mrozik_j
Sierpniowa mama'07
- Dołączył(a)
- 27 Luty 2007
- Postów
- 4 367
Li_monka - ja w ogóle jakoś zero stresu. Chyba jeszcze do mnie nie dotarło. Jedyne czego sie boję to cesarka - jeśli by mnie musieli tak rozwiązywać, bo strasznie nie lubię igieł. Dlatego w zeszłą środę przeżyłam stres jak mi gin powiedziała - do szpitala, a jutro rozwiązujemy cięciem. Wiadomo, jak będzie trzeba to trudno, ale jak nie to ja sam wolę się pomęczyć, tym bardziej że już tak mało do przejścia zostało