reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2009

reklama
Witam,witam:)

Widzę,że do naszego składu,dołączył TataAdasia-super fajnie! Im nas więcej ,tym lepiej!!

No ja się wzięłam ostro za siebie( bo ostatnio odpuszczałam za bardzo...). Znów zaczęłam ostro trenować ,bo mam zamiar iśc na kurs instruktorski fitnessu:). Zawsze o tym marzyłam, a połączenie psychologii i wiedzy a właściwie uprawnien fitnessowych moze przynieść jakieś nowe perspektywy...O! także takie mam plany na najbliższy czas:):).

Kurka,jak to dobrze,ze ja nie mam takiego problemu jak żłobek...to jest jakieś chore w tym kraju...współczuję wszelkich nerwów z tym zwiazanych.

Oki buziaki. Lece na spacer z Nati i psem,bo akurat przestało padać.
 
a ja w końcu dotarłam do domku i padam na ryj,ale żyje w poczuciu że mam 2 miesiące luzu
a teraz biore sie za robote bo popołudniu mamy gości
 
witaj Adasiowy tato, ślicznego i radosnego masz synka:tak: my również walczymy (a raczej: żyjemy) z AZS, raz lepiej, raz gorzej, ale taka wlaśnie specyfika tego g*** niestety...
co do zasypiania to u mnie jak u rubi, przy czym w nocy mała już nie dostaje mleka tylko wodę (no, chyba że wyjątkowo ominie ją karmienie (.) w okolicy pólnocy, to wtedy jak się obudzi dostaje co jej się należy;-)); a tak to tylko woda przegotowana do popicia; natomiast wstaje panna o 6-7, dłuzej niestety nie pośpi (spała w pierwszych 4 miesiącach);

u nas oczywiście kolejna przeprawa z obiadem, w końcu zjadła z połowe zupy ze słoikiem dyni z ziemniakiem (musi być zawsze w pogotowiu)... a teraz chcę jej dać groszek z marchewką (mrożonka hortexu), moze podejdzie jej ten smak, zawsze to jakies urozmaicenie...
na śniadanie (o 9) nie daję jej już więcej jak max 200ml kaszki mlecznej i do obiadu absolutnie NIC... i ok. godz. 14:30 -15 dopiero panna się robi głodna; i jak smak nie podejdzie, to i tak nie zje... no i rób co chcesz...
za to po obiedzie mam prawdziwego głodomora - wczoraj zjadła biszkopta w 1 minutę i cały słoik 160g jogurtu z owocem Hippa, bo akurat miałam pod ręką i z ciekawości podałam; i za godzinę prawie 250 ml mleka...

cieszę się, że wreszcie weekend, jakoś mnie zmordował ten tydzień, nawet nie wiem czym - chyba brakiem męża przez 2 dni;
 
Ostatnia edycja:
Wkleiłam wszystkie ciuszki jakie mam, kawał roboty.
TatusiuAdasia, śliczniutki i tyle, a jaki dzielny że tak szybko dogonił rówieśników.
No i po spaniu...Dobrze że zdążyłam TSM zaopatrzyć.
 
Hej
a ja mam dziś humor do dupy i nawet czereśnie nie pomogły
tak to jest jak człowieka czasami rzeczywistość przytłoczy
ale szkoda gadać

Rubi dzięki za radę jak nie zniknie to pójdę jutro po alantan do apteki (cena mi się podoba - 6,77:-D)

Kasiu pediatra się przeniosła do innego miasta:wściekła/y: czekam na nowego lekarza:dry:
Spisałam sobie proporcje tej maści i jak tylko już będzie ktoś nowy to pójdę i każe sobie wypisać (łaski nie robią)
A rozmawiałaś z wychowawczynią Kuby skąd ta ocena z zachowania?
Bo że z religii 4 u dziecka który miał komunię to się dziwię:confused:

Miranda kusisz jak nie wiem!
 
Ostatnia edycja:
Miranda normalnie gdybym wiedziała, że masz takie cuda to bym nie kupowała na allegro, a tak to obkupiłam Zoche(ok. 70 szt. ubrań) i już się w szafkach nie mieści wiec muszę sobie odpuścić, a normalnie chyba bym Ci połowe sklepu wykupiła:-)
 
Efe ;-) ja na doła zjadłam dziś 1,5 paczki ciastek :-( nie pomogło i mnie do tego brzuch jeszcze rozbolał.... ale ja tak mam że stresa zajadam słodyczami i...czym popadnie :-(

a jakiś fatalny ten piątek..jak się rano zaczęło tak... mam nadzieję, ze się skończyło...

w dodatku jutro zabieg... no i mimo że wiem ze to znieczuleniu to i tak się boję...chyba tego że tak do końca nie wiem co, czym i jak będą jej robili... no i mnie naszło że może lepiej byłoby w narkozie bo jak się teraz poruszy i się skalpel chirurgowi omsknie.... świruję jednym słowem

ale...botwinka na 2 razy została zjedzona :-) i jeszcze słoiczek 125g tez na raty ale poległ :-) mój mały żarłok ;-)
i zeby pokazać ze mama kłamie - juz śpi...nie wiem o której sie obudzi i nie wiem co z kąpielą...w szoku totalnym jestem ale po prostu padła jak kawka...

Miranda :-) czy prowadzisz sprzedaż ratalna??? jesli nie to wrzucaj brzydsze fotki :p
 
Hi hi hi. MI dzisiaj też nie udało się za wiele dziecięciu wcisnac do jedzenia, niestety...Ale czuję że robi się coraz cięższa, może to jakaś choroba?:confused:
 
reklama
w końcu mam chwilke dla siebie,Ala śpi starsze sobie czytają
a ja moge odpoczywać
na poniedziałek umówiłam sie na plotki z koleżanką,a popołudniu moze na spotkanie z panią sie wybierzemy jeszcze same z koeżankami bez dzieci
jutro do rodziców na obiadek
a teraz ide cos poczytac
 
Do góry