reklama
Gosia***
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Czerwiec 2007
- Postów
- 1 550
Cześć dziewczynki! :-)
Mój maluszek chyba lubi hamburgery bo nic mi nie było:-) ale i tak nie spałam bo miałam jakieś skurcze(ale nieregularne)a poza tym...sąsiada pies całą prawie noc szczekał mi pod oknem ...masakra
Claudi może maluszek daje Ci znać że powoli się szykuje???;-)wszystko będzie ok
Miłej niedzieli. Zajrzę później:-)
Mój maluszek chyba lubi hamburgery bo nic mi nie było:-) ale i tak nie spałam bo miałam jakieś skurcze(ale nieregularne)a poza tym...sąsiada pies całą prawie noc szczekał mi pod oknem ...masakra
Claudi może maluszek daje Ci znać że powoli się szykuje???;-)wszystko będzie ok
Miłej niedzieli. Zajrzę później:-)
Dzień dobry dziewczyny :-) U nas dzisiaj piękne słońce i cieplutko, ale nie gorąco. Julka wysłana do lasu, nad jezioro a ja mam spokój
U mnie jako taki spokój, jak zwiększyłam dawkę to skurcze zmalały znacznie i lepiej się czuję, teraz mam wrażenie że jeszcze ze 2 tyg. dam radę, bo czuję się lepiej i spokojniejsza jestem. Ale dzisiaj zapakuję torbę, a co tam
Claudi no faktycznie, można się wściec! U Ciebie to wygląda na poczatek porodu, ale skoro nie chcą się unormować te skurcze, to czekaj spokojnie (łatwo mówić, hehe ) Bo skurcze lubią czasem zanikać już w trakcie porodu, ale musisz być czujna i gotowa.
A co tam u reszty, Madeline jak tam??
Zaraz wywalę się z kawką do ogródka, łazić nie mogę ale podotleniać owszem.
U mnie jako taki spokój, jak zwiększyłam dawkę to skurcze zmalały znacznie i lepiej się czuję, teraz mam wrażenie że jeszcze ze 2 tyg. dam radę, bo czuję się lepiej i spokojniejsza jestem. Ale dzisiaj zapakuję torbę, a co tam
Claudi no faktycznie, można się wściec! U Ciebie to wygląda na poczatek porodu, ale skoro nie chcą się unormować te skurcze, to czekaj spokojnie (łatwo mówić, hehe ) Bo skurcze lubią czasem zanikać już w trakcie porodu, ale musisz być czujna i gotowa.
A co tam u reszty, Madeline jak tam??
Zaraz wywalę się z kawką do ogródka, łazić nie mogę ale podotleniać owszem.
Hej dziewczynki :-)
Widze, ze na razie jako taki względny spokój jeśli chodzi o porody wszystkie jak na razie 2w1 i bardzo dobrze
Claudi śpij sobie jak najwięcej przynajmniej nie czujesz wtedy bólu a maluszek faktycznie mały łobuziak ale mam nadzieje, że on tylko na razie daje o sobie znać i nie wybiera sie jeszcze na nasz świat ;-)
Naur nie ma to jak posiedzieć w ogródku z kawką ja niestety mam do dyspozycji tylko balkon :-( ale lepsze to niż nic
Gosiu ciesz się ze maleństwo lubi hamburgery ;-) przynajmniej możesz sobie jeszcze na kilka sztuk pozwolić
Madeline daj znać co z tobą? może jesteś już mamusią? czekamy na wieści! :-)
A ja dzisiaj od rana czułam sie w miare dobrze. Mały szaleje i od rana ciągle ma czkawke ale to dobrze niech sie rusza, bo kilka dni temu w ciągu dnia wogóle sie nie poruszył i zaczęłam panikować ze coś sie stało. Teraz zaczął mnie boleć brzuch tak jak na okres :-( i robi mi sie czasami twardy ale nie czuje żadnych skurczów zresztą we wtorek lekarz powiedział ze nie ma rozwarcia i szyjka nienaruszona, zamknięta czyli do porodu mam jeszcze troche czasu
Widze, ze na razie jako taki względny spokój jeśli chodzi o porody wszystkie jak na razie 2w1 i bardzo dobrze
Claudi śpij sobie jak najwięcej przynajmniej nie czujesz wtedy bólu a maluszek faktycznie mały łobuziak ale mam nadzieje, że on tylko na razie daje o sobie znać i nie wybiera sie jeszcze na nasz świat ;-)
Naur nie ma to jak posiedzieć w ogródku z kawką ja niestety mam do dyspozycji tylko balkon :-( ale lepsze to niż nic
Gosiu ciesz się ze maleństwo lubi hamburgery ;-) przynajmniej możesz sobie jeszcze na kilka sztuk pozwolić
Madeline daj znać co z tobą? może jesteś już mamusią? czekamy na wieści! :-)
A ja dzisiaj od rana czułam sie w miare dobrze. Mały szaleje i od rana ciągle ma czkawke ale to dobrze niech sie rusza, bo kilka dni temu w ciągu dnia wogóle sie nie poruszył i zaczęłam panikować ze coś sie stało. Teraz zaczął mnie boleć brzuch tak jak na okres :-( i robi mi sie czasami twardy ale nie czuje żadnych skurczów zresztą we wtorek lekarz powiedział ze nie ma rozwarcia i szyjka nienaruszona, zamknięta czyli do porodu mam jeszcze troche czasu
naur no mozna sie wsciec.znow cisza,ale jak sie cos zacznie znow to chyba pojade do tego szpitala tylko po to zeby sie spatac co to do jasnej cholery jest,bo albo bede rodzic albo nie.bo nie usmiecha mi sie lezenie przez 3 godziny w nocy z komorka zeby mierzyc czas po czym nagle jest ciszano tak jak juz wczesniej mowialm....jeszcze sie nie urodzil a juz chce rzadzicczy on sie musial podac na mnie????z tego co wiem to ja tez tak dawalam rodzicom w d... od samego poczatku.w sumie jak bylam starsza to tez:-);-)
no nic ide jeszcze troche ''polezakowac'' dopoki jest jeszcze spokoj.na balkon sie nie wybieram bo u nas zarowa od samego rana,tak ze nawet w pokoju zaczyna sie robic sauna wiec nie bardzo mi sie chceodezwe sie pozniej.aha jakby sie cos dzialo i nie dam rady napisac to poprosze meza zeby wam cos skrobnal ale to bedzie po niemiecku bo po polsku to chyba by mogl wam jedynie napisac ''KOCHAM WAS''ale to sie domyslicie.milego dnia
naur tylko nie na sloneczku z ta kawka
naur tylko nie na sloneczku z ta kawka
reklama
Witam w słoneczną niedzielę. Mnie też coś tam pobolewa ale tak jakby w lewym boku tylko i jak przycisne. Nie wiem co to znaczy.
A jeśli chodzi o wieści od Madeline, to nadal jest w domku, czeka na skurcze. Wody jej odeszły ale się uzupełniają, potem znowu się sączą. Na szczęście są czyściutkie, a u nich jeśli są czyste to nie zatrzymują w szpitalu. Maluszek się rusza, więc pewnie lekarze wiedzą co robią. A jak nic się nie ruszy to we wtorek ma wywołanie i będzie już miała swojego synusia przy sobie. Z maluszkiem też wszystko w porządku. Także we wtorek możemy się spodziewać pierwszego sierpniowego słoneczka.
A jeśli chodzi o wieści od Madeline, to nadal jest w domku, czeka na skurcze. Wody jej odeszły ale się uzupełniają, potem znowu się sączą. Na szczęście są czyściutkie, a u nich jeśli są czyste to nie zatrzymują w szpitalu. Maluszek się rusza, więc pewnie lekarze wiedzą co robią. A jak nic się nie ruszy to we wtorek ma wywołanie i będzie już miała swojego synusia przy sobie. Z maluszkiem też wszystko w porządku. Także we wtorek możemy się spodziewać pierwszego sierpniowego słoneczka.
Podziel się: