no to powodzenia na usg i obyście mieli co tam chcecie i oby na usg dzidzia współpracowałano dziewczyny, trzymajcie kciuki - ruszam na USG. Znowu sypie, wiec lepiej wyjechac wczesniej niz ryzykowac spoznienie. (tzn najwieksze ryzyko wtedy jest ze zakrzycze meza, ze to jego wina i bede sie dluzej denerwowac ;-)
Bardzo sie denerwuje ta wizyta, mimo ze teoretycznie nie ma czego sie bac. Ale zoladek mi wywraca do gory nogami. Juz wiem, jak sie czujecie podczas mdlosci.
No dobrze, komu w droge...
Po idziemy na szybkie zakupy bo lodowka pusta, wiec pewnie dam znac co i jak troche pozniej dzisiaj. ( mam nadzieje, ze dzidzia bedzie wspolpracowac i pokaze, co ma miedzy nogami ;-))
reklama
wiem wiem i zgadzam sie z tym,ale kazda z nas o kimś marzy wiec oby wam sie też pocichu spełniło,a dzieciątko napewno jest zdrowewiesz, Iwona, ja wlasnie sobei uswiadomilam, ze wszystko jedno, Najbardziej sie boje, ze cos moze byc nie w porzadku. Wiec OBY ZDROWE bylo. A reszta... na dwoje babka wrozyla ;-)
dziekuje!
trzymam mocno kciuki
anet15
Mama Malgosi i Karolinki
Oj bidulki wy jedne...dopiero Piwonia miala klopoty zdrowotne,teraz Kasia....wspolczuje wam,musicie wypoczywac,wiem ze z dziecmi to nie tak prosto,ale uwazajcie na siebie....mam nadzieje ze ja po wizycie nie bede miala jakichs dolegliwosci....bo dzidzia szaleje w brzusiu coraz bardziej:-):-):-) super uczucie,najgorsze jest to ze w nocy spac nie moge...ciezko mi sie przekrecic na drugi bok i strasznie mi cierpna nogi,biodra(od tego spania na goku,raz jednym,raz drugim)...wy tez tak macie?
Mika jak po badaniu,moze pisalas ale jeszcze nie doczytalam? A i ile cie to kosztowalo?
Mika jak po badaniu,moze pisalas ale jeszcze nie doczytalam? A i ile cie to kosztowalo?
no doczytałam zaległości.
Gosieńko,trzymam kciuki za wizyte. Wszystko bedzie dobrze. Daj znać jak juz bedziesz po wszystkim.
Kasieńko kochana! Dbaj o siebie. Leż i niech cie obsługują,a mąż niech sie zajmuje dzieciakami i niech nie krzyczy bo ty odpoczynku i relaksu wymagasz. Przpracowałąś sie Kasiu..taka jest prawda: dzieciaki,prowadzenie domu,sprzątanie,gotowanie i teraz cierpisz. Musi Ci odciązyc troche Twoj ukochany i to juz tak do sierpnia!
Nie daj sie! Bedzie dobrze! Myśłe o Tobie!
Gosieńko,trzymam kciuki za wizyte. Wszystko bedzie dobrze. Daj znać jak juz bedziesz po wszystkim.
Kasieńko kochana! Dbaj o siebie. Leż i niech cie obsługują,a mąż niech sie zajmuje dzieciakami i niech nie krzyczy bo ty odpoczynku i relaksu wymagasz. Przpracowałąś sie Kasiu..taka jest prawda: dzieciaki,prowadzenie domu,sprzątanie,gotowanie i teraz cierpisz. Musi Ci odciązyc troche Twoj ukochany i to juz tak do sierpnia!
Nie daj sie! Bedzie dobrze! Myśłe o Tobie!
agusia0611
Fanka BB :)
KASIA a lekarz wcześniej Ci nie mówił, żeby Matysia nie nosić na rękach??
Ja pierwsze co usłyszałam, że mam Kuby nie dźwigać! Zwłaszcza, że on taki wypasiony jest......
Ja pierwsze co usłyszałam, że mam Kuby nie dźwigać! Zwłaszcza, że on taki wypasiony jest......
kaskax25
mama wspaniałej trójki
- Dołączył(a)
- 16 Wrzesień 2008
- Postów
- 6 716
Nie Agusia nie mowil, ale ja sama staralam sie ograniczac do minimum ale wiadomo roczne dziecko...czasem po prostu nie ma wyjscia.
Natt dzieki, dzis leze jak krolowa i mnie obsluguje ale w koncu wroci do pracy a w tej sytuacji i wyjazd za granice pewnie znow sie odwlecze do az po porodzie
Natt dzieki, dzis leze jak krolowa i mnie obsluguje ale w koncu wroci do pracy a w tej sytuacji i wyjazd za granice pewnie znow sie odwlecze do az po porodzie
_karincia_
Fanka BB :)
Do mnie własnie przed chwilą dzwoniła koleżanka z pracy, że rozmawiała z szefem i że on sie jej dopytywał kiedy ja pójde na zwolnienie?
Bo dla niego to najlepiej by było jakbym juz sobie poszła
Ja stwierdziłam że do świąt zostanę bo w kwietniu mam luźny grafik, czyli mam tylko chyba 5 dni pracujących a reszta wolne , więc na następnej wizycie którą mam po świętach chyba już wezmę zwolnienie.
Nie chcęiedziec tu na siłę i wiedziec że taka niechciana już jestem :-(
Bo dla niego to najlepiej by było jakbym juz sobie poszła
Ja stwierdziłam że do świąt zostanę bo w kwietniu mam luźny grafik, czyli mam tylko chyba 5 dni pracujących a reszta wolne , więc na następnej wizycie którą mam po świętach chyba już wezmę zwolnienie.
Nie chcęiedziec tu na siłę i wiedziec że taka niechciana już jestem :-(
reklama
staraj sie małego podnosić na siedząco,żeby nie stac z nimNie Agusia nie mowil, ale ja sama staralam sie ograniczac do minimum ale wiadomo roczne dziecko...czasem po prostu nie ma wyjscia.
Natt dzieki, dzis leze jak krolowa i mnie obsluguje ale w koncu wroci do pracy a w tej sytuacji i wyjazd za granice pewnie znow sie odwlecze do az po porodzie
Podziel się: