reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2007 - wątek ogólny

AniaD23 zebys wiedziala ze mnie caigle przerzycaja z lipca na sieprien, mam w sumie dwa terminy 22 lipca i 2 sierpnia, ale zostaje u sierpniowek, jestem zaskoczona ze taki tu ruch :-)
 
reklama
Odnośnie karmienia to Ewke karmiłam 5 dni, Agatke chyba z trzy miesiące a Monike 2,5 roku. Chyba dopiero wówczas do tego dojrzałam. Wcześniej jakoś zmęczenie wzięło górę i poszłam na łatwiznę - butelka i noc przespana ;-) Teraz jak tylko będę mogła to na pewno będę karmić :-)
 
hey

no ciezko sie tu troche zadomowic bo nikt nie aktualizuje listy terminow, wiec nadal czekam na oficjalny zapis do grupy :baffled:.

ja w pierwszej ciazy bardzo chcialam chodzic do szkoly rodzenia, ale: okazalo sie ze mam miec cesarke planowana (wiec stracilo to dla mnie wiekszy sens) - wiem, ze sa poruszane inne tematy na zajeciach ale oczytalam sie tyle na necie ze odpuscilam sobie (w sumie nie bez powodu jest to szkola RODZENIA) ... w przypadku cesarki lepsza by byla szkola rAdzenia ;-) hehe; no i drugi powod to ze konczylismy remont mieszkania - no i ciezko bylo wygospodarowac czas (zajecia przez kilka tygodni)

po porodzie mialam problemy z pokarmem ("uroki" cesarki niestety), przezylam szok przy pierwszym przyssaniu sie malej - nie wiedzialam ze z taka sila bedzie ssac, potem byly zakrwawione sutki i walka o pokarm (pojawienie sie) przez 4 dni, budowanie laktacji przez kolejne tygodnie - ALE WARTO BYLO - karmilam 6 mc i bardzo przyjemne uczucie
 
Hihi, ruch niczym w ulu..nareszcie! :-D :tak:

Mongea bo nie tam pukasz gdzie trzeba. Mgda żadko tu bywa, to zapisz sie w moim wątku (o nas) ja aktualizuję wpisy na bieżąco. A poza tym zapraszmy tutaj przecież!

atas to o urodzie to chyba trzebaby założyć nowy wątek, taki o zdrowiu i urodzie. Zakładasz czy ja mam założyć? A nunie golę maszynką, bo mam b. jasne i delikatne włoski, mało widoczne więc jak sobie co dwa dni pod prysznicem przelece to wystarcza.:happy:

Madziara to jak masz taką tendencję zwyżkową to ile pokarmisz tym razem?? ;-)

Dziewczęta te co jeszcze nie chwaliły się brzusiami: pokazywać co tam macie!! :cool2:
 
Dzień dobry! Zajrzałam, to się od razu przywitam. U nas tęgi mróz, słońce ostro świeci i właśnie próbuję namówić Julkę na wyjście na dwór, ulepiłabym bałwana w ogródku. Ale łobuz woli siedzieć w domu, ech..przekupić?
 
Naur - nie zaglądałam przez ostatni tydzień , bo nie miałam netu. Przeprowadzaliśmy się ( tzn skończylismy prawie remont i przenieślismy komputer do innego pokoju a tydzień czekaliśmy na fachowców co by instalacje nam przeniesli). Tearz juz jestem mamy od wczoraj net i nadrabiam zaległości. Wszystkie przepraszam i juz lecę uzupełnia braki.
 
Kurcze Naur, u Was tyle śniegu,ze bałwana da sie lepić?U mnie szaro,buro,zimno,deszczowo,ale śniegu brak...
 
Magda dobrze, że już jesteś w takim razie.

Melduję: bałwan ulepiony, krzaki otrzepane ze śniegu, kulki porzucane, Julka wytarzana, hihi. W końcu dała się namówić i podobało jej się oczywiście, ale ziiimno okropnie, brrr.
 
reklama
heyka

a mnie i meza dzis rozlozylo :no: (gardlo, katar, kichanie, prychanie itd) - chcialam popisac ale glowa peka i chyba uderze zaraz w kimono)
licze ze znajde droge do lozka
 
Do góry