H
ej, ja kolejną noc sama, bo mojej mamy nie ma. Wyjechała z pracy za granicę, a teraz nie ma jak wrócić, bo odwołali wszystkie loty i utknęła na Węgrzech Miała być dziś, a tak to nie wiadomo kiedy będzie, bo póki co loty odwołane, a pociągiem to masakra, dziś czekała w kolejce i 80 osób było przed nią, więc sobie darowała, bo i tak nie dostała by biletu na dziś. Ech, nie lubię sama w nocy siedzieć.
Młoda Oj, znowu palisz? Mi ostatnio bardzo często chodzi po głowie, żeby sobie zapalić, ale jednak wolę karmić, mimo wszystko. Na własne przyjemności jeszcze przyjdzie czas ;-)Ty zarabiasz to masz inną sytuację, a mi by było najzwyczajniej w świecie głupio, że wydaję pieniądze, które są dla Kubulka. No i nie chcę, żeby on czuł, że śmierdzę fajkami. Co do tego kolesia, to może i wiek jest minusem, ale za to plusem to, że ma siostrę, która jest w takiej sytuacji jak my. Na pewno się orientuje jak jest ciężko samej z dzieckiem, ile to kosztuje, ilu wymaga poświęceń. Ja dziś też wolałam przed tv być i oglądać transmisję z placu Piłsudskiego. To w sumie nie tak daleko mnie, ale dość długo trwało, masę ludzi było i jakoś nie widziałam tam siebie z wózkiem.
Kasia Jak Ci już niewiele do porodu zostało!
Pamiętam jak dopiero co dołączyłaś do nas a tu już zaraz połowa kwietnia będzie
Odnośnie pieluch, to może lepiej nie kupuj na razie, bo nie wiadomo jak z uczuleniem, czy nic się nie będzie działo, ale jak jednak się zdecydujesz, to pamiętaj, żeby już kupić trochę większe, bo tych najmniejszych to starczy jedna paczka.
Katerinka Hehe, co do tego odrzutowca, to przypomniało mi się jak ostatnio ex był u nas, nosił Kubulka na rękach i tak jakoś dziwnie nim kołysał i w końcu Kubulkowi się ulało trochę jedzenia na niego
Ale miałam brecht
Co do Twojego exa, to wiem, że już jesteś teraz podwójnie czujna, ale może daj mu szansę. U mnie już niedługo Kubul będzie miał 9 miesięcy, a exowi się jeszcze nie znudziło ;-)To jest niezastąpiony widok, jak Kubuś rozpoznaje tatę, jak się cieszy do niego. No i zawsze też trochę lepiej jak ktoś się zajmie dzieckiem, żebyś miała chwilkę wytchnienia. Co do karmienia, to mam takie samo zdanie. Po co płacić za mleko jak się ma własne. Mi teraz tak łatwo mówić, bo karmie już prawie 9 miesięcy, ale pamiętam, że początki są bardzo trudne i trzeba właśnie się zawziąć. Ja nawet nigdy nie kupiłam mleka modyfikowanego, bo gdybym kupiła tak na wszelki wypadek, to pewnie bym zużyła, a nie wiadomo jakby to wpłynęło na laktacje, może by mi się wtedy odechciało karmić, bo butla wygodniejsza...Jak to robisz, że Kubuś się nie budzi? Nie tęskni za cycem w nocy? Bo mój tęskni
Ani jednej nocy nie przespał jeszcze. Już nawet nie zastanawiam się, kiedy prześpi, obstawiam, że do roku będzie się budził pewnie, choć nie będę zdziwiona jak prześpi noc dopiero, gdy go odstawię od piersi...Czyli jeszcze tyle nieprzespanych nocy mnie czeka
Bezsenna fakt, samotna ciąża jest gorsza, dla mnie była tragedią, dupek postanowił zrobić mi bobaska mimo że ja nie chciałam i nawet dzieci nie lubiłam. A teraz wszystko jest inaczej
Najgorsze było jeszcze to, że od ciężarnej chyba wszyscy oczekują, że będzie najszczęśliwszą kobietą na świecie, bo zaraz urodzi dziecko. A ja prawie całą ciążę chodziłam smutna. A jak się mnie pytali jak się czuję, to nie wiedziałam, co powiedzieć, bałam się, że zaraz spytają o tatę dziecka i niektórzy pytali, a najbardziej mnie dziwiło, że byli to ci, z którymi nie miałam jakiegoś większego kontaktu (na studiach niektórzy).
Nie przejmuj się, niedługo i Twoja Nelka będzie sobie chodziła, biegała i zajmie się dłużej sobą, a Ty będziesz mogła spotykać się ze znajomymi. Co do karmienia, to mi się wydaje, że więcej karmi butlą niż cycem, co mnie dziwi, bo chyba jednak powinno być na odwrót. Ja już przed porodem wiedziałam, że chcę karmić co najmniej rok, a teraz sobie nie wyobrażam, że za 3 miesiące miałabym przestać, zresztą to będzie środek wakacji, więc na pewno będę karmić Kubula dłużej niż rok. Ja już od marca zaczęłam karmić na dworze
Wyjmowałam z wózka, przykrywałam kocykiem i karmiłam. W wakacje po porodzie też karmiłam na dworze, ale jeszcze nie miałam takiej wprawy, a teraz już umiem tak, że prawie nie widać, że karmię