reklama
a to ze nie musze to oczywiscie,ze fajnie,ja tak zwykle mam co weekend
już wczoraj dzieci dały tacie taka propozycję,żeby mamusia na sankach jechała,tym bardziej,ze ja mam tak ślizgie buty,wczoraj ze schodow zjechałam dobrze,że mąż szedl przede mną i mnie złapał,ale lekko ręke sobie wybiłam,ale potem na szczęście przeszło
a do tesciowej od siebie jakieś 20 minut,ale przy tej pogodzie to sie bedzie dłużej szło,ale bedziemy szli od rodziców to jest troszke bliżej
i oczywiscie ogranicze tą wizytę do minimum,czyli wypijemy kawke czy herbatke i jak sie tylko uda to uciekniemy pietro nizej do szwagierki tam przynajmniej moje dzieci nie będa sie nudziły jak u tesciowej,bo tam jest kuzyn i malutka kuzyneczka
już wczoraj dzieci dały tacie taka propozycję,żeby mamusia na sankach jechała,tym bardziej,ze ja mam tak ślizgie buty,wczoraj ze schodow zjechałam dobrze,że mąż szedl przede mną i mnie złapał,ale lekko ręke sobie wybiłam,ale potem na szczęście przeszło
a do tesciowej od siebie jakieś 20 minut,ale przy tej pogodzie to sie bedzie dłużej szło,ale bedziemy szli od rodziców to jest troszke bliżej
i oczywiscie ogranicze tą wizytę do minimum,czyli wypijemy kawke czy herbatke i jak sie tylko uda to uciekniemy pietro nizej do szwagierki tam przynajmniej moje dzieci nie będa sie nudziły jak u tesciowej,bo tam jest kuzyn i malutka kuzyneczka
Ostatnio edytowane przez moderatora:
nati/misio
Mama Nadusii i Maksia :-)
ja dzis też mam podwójny wypad, najpierw do teściowej na obiad , plus nie musze gotować i zmywać:-) a potem do rodziców na karty troche sobie pogramy tylko najgorsze jest to że oni dużo palą i musze siedzieć w tych smrodach 

kaskax25
mama wspaniałej trójki
- Dołączył(a)
- 16 Wrzesień 2008
- Postów
- 6 716
To nieciekawie, palenie nie bardzo, nawet bierneja dzis też mam podwójny wypad, najpierw do teściowej na obiad , plus nie musze gotować i zmywać:-) a potem do rodziców na karty troche sobie pogramy tylko najgorsze jest to że oni dużo palą i musze siedzieć w tych smrodach![]()
nati/misio
Mama Nadusii i Maksia :-)
staram sie wyganiać ich do kuchni ale i tak sie zapominają i fajczą
już im kiedyś na żarty powiedziałam że wnuk bedzie ich odwiedzał ja żucą palenie :-)

no niestety nie przepadam za nia,achoc od jakiegoś czasu ja trawie w minimalnych dawkach,za dużo zepsuła w naszym związku,mieszala,że mam do niej pretensjeTo chyba nie przepadasz za tesciowa??;-)
To jak propozycja sankowa padlo to trza wykorzystac:-)
wogole to duzo by tu o niej pisac,a i po co
dokładnie z tym sie zgadzam,odbębnię,zeby mi nie truła,bo juz nie mam siły na codzienne telefony do tego po kilka razy,bo to jest wkurzajacePiwonia szkoda stresów na tesciowe!pójdziesz wrócisz i po wizycie! Z nią nie żyjesz tylko z jej synem!:-) a to najważniejsze!
Powodzenia
odbębnie i bede miała spokój napewno na jakis czas
reklama
Emy
Fanka BB :)
Dzień dobry dziewczynki.
Miłej niedzieli wszystkim życzę
Kasiu, udanej imprezy :-):-):-)
Piwonia, nie dziwię się , ze nie chce ci się iść do teściów, ja z moją teściową mamy stosunki dobre, lecz bez wiekszych emocji (dobrze, że mam do nich 500 km
)
nati, nie dawaj się palącym, wyganiaj za każdym razem do kuchni
mąz pali na balkonie (no u nas to możliwe nie ma mrozu) i tak się nauczył, że każdy kto do nas przyjdzie pali razem z nim na balkonie
m wkoncu się wczoraj zjawił, z kwiatami, niestety romantyczne chwile nie trwały długo. pokłóciliśmy się
o co? nie bardzo wiem.
no i oczywiście spaliśmy osobno, takie to walentynki, ale nie miałam nic przeciwko, dobrze mi się śpi samej
a dziś rano przyszedł i przeprosił
(ale tak między nami to chyba do końca nie wiedział za co)
dziewczyny, które dopiero do nas zawitały, zapraszam na wątek https://www.babyboom.pl/forum/sierpien-2009-f272/nasza-lista-obecnosci-21869/
podajcie przybliżony termin i wpiszemy was na naszą listę
paula04 już jesteś wpisana, dziękuję bardzo za gratulacje
Miłej niedzieli wszystkim życzę
Kasiu, udanej imprezy :-):-):-)
Piwonia, nie dziwię się , ze nie chce ci się iść do teściów, ja z moją teściową mamy stosunki dobre, lecz bez wiekszych emocji (dobrze, że mam do nich 500 km

nati, nie dawaj się palącym, wyganiaj za każdym razem do kuchni
mąz pali na balkonie (no u nas to możliwe nie ma mrozu) i tak się nauczył, że każdy kto do nas przyjdzie pali razem z nim na balkonie
m wkoncu się wczoraj zjawił, z kwiatami, niestety romantyczne chwile nie trwały długo. pokłóciliśmy się


no i oczywiście spaliśmy osobno, takie to walentynki, ale nie miałam nic przeciwko, dobrze mi się śpi samej

a dziś rano przyszedł i przeprosił
(ale tak między nami to chyba do końca nie wiedział za co)

dziewczyny, które dopiero do nas zawitały, zapraszam na wątek https://www.babyboom.pl/forum/sierpien-2009-f272/nasza-lista-obecnosci-21869/
podajcie przybliżony termin i wpiszemy was na naszą listę
paula04 już jesteś wpisana, dziękuję bardzo za gratulacje
Podziel się: