reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Seks na oczach dzieci

nie wiem jak inne dziewczyny, ale spie nago , małą sie ze mna kompie, jak wchopdze pod prysznic jest ze mna w łazience bardzo często i nie zauważyłam u niej jakichkolwiek złych nawyków pod tym względem. Wie gdzie są cycusie, że cipca to cipcia i takie tam
 
reklama
Witam, mam pytanie trochę odnośnie tematu. Oczywiście uważam uprawianie sexu na oczach dziecka za niedopuszczalne. Staram się jednak nie robić tabu z nagości zarówno jej jak i mojej, tzn mówię jej np jak ją kąpie czy ubieram, gdzie jest brzuszek,cycuszki, dupka czy cipka, tak żeby każda jej część ciała była traktowana przez nią jednakowo. Moje pytanie jest następujące, czy np wspólna kąpiel ze mną czy fakt że ubieram się przy dziecku moze wpłynąć na nią w jakikolwiek negatywny sposób??
Pozdrawiam

Mój synek też wie gdzie co ma i że dziewczynki mają pipcię, a chłopcy siusiaczka :-). Z nagości jako takiej nie robię tematu tabu u nas w domu. Trochę tłumaczę synkowi jednak, ze nie można sie publicznie obnażać, bo nie chcę żeby latał nago gdzieś poza domem. Michaś lubił wystawiać siusiaczka na zewnątrz, wyciągał ze spodni i chodził tak :sorry2:, więc akyrat tego mu tłumaczyłam, ze robić nie wolno, bo przecież jakąś intymność trzeba mieć. Ale tak jak pisałam w domu, w naszej małe rodzince nie robimy duzych problemów z nagości. Nagość to ciało, które dziecko moze znać. To nie to samo, co wykonywanie jakiś czynności seksualnych, bo oczywiscie, tak jak pisałam wcześniej, seksualne zachowania przy dzieciach uważam za niedopuszczalne.
 
My w domu też z nagości nie robimy tabu.Choć mężowi każę się ubierać !!! ;-)
Fakt nie chodzimy nago,ani tez nie śpimy ale mała jeśli już ma się z kimś kąpać to ze mną...ale mężu też ją kąpie-ale to dwie inne sprawy.
Zuzia też wie gdzie są cycuszki i gdzie pipcia.

Ale w sumie nie o tym chciałam napisać.

Oczywiście sex na oczach takiego dziecka-kategorycznie NIE !!!

Ja już czasami nawet wstydzę się przed małą w nocy kiedy ona śpi w tym samym pokoju :sorry2:fakt,ciemno i staramy się być cicho,ale ja po prostu nie potrafię i koniec.Dobrze,że mamy więcej niż jeden pokój :-)


Ale to też nie o tym chciałam napisać.
Chciałam tutaj podać przykład do czego doprowadza uprawianie sexu na oczach dzieci i to przykład taki z życia wzięty,bo chodzi o tak jakby moją sąsiadkę.
Otóż...sąsiadka ma troje dzieci-13,7 i 2.
Od początku, adkąd ją znam prowadziła życie z panami,bo mąż pracuje jako zawodowy kierowca,więc praktycznie nigdy go w domu nie było.
No i zanim zaszła w ciążę z ostatnim dzieckiem pozostała dwójka widziała jak obcy pan przychodził i pił kawę z kubka taty czy też chodził w szlafroku taty...I co teraz ?? Teraz okazuje się,że najstarsza córka 3 lata temu molestowała swoją koleżankę jak te spały razem,bo rodzice mieli jakś imprezkę urodzinową w pokoju obok.Dziewczynka używała teletubisia(sorry za szczegóły).Ta molestowana dziewczynka dopiero po 2 latach się przyznała matce.Po czym ta podała spraw\ę do śadu,kuratora i nie wiem gdzie jeszcze...i to nie żeby ukarać tą dziewczynkę czy matkę,ale dla jej dobra...Poza tym teraz przy tej sprawie wyszóło,że dziewczynka molestowana 3 lata temu nie była jedyna.Ta dziewczyna rozbierała w ubikacjasz szkolnych kolegów i koleżanki,Gdzieś tam zebrała dzieci z podwórka(chłopaków) i pozwalała się dotykać straszne...

NIe wiem jak można doprowadzić do takiego stanmu,żeby dziecko molestowało dziecko ?? To straszne !!! Dlatego sex przy dziecku kategorycznie NIE !!!
 
:-)teraz na cale szczescie Anula ma swoj pokoik w ktorym spi cala noc:wściekła/y:
ale wczesniej mieszkalismy w trojke w jednym malym pokoju, bo nas nie bylo jeszcze stac na wynajecie mieszkania.... no i Ania spala w swojej kolysce a my czasem sie bzykalismy, no ale wtedy ona spala...
nie wyobrazam sobie seksu przy dziecku:angry:pamietam jak raz slyszalam jak rodzice sie stukali w pokoju obok, mialam jakos 13 lat, bylo to dla mnie straszne:baffled::baffled:a co musi czuc malutkei dziecko??:confused::confused::confused:
raz nas przylapala w trakcie to zaczela spiewac i gadac:nerd:szczescie ze robilismy to p[od koldra wiec nic nie widziala:-D
 
o matko co za ludzie:errr::errr: jak znam swoje dziecko na taki widok wlazl by na nas... hehe nie wyobrazam sobie tego, co prawda moj kochany czasem wychodzi z pod prysznica na golasa jak maly biega i sie zaraz ubiera wiec maly widzi to tamto ale jeszcze nic nie rozumie ale sex?? masakra
 
Ło matko, zrobiłyście z sexu jakąś straszną rzecz, zabronioną, karalną itp. Też uważam, że sex przy dziecku jest co najmniej nie na miejscu, bo:
1. źle wpływa na nasze samopoczucie ( jak bym się źle czuła, wiedząc, że ktoś obok leży);
2. dziecko może się wystraszyć jak zobaczy, że tata na mamie, odrotnie, lub inaczej.
Ale nie można robić z tego tematu tabu. Jestem zdania, że już dwulatek powinien być przygotowywany, że między mamą i tatą jest miłość, i się przytualają, bo dzięki tej miłości ono (czyli dziecko jest na tym świecie).
Przecież każdemu może się zdarzyć, że dziecko będzie świadkiem sexu. Uprawiacie go w innym pokoju, pomieszczeniu, a nie zakładacie, że dzieciak w nocy się przebudzi i wparuje do pokoju? Rozumiem, że zamykacie się na klucz.
Wystarczy umieć z dzieckiem rozmawiać na takie tematy.

p/s. a paragraf jest na to jak świadomie uprawia się sex przy nieletnich i zmusza je do patrzenia. Ale to już dewiacja. A chyba sexu "w normalnej rodzinie" do tego nie sprowadzacie?
 
Hmm.. Czytam Wasze wypowiedzi i zastanawiam się czy to ja jestem jakaś zacofana czy może Wasze myślenie jest zbyt hop do przodu..:dry:
Seks przy dziecku - naturalnie nie do pomyślenia nie mówiąc już o "trójkącie" w jednym łóżku z dzieckiem.. :no:
Dziecko owszem ma prawo i powinno znać różnice płci ale czy od razu ma oglądać nagich rodziców?:confused:Wydaje mi się, że na to jest o wiele za wcześnie..:sorry2: Dziecko powinno się stopniowo uświadamiać.. nie wydaje mi się właściwe spanie nago kiedy dziecko może to widzieć.. wydaje mi się, że jest to w jakimś stopniu spaczanie psychiki dziecka.. na wszystko w życiu jest odpowiedni czas!:sorry2:
Dziecko owszem powinno widzieć, że rodzice się kochają, że okazują sobie uczucie ale to ma być uczucie a nie erotyzm.. Ja osobiście nie czułabym się powiedzmy komfortowo oglądając swoich rodziców nago... zwyczajnie... rodzice to rodzice
i pewne części ich ciała jakoś mnie nie interesują.. :sorry2: Zarówno mnie jak i kiedyś mojej mamie zdarza się ubierać przy dziecku ale zawsze staram się odwrócić, zagadać czymś innym dziecko, nie eksponować swojej nagości.. jakoś nie mam ochoty na własnym przykładzie zapoznawać synka z płcią przeciwną.. :dry:
Ivette napisała, że czuła się fatalnie jak słyszała co robią rodzice.. Ja pamiętam podobną sytuację- kilka razy zdarzyło mi się obudzić w nocy i usłyszeć co nieco zza ściany- powiem Wam, że dla mnie wtedy, a byłam już nastolatką, która miała jedynie teoretyczną świadomość seksu, było to odrażające.. seks tak ale nie rodzice.. i nie sądzę by to było kwestią wychowania.. niestety takie jest myślenie nastolatek..:sorry2:
Pamiętam jak rozmawiałam kiedyś z koleżanką o tym.. jej rodzice się nie krępowali jej, chodzili właśnie nago, często spała z nagą mamą, kąpała się z tatą itd.. dla niej także to w rozmowie było odrażające.. opowiadała, że chciałaby by rodzice się choć raz jej zawstydzili.. że jej było głupio unikać wzrokiem nagich rodziców by nie mieli jej za zboczoną...:dry: tu się powtórzę..niestety takie jest często myślenie nastolatek..:baffled:
 
Tez uważam że sex przy dziecku jest nie do pomyślenia,ale nagość jest naturalna i nie powinna byc tematem tabu...
Oczywiscie nie mowie tu o tatusiu paradującym nago przed 15 letnią córka czy 16 latku wchodzacym bez pukania do łazienki w której kąpie sie matka,ale nie widze nic złego w tym ze mój 1,5 roczny syn zobaczy mnie bez biustonosza(w koncu napatrzyl za młodu:-D)czy przylapie mnie bez majtek:dry:to rodzice robia z nagosci seksualna afere,dla dzieci jest to naturalne:-)spokojnie-z biegiem czasu nauczy sie skromnosci i sam w koncu zacznie sie wstydzic:tak:ja jestem jak najbardziej za tym zeby nagosc traktowac jak cos naturalnego;-)
...ciekawe czy zostane zlinczowana...:-p
 
reklama
nie widze nic złego w tym ze mój 1,5 roczny syn zobaczy mnie bez biustonosza(w koncu napatrzyl za młodu:-D)czy przylapie mnie bez majtek:dry:to rodzice robia z nagosci seksualna afere,dla dzieci jest to naturalne:-)


spie nago , małą sie ze mna kompie, jak wchopdze pod prysznic jest ze mna w łazience bardzo często
Kira dla mnie to są zdecydowanie dwa różne zachowania.. co innego jak dziecko przyłapie nas a co innego nasza nagość jako codzienność.. :dry:

to co dla doroslych jest jednym krokiem dalej, w wypadku dzieci jest pokonaniem przepasci
I to jest moim zdaniem bardzo ważne zdanie!!! Pozwólmy dzieciom w swoim tempie wchodzić w dorosłość.. :sorry2: Fakt- nic co ludzkie nie jest nam obce ale czy to znaczy, że od razu musimy wszystko wiedzieć??:-p
 
Do góry