reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2007 - wątek ogólny

Naur cieszę się, że z małą już lepiej i, że możesz odetchnąć trochę na zajęciach. Aniu ja następne USG mam na 20 czerwca, ale mój mały to już główkę ma na dole i drapie mamusię po pęcherzu, albo pupsko wystawia z boku:laugh2:.
 
reklama
Hej kobietki

U mnie totalna kicha :baffled: mialam byc juz dzisiaj z moim lubym w Luxemburgu ,ale przez glupie, cholerne korki w tym glupim Wroclawiu spoznilam sie na samolot:sick::sick::sick::sick:
Jestem uwieziona u mojego brata, bo do domu mam okolo150 km. i juz nie mam sily na jezdzenie w ta i spowrotem:no:, bilet zmienilam na najszybciej jak sie dalo czyli na piatek za 300 zl!!!!!!!!!:szok::szok: ale zla jestem i smutna, do tego jakis mecz dzisiaj i impreza u brata zaplanowana, a ja nie mam ochoty na takie huczne zbiorowiska, bede musiala kisnac tu z nimi, taka biedna mamusia ze mnie bedzie.
Do tego zero kasy,bo ostatnia wydalam na bilet, chociaz internet jest, ale i tak na niedlugo, bo kumpel ktory mieszka z bratem bedzie zaraz siadal. Kumpela ktora mam tutaj pracuje i takie tam inne shizy.

Sylwia
pisalas ze wolisz czytac o przyjemnych rzeczach , rozumiem bo kazdy tak ma. Tylko tutaj wiekszosc laseczek lubi sobie opowiedziec co zlego je spotkalo, to bardzo pomaga,sama wiesz- chociazby twoj problem z tym glupim lekarzem:wściekła/y: nie nalezy dusic w sobie co nas gnebi, wiesz przeciez jak to fajnie kiedy ktoras z kobietek odpisze, az lzej, po co udawac ze wszystko jest cacy skoro nie jest?laski nie pisza tylko o zlych ale tez i o dobrych rzeczach,
ja na przyklad lubie sobie pomarudzic:-D:-D
Pisalas o hospicjum,moi rodzice tam pracuja dodatkowo, po za swoja normalna praca, i jakos nie widze zeby uciekali od zlych ,smutnych spraw, wrecz przeciwnie, stali sie bardziej wrazliwi na innych, ale wiesz? musze przyznac ze jesli juz ktos naprawde przesadza z narzekaniem i ciagla depresja to meczy, ooo tak.

Ze skurczami sie poprawilo, to polskie powietrze, ogrodek, ciasteczka, slonko, cisza i spokoj napewno na mnie tak zadzialalo.Bedzie mi tego bardzo bardzo brakowac. Ale nic to ,teraz oby do sierpnia, wizyte mialam na 18.05, przesunelam na 25.05,teraz przez ten glupi samolot i zmiane rezerwacji znowu musialam przesunac a co sie okazalo moj lekarz jedzie na urlop, ale moj ukochany sprawil ze wcisnely mnie babeczki w rejestracji w ten sam dzien o kilka godzin pozniej:tak:
Naur oby twoje problemy szybko uciekly!!!:wściekła/y:
 
Ania to powodzenia na wizycie,juz pewnie tam jesteś:-)i oczywiscie czekamy na informacje,no i moze na jakies zdjecia:-)

Evelina a jak Ty t wyczuwasz czy to pupsko czy głowka czy co innego,ja nigdy nie wiem:-(

Ola kurcze ale pechozol z tymi korkami,ale ciesze sie ze wypoczęłas i że ze skurczami już lepiej :-)

Naur pewnie teraz w szkole rodzenia,czekamy na jakies nowinki o cwiczeniach,o czymkolwiek:-)

ja dzis dzwonilam do poloznej i powiedziala ze jeszcze sie nie skonczyl kurs 10 tygodniowy ale mimo to mnie zaprasza,i moge przyjsc nawet jutro:-)ale nie wiem czy juz pojde,powiedziala tez ze moge poczekac jeszze ze 3-4 tyg i wtedy sie zacznie nowy cykl,pogadam w piatek z moim ginkiem i zdecyduje kiedy mam isc:-)
 
OLA ja jeszcze nie widziałam , żebyś Ty bez potrzeby (tzn bez sensu) narzekała.:-)Jesteś wesołą osóbką. Nie złość sie, ze tak wyszło - wszystko ma sens. Gdybym była na twoim miejscu, pomyślałabym " a może jakaś katastrofa by była":-D Ciesz się, ze lepiej się czujesz. Idź na spacer ,na polskie lody lub coś poczytaj. Zobacz jaki ja mam brzuch ( !!!!!!!!!!!)sama nie wstanę z łóżka.... ale cóż.....sama tego chciałam:tak:
 
Witam.Nie bylo mnie jakis czas,ale postaram sie nadrobic zaleglosci.Czytam wszystko na bieżąco,wiec mam nadzieje,ze wciąż jestem w temacie.Naur,dobrze,ze Julka czuje sie lepiej,oby szybko powrocila do zdrowia
 
a ja do szkoly rodzenia nie ide bo jest strasznie drogo i nas nie stac, szkoda ,:-:)-:)-(bo wiem ze to bardzo pomaga potem, dlatego prosze was kobitki, dzielcie sie lekcjami, informacjami, prosze, powiedzcie cos o oddychaniu, bo slyszalam ze to jest bardzo wazne!
Tesko mi jakos, martwie sie o rodzicow czy z tym kotem za wielkiego problemu nie beda mieli no i ze Carlo sam, ja sama-uwieziona z obcymi naokolo, bo brat na uczelni do 11 wieczorem:-(,dobrze ze mam was kolezanki z BB, :tak::tak:
 
Ola,ja też do szkoły rodzenia nie ide,chociaz bardzo bym chciala:-(Nie przejmuj sie,kot na pewno grzeczny i rodzice świetnie sobie z nim daja rade
 
wiesci po wizycie: morfologia nadal nie najlepiej, ale tez nie jest zle - wazne ze mam to nowe zelazo i za mc mam nadzieje bedzie juz ok, coreczka glowa w dol (co dla mnie przy kolejnej cesarce ma male znaczenie), niepokojace sa te twardnienia macicy i skoki cisnienia - mam uwazac, no i wyjscia na balkon to tylko wczesnym rankiem lub wieczorem (bo przy tej temp. za duze ryzyko. Waga moja akceptowalna (a dokladnie jej przyrost), z tym ze ja mam SPORO na plusie po pierwszej ciazy no i sumarycznie nie jest wesolo. Okazalo sie ze termin mi sie przesunal o 10 dni !!! :szok: i wg USG mam na 2-iego sierpnia... :eek: coreczka DUZA - wazy 1480 g ..., orientacyjna waga urodzeniowa min. 3700... (Ingusia miala 2950 jak sie rodzila w terminie)... Ginek jak zwykle nastroil pozytywnie, nastepna wizyta za mc, ale za 2 tygodnie na KTG, chyba ze cos by sie pogorszylo - ale bedzie dobrze - musi byc ! :tak:

a ja koszule z rozcieciami do karmienia polecam - uzywalam jej w szpitalu i dobry miesiac po urodzeniu... ja mam taka ktora ma zakladki i zaden cycek nieproszony sam z niej nie wygladnie :-D - wygodna sprawa szczegolnie w lato i na poczatku gdy przystawia sie dziecko na kazde zadanie...
na wyjscia nieodzowny oczywiscie stanik dla mam karmiacych
 
MONGEA ja mam chyba cycki za bardzo na boku:-)Jak ją nałoże, to jest ok, ale jak tylko się poruszę, to buch.......... i cyca widać:zawstydzona/y:Patrzyłam już - chyba trochę nalezy zszyc te rozporki. Będe raczej kupowała koszule rozpinane od szyki na 4-5 guziczków
 
reklama
Dziekuje Syska, poplacze sobie i mi przejdzie, zawsze jakos tak smutno jak wyjezdzam od najblizszych na ta glupia obczyzne, do tego zla i smutna chcialam sie do "mojego" przytulic cholerka a tu z ludzmi jakimis obcymi musze grac ze wszystko jest ok:sick:zalamka.
 
Do góry