reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sen i spanie

reklama
U NAS nocka fatalna przez powaloną BURZĘ leciał grad trzaskał o parapet i mała ciągle się budziła.W końcu tata poszedł spać do ROKSANKI a ja wziełam MARTYNĘ do siebie i zasnęła spokojnie koło MAMY :)
 
A u nas noce masakra....Brakuje palcow u rak zeby policzyn nocne budzenie sie malej...Dzis juz o polnocy spalam z nia...I co chwila to smok,to herbatka,to mleczko,to lulanie,to zaczynala wstawac...Ehhh a ja juz z worami pod oczami chodze...A co chcialam wrocic do siebie do lozka to i owszem kladlam sie na 10-15 min a za chwile alarmmm wstawac!!!!:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Juz dostalam od tego wszystkiego boli glowy,bo ani na spacer bo pizdzi i gwizdzi i do tego nocki nieprzespane....Superrrrr:sick:
 
U nas to samo dzisiaj prawie cała noc nieprzespana ale co się dziwić jeśli połączy się nocną wichurę i burze( chyba pierwszy raz w styczniu ) z chorobą :tak:
 
u mnie też koszmar! malutka budzi się w nocy z krzykiem, spi 15 i spowrotem krzyk. Nie mówiąc już nic o usypianiu jeden wielki koszmar. Wrzask na cały blok. A wciągu dnia jak się nie wyspi bije wszystkich ile może. Moje nerwy są już na skraju wyczerpania. W pracy jeden koszmar w domu drugi. BRRRRRRRRRRRRRRRRR:baffled:
 
Dziewczyny życzę Wam i Waszym maluchom spokojnych nocy. Oby te wichury i burze dały sobie na wstrzymanie, bo to na pewno odbija się na humorach i nastrojach brzdąców...
 
Wojciaszek wczoraj nas "zmasakrował" w nocy. Budził się, wył i marudził. W piątek normalnie chodziliśmy jak cienie. :no:A że to nie była pierwsza taka noc, to myślałam, że w pracy zasnę przy biurku. Ale na szczęście dziś dał nam trochę pospać i już jestem żywa.:-)
 
U nas kiepsko ze spaniem od początku grudnia!!! Ale w dzień jest super pogodna i zadowolona więc nie podejrzewam żeby coś złego się działo. To chyba ząbki tak długo ją męczą....
Noce - tak jak od kilku dniopisuje Patrycja....Ostatnio norma u nas to 5-6 pobudek, a w gorsze noce i 7-8...powoli przestaję liczyć...

Twardych snów:-)
Kasia
 
reklama
U nas jak już śpi to śpi, czasem zdarzy mu się jedna pobudka - taka z płaczem przez sen...za to usypianie i ilość spania to koszmar, próbowałam tak jak Głuszek ale na razie chyba moje dziecko zbyt jeszcze podjarane umiejętnością wstawania i chodzenia po łóżeczku bo wstaje i łazi tak długo aż wyje ze zmęczenia, a jak już wyje to z kolei nie może zasnąć...i błędne koło się zamyka. Na razie stosujemy więc metodę łączoną - trochę łazi ale jak już w histerie wpada to idziemy uspokoić, mąż to potrafi jeszcze go jakoś tak położyć /przytrzymać że ta łapka nie może sięgać do szczebelków...niby juz zasypia - oddech uregulowany, tatuś puszcza a wtedy łapka chop znów za szczebelki i znówna baczność...normalnie działą jak robot, a najgorsze to, że przez to bardzo mało śpi - dziś w nocy tylko 9 h, w dzień około 2 (każde zasypianie to około 45-60 min) a normalnie sypiał 13-14 h na dobę, oczy ma już jak królik...mam nadzieję że niedługo się nasyci już tym wstawaniem i przestanie go to tak podniecać :( jestem bardzo zmęczona tym, dzisiaj w pracy to już padałam bo pobudka dziś był 5.58 - za szczebelki i hehehe do mamy!!! a jeszcze sama przez weekend jestem
innym mamusiom tez życzę więcej snu :)
 
Do góry