reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2007 - wątek ogólny

Mongea - ja w ogóle nie mam obrzęków. Natomiast wiem, że może Ci pomóc układanie kończyn (rąk czy nóg, nie wiem gdzie masz) wyżej. Np na noc możesz kłaść nogi na wałek, a jak Ci nie wygodnie podczas spania, to na pół godziny przed snam. Nie noś też żadnych uciskowych rzeczy - skarpetek, bransoletek itp. Jeśli masz termin za jakis czas, to możesz zakupić rajstopy p/żylakowe. Najlepsze są takie zapisane przez lekarza i na miarę szyte, ale jeśli on sam na to nie wpadł, to nie ma co go w ogóle pytać.
 
reklama
Mongea ja mam tak samo z ta opuchlizną tez mi nie zchodzi po nocy, jest troche mniejsza ale nie zchodzi:-( cisnienie mam jednak niskie wyniki badań super wiec raczej o zatruciu mowy nie ma.Do tego podobnie jak u Ciebie doszło puchniecie dłoni i dretwienie prawej ręki ale to tylko jakbym za dlugo na prawym boku lezała, bo jak nie leze to jest ok.Lekarka mi kazala jak najwiecej na lewym lezec ale wiaodmo ze sie nie da caly czas:tak:

Ja mam w czwartek wizyte to sie dowiem cos wiecej na ten temat ale wydaje mi sie ze to juz po prostu tak jest pod koniec.MOja mama tez mowila ze byla spuchnieta jak bania pod koniec.Martwilabym sie jakby do tego dochodzio wysokie cisnienie i bialko w moczu a tak to mysle ze nie ma sie czym martwic.
 
czesc dziewczyny!

srasznie duzo naisalyscie,nie umialam tego nadrobic;-)
co do lewatywy to dobrze ze poruszyyscie tezn temat,ja caly czas sie zastanawialam czy dac se czy nie w sumie sraszne mam opory bo wiem ze to nieprzyjemne no ale jak piszecie pozniej nie ma sie czym martwic.ale jak to w ogole wyglada?wlewaja ten plyn i smigam szybko do kibelka i tam sie wyprozniam czy to dzaila natychmiastowo?wiem moze glupie pytanie ale nigdy tego nie mialam:zawstydzona/y:

a co z nacieciem krocza?jak beda sie mnie pytac w trakcie porodu czy sie zgadzam to lepiej sie zgodzic?slyszalam rozne opine na ten temat.

Natalka wiem jak bolą kłotnie,szczegolnie teraz gdy kazda z nas oczekuje wsparcia,czulosci i zrozumienia a inni ludzie sie zachowują jak dziwolągi.

moja wredna szwagierka jedzie za 2 godziny do niemiec i podobno wroci w polowie wresnia,wiec ciesze sie ze odetchne troche,no ale z drugiej strony tesc stał się dziwny no i wsumie wiem dlaczego...wiecie co oni zrobili??kiedys strasznie szwagierka mnie wkurzyla a ze nie bylo mojego męza w domu to napisalam mu smsa,w ktorym napisalam ze chcialabym zeby sie w koncu wyprowadzila no i nazwalam ją glupia krową i cipą :zawstydzona/y:(to wszystko było w nerwach) i okazało się ona bezczelnie czekała az zostawie telefon i przeczytala tego smsa (zapomnialam skasowac wiadomoci wysłane) a co więcej pokazala swojemu tatusiowi,który to wczoraj przy wymianie słow na temat Ani wygadał mojemu męzowi,nieźle co?:dry:
a jeszcze sie dowiedzialam ze jak ta pipa mi cos dogada to od razu mowi o tym tacie,przdstawiając oczywiscie swoją wersje z której wynika ze prawidlowo mi powiedziala bo sobie na to zaśłuzylam,teraz juz wiem ze wsparcia nigdy tu nie bede miec,bo zawsze staną po stronie córki a nigdy synowej,choćy nie wiem co zawsze bedzie moja wina.
najgorsze jest to ze zamiast cieszyc sie z przyjscia dziecka to musze sie przejmowac takimi sprawami,a co wiecej jak pomysle ze moje dziecko bedzie w takim domu z takimi ludzmi to chcialabym zeby to byl dopiero 4 miesiac ciazy,a nie ze do 4 tygodni urodze,boj esi etego wszystkiego:-(

zanudziłam was swoimi sprawami,przepraszam:-(ale nie mam komu sie wygadac,siostry nie mam,a mamie nie powiem bo ona za bardzo sie przejmuje takimi sprawami.
 
Kasia ty to masz przejścia z ta rodziną :-:)szok::wściekła/y: a moze lepiej wynająć chociażby kawalerke i mieć święty spokój? przeciez nie mozesz mieszkać w takich warunkach bo sie wykończysz! :shocked2:

Janbor mi też po nocy opuchlizna nie schodzi :-( w domu mam troche wysokie ciśnienie ale u lekarza na wizycie zawsze mam książkowe wiec już sama nie wiem co o tym mysleć? :confused: Ale tak jak ty ide w czwartek do gina to sie dowiem co i jak :tak:
 
Kasia co za wredna jędza z tej szwagierki:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:ale przynajmniej od niej trochę odpoczniesz:tak:nie martw się bo nie warto:no: już niedługo będziesz miała swojego skarba koło siebie i wszystko inne przestanie się liczyć:tak::-D
Na nacięcie krocza ja się zgodzę bo boję się że popękam a to się podobno gorzej goi:szok::tak:na temat lewatywy się nie wypowiadam bo przy pierwszym porodzie nie zdążyli mi zrobić:no:(na szczęście nic się nie wydarzyło:zawstydzona/y:hihi)
 
Kasia ale masz niefajnie w domu:no:wspólczuje ci,ale tak jak Gosia pisze niedługo bedzie sie liczyc tylko maluszek:tak:
Ja sie zgodze na naciecie krocza,tylko w ostatecznosci,jak juz prawie bede pekac,nie wczesniej:no:
Mongea mi od paru dni tez opuchlizna nie schodzi,mam 2 kołki,nie poznaje swoich nóg,masakra:-(ale z tego co mi lekarz mowił jak opuchlizna pod koniec sie zwiększa to znaczy ze organizm magazynuje wode na poród i potem ją wykorzysta:eek:jakos tak-w każdym razie nie przejmowac sie jesli to jedyny objaw:tak:
Tak sie zastanawiam co z Mrozik,jakos przycichła ostatnio:confused:
 
Kasia Raabit ma racje moze lepiej sie wyprowadzic z takiego chorego domu ja bym na prawde wolała placici komus za wynajem ale miec swiety spokoj niz w takiej chorej atmoswerze wychowywac dziecko:szok::no: Zawsze bedziesz na przegranej pozycji bo ta Małpa wszystko przekreci na swoja korzyść, wiec nie wiem co lepsze.

A co do naciecia krocza to ja powiem co nam polozna mowila na szkole rodzenia.Mianowicie mowila, że zawsze staraja siue ochronic krocze i jesli ma to byc jedynie lellkie pekniecie to nie przecinają bo takie pekniecie sie goi dużo lepiej niz nawet najmniejsze naciecie ale jak miałoby kobiete bardzie poorozrywac to oczywiscie tną, bo to z kolei lepsze.W sumie one monitoryuja cały czas sytuacje i na pewno doradza co lepsze.Tak mi sie wydaje
 
KasiaWie - mam propozycje nie do odrzucenia - zlkwiduj Ją!! uniewinnią Cię, w ciązy, niepoczytalna, bóle miała, a natretna szwagierka zamiast pomóc tylko podburza....
 
reklama
wiecie co jak sie wnerwie to nie wytrzymam i poprostu sie spakuje i stad pojde nie patrzac na to czy moj mąż bedze tez na to zdecydowany czy nie.ja wiem ze on chcialby zeby bylo dobrze i tu i tu ale jakos to nie wychodzi,nawet jak mnie broni to nie przynosi to efektow no bo przeciez Ania prawidlowo sie zachowała,ehh szkoda słów:dry:probuje myslec tylko o dziecku i cieszyc sie tym ale jakos nie wychodzi mi to i okropnie sie czuje bo wiem ze mala odczuwa to moje zle samopoczucie i pewnie wcale nie bedzie chciala szybko wyjsc:-(

dzieki za odpowiedzi dot,naciecia.
 


Napisz swoją odpowiedź...
Do góry