reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2009

reklama
A ja dzis nie bylam na dworze z Karola,bo wieje strasznie i co jakis czas deszcz leje....
Za to nie mam czasu na nude....Gosia mi rozrywek dostarcza...he,he....dzis zazyczyla sobie na obiad takie myszki,jak na zalaczonym obrazku ponizej...a pierogi w lodowce leza....eh....:-D:-D:-D
 

Załączniki

  • P1010312.jpg
    P1010312.jpg
    17,2 KB · Wyświetleń: 24
Hej,ja rano na zakupy pojechala do kauflandu,pozniej torby na gore tachala:-D
Pozniej z pieskiem na spacerek poszlysmy,wrocilam to szybko obiad zrobilam i wlasnie sie najadlam...a malutka spi juz ponad godzine wiec zaraz bedzie alarm.
Musze jeszcze chate ogarnac...przez mojego psa mam wieczny syf,siersc teraz gubi a mnie szlag trafia:wściekła/y:
Dzisiaj w nocy moje dziecie obudzilo sie 10 minut po 1 i oczy jak 5 zl. i sobie gaworzy:szok:...pogaworzyla pol godziny az w koncu ryk,dostala smoka i zasnela...,ale dlugo nie pospala bo juz o 2:30 mleko chciala.I tym sposobem od 1 do 3 mialam nocna przerwe...
Ide na odkurzaczu pojezdzic...:angry:
 
Dziewczyny przeżywam szok pozytywny
Odkąd wróciłyśmy ze szpitala mam Anioła w domu... Zaczęła zasypiać leżąc, a nie ma rękach (zaznaczam, że w szpitalu były tylko rączki oprócz nocek)... Jak chce spać cicho wydaje dzwięki niezadowolenia... jedzonko lekko płacze... Pieluszka to płacz, ale to tylko raz jak mama zapomniała przebrać dziecka... Czuje się jakbym na jakiś wakacjach była... Śpi, je i bawi się moje dzieciątko... Czasami chce na rączki, ale o tylko przytulić się i powygłupiać z mamą
, a wtedy tak cudownie się uśmiecha jak się wygłupiamy.
 
No my po spacerku. Mała trochę marudna zasnąć nie chciała (nic dziwnego skoro spała przed spacerkiem i na spacerku:confused2:).
Ciągle myślę, żeby samej się wybrać na miasto ale jakoś nie mam odwagi. Wolę pospacerować z wózkiem.
Anet śliczne te myszki:tak:
Deli dobrze, że wszystko u was już ok;-) Oby więcej takich aniołkowatych dni było:sorry:
 
cześć

u mnie dni coraz cięższe... Mały ząbkuje... dwa ząbki mu idą, biedulek strasznie się męczy. No i u mnie też ból zęba (zaraza jakaś czy co? :wściekła/y:) okazuje się, że chyba ktoś mi kiedyś nie wyleczył do końca kanału i wypełnił czymś, co się nie da tak łatwo usunąc (albo nawet wcale) i trzeba będzie usunąć ząb :wściekła/y: boli mnie jak cholera, i coraz bardziej jestem skłonna zgodzić się na wyrwanie. Noce i dnie mam przepłakane: płacze mój synek bo go swędzi i boli, płaczę ja - bo jego boli i bo mnie boli... ech...

oczywiście mały cały czas na rękach
 
witam sie wieczornie.zagladam codziennie ale nie zawsze moge napisac...Amelka dopomina sie uwagi,bardzo lubi siedziec ze mna i gaworzyc karuzelka teraz to na 10 min i wrzask-bo zwierzatka nie chca odpowiadac na guganie Amelkowe:sorry::laugh2:ledwo dzisiaj poprasowalam:zawstydzona/y:i do tego maz przeziebiony z goraczka w domu siedzi od poniedzialku:no:co z tymi facetami sie dzieje??dostal kataru i lament,goraczka wysoka-lament a dzisiaj jak goraczka byla ponizej 36 to tez lament bo za niska i on nigdy tak nie mial:szok::confused2:ehhhh do malej nie podchodzi (z wielkim bolem) bo nie chce jej zarazic wiec mam teraz dwoje niemowlat w domu:sorry:tylko duzemu pieluch nie zmieniam i sam umie jesc hehe;-):laugh2:nasza Amelka co noc budzi sie juz z placzem i zabki(dziaselka raczej) musze jej zelikiem smarowac.dziasiaj nawet ok 5 rano sie poplakala:zawstydzona/y:ze tez musza tak dzieciaczki sie meczyc z tymi zabkami:zawstydzona/y::zawstydzona/y::-(
wszystkim mamom i dzidziusiom zycze zdrowka i spokojnej nocki...znikam bo mojemu trzeba herbatke z miodkiem zaparzyc:confused2:papapa
 
reklama
Azorek a to juz zabki malej wychodza:confused2:...ja myslalam,ze to tak okolo 5-6 miesiaca dopiero...a moze u kazdej dzidzi inaczej??Moja tez intensywnie piastki do buzi pcha i slinotok...ale to chyba nie zabki,albo??:szok:

A co do mezczyzny z katarem:-D U mojego jak slysze sprawdz czy goraczke mam to az mnie trzesie...bo kaze mi reka czolo dotykac...niech se weznie termometr i sprawdzi,tosz to nie dziecko.A wystraczy,ze ma katar to slysze: Chory jestem...tak chyba na glowe.Drazni mnie to okropnie...cos go zastrzyka to sie zachowuje jak biedne bezbronne dziecko i lataj kolo niego,herbatke podaj...ehh:dry:
 
Do góry