaszalała!!ja bym zgon była jak bym wypiła całe piwo po tak długim nie piciu ;-)
Mika i ja czasem się czuje jak wielbłąd jak ide z Tomkiem gdzieś a Ty jeszcze z trójką to już wogóle :eek:
MAły mi się ciśnie na kolanach chyba już spać chce....
 
Witam kochane moje,wieki mnie tu nie bylo:szok:
Pamietacie mnie jeszcze?:sorry:

Czasu brak,ja nie wiem jak wy dajecie rade jeszcze na BB zagladac,musze chyba sie i ja zmobilizowac,bo teraz to tych zaleglosci to napewno nie nadrobie.....
A co u nas: a tez dzieciaki chore:-(,juz tydzien jak gile z nosa wisza,Gosi jakos lepiej,ale Karolcia dalej zasmarkana,juz tez nie daje mi nosa czyscic(Sempe,a ty to masz fajnie jak mala ci sama dmucha w chustke,gratki dla Ali)
a tak pozatym to remont(mam wrazenie ze "niekonczacy sie" dalej sie ciagnie,bo chydraulicy przychodza w kratke,jeden dzien sa,a dwa nie ma i jeszcze nie powiedza ze nie przyjda...wrrr....cholera juz mam dosyc tego,w domu zimno,rozpalic w centralnym sie nie da bo robota nie skonczona...
a jeszcze cos mi cisnienie skacze,jezdze po lekarzach,juz mam dosc wszystkiego,u neurologa bylam z migrena,mam skierowanie na tomografie glowy,a kolejki dlugasne,a po znajomosci ma za miesiac dopiero termin,ehhhh.....i tyle u mnie ...
Mam nadzieje ze wieczorkiem siade to poczytam (chociaz tak z grubsza) co tam u was....pozdrawiam serdecznie :-):-):-)
 
Ha znalazła sie zguba a tylu ludzi teskniło witaj Anet po przerwie:)
jezu u nas odpukać kataru niet, Mat miał jakies tydzien temu ale 3 dni i przeszło. Ale jak kiedyś miał to tez na siłe sie nie dało odciągac tyle co dał sobie wycierać
MIka mąz wróci szybciutko i sie zrehabilituje, ja to moge ponarzekac moj wróci ale prawdopodobnie na świeta tak na kilka dni a w tym czasie moze na dzien dwa czasem wpadnie
 
reklama
mała śpi, dziś się wszystko opóźniło, bo spałyśmy do 10!!! mała wstała przed 6, ale pobawila się sama w naszym łóżku, powyglądała sobie za okno (zamknięte), pogadała po swojemu i z powrotem poszła spać; no i teraz, dopiero po obiadku, zalicza pierwszą drzemkę:)
Efe ja podobnie jak dziewczyny na siłę nie czyszczę, bo przez płacz produkuje nowe gluty i tak w kółko - to po co męczyć dziecko i się stresować;
Malinka nie było tak źle z tym piwkiem, owszem, po połówce poczułam "lekkość bytu" i dobry humor się włączył, ale bez ekscesow się obyło:) raz, nie zawsze, a na więcej i tak sobie pozwolić nie mogę, buuuu

anet jak miło Cię znów czytać:) zdrówka dla dziewczynek!
 
Do góry