reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

witam! Niedawno dowiedzialam sie ze jestem w ciazy..i niestety jest to ciaza zagrozona..(facet oczywiscie umywa od wszystkiego rece,najlepsze wyjscie dla niego oczywiscie usunac;-(.:no::no::no::no::no::no::no::no: :no::no::no::no::no::no::no::no::no::no:Ostatnio mi oswiadczyl ze nawet jesli urodze dziecko to nie bedzie ze mna....serce mi sie kroi z bólu nie wiem co robic i nie wiem czy sobie poradze sama.Lecz jednego jestem pewna nie usune ciazy...chocbym miala sama wychowywac dziecko wole to niz zabic niewinna istotke i miec ja na sumieniu...Tak wiec Drogie Panie i Ja podzielam Wasz los;-(
 
reklama
Niekochana witamy, dobrze że mimo wszystko nie zrobisz tego, czego on od Ciebie wymaga... Nie usuniesz... Ja byłam ogromną zwolenniczką aborcji, w sumie do końca ciąży miałam takie napady że źle zrobiłam że nie usunęłam, a teraz...? Moje szczęście fika nóżkami i macha łapkami koło mnie i żyć już bez niej nie potrafię :) Teraz będzie Ci ciężko oswoić się ze wszystkim, ale zobaczysz że się uda... A facet? To nie facet tylko nieodpowiedzialny dupek, może mu się odmieni, ale jeśli nie to trudno. Dasz radę!! Napisz który to tydzień i jak się ogólnie czujesz, my będziemy się starały troszkę pomóc :) A masz kogoś, kto będzie Cię wspierał, rodzinę, dom, pracę??

Kasia ja rano o Tobie myślałam i już się zastanawiałam czy może zaczęłaś rodzić bo nic nie piszesz :) Ja nie miałam takich humorków w ciąży, płakałam czasem, ale ja zawsze jak mam ogromny nerw to popłaczę troszkę... Oj biedni Ci, co są z Tobą na codzień ;) Jesteś jak bomba co zaraz wybuchnie :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Ale tu cicho dziewczynki.. ulalaa..
Carla Już mi lepiej:-) Ja również przez całą ciąże w sumie nie miałam humorków, tam sobie czasami początkowo popłakałam ale póżniej luuuuz :-) Wczoraj mnie nosiło od rana, wieczorem wybuchłam i to w sumie bez powodu, nie stało się nic co mogło by sprawić, żę się aż tak zdenerwuje..
Fakt rano dowiedziałam się, że przyjaciółka dziecko straciła.. Było Mi cholernie smutno, nawet popuściłam łezke.. a póżniej przyszła bratowa i oczywiscie temat Mojego brata i jego poniedziałkowej operacji.. Może to miało taki duży wpływ z zajebiscie duzym opóżnieniem.. Kij wie, ważne, że już po :-) Nie rozpakowałam się jeszcze niestety, a marzy Mi się kuuurdeee.. albo dziś albo dopiero po 26, już się poświece tylko, żeby nie w miedzy czasie, bo będzie problem :]

Niekochana Witamy... Cieszę sie, że nie usuniesz dzidziusia :-) Dla mnie jest to jedna z najgorszych czynów jakich można się dopuścić wobec drugiego człowieka.. Masz durnego faceta, kij mu w ryj.. Wiem co to żyć z kompletnym idiotom i przez co trzeba przejść by po takim związku zaznać troszkę spokoju.. ale wszystko da się przeżyć, a to wszystko jest warte cudownych kopniaczków :-D GŁOWA DO GÓRY, PISZ PISZ PISZ ile wlezie.. Napewno postaramy się jakoś pomóc, doradzić..
 
witam! Niedawno dowiedzialam sie ze jestem w ciazy..i niestety jest to ciaza zagrozona..(facet oczywiscie umywa od wszystkiego rece,najlepsze wyjscie dla niego oczywiscie usunac;-(.:no::no::no::no::no::no::no::no: :no::no::no::no::no::no::no::no::no::no:Ostatnio mi oswiadczyl ze nawet jesli urodze dziecko to nie bedzie ze mna....serce mi sie kroi z bólu nie wiem co robic i nie wiem czy sobie poradze sama.Lecz jednego jestem pewna nie usune ciazy...chocbym miala sama wychowywac dziecko wole to niz zabic niewinna istotke i miec ja na sumieniu...Tak wiec Drogie Panie i Ja podzielam Wasz los;-(
Zgadzam się, że jest trudno samej, ale chyba bardziej w ciąży niż po. Bo w ciąży wszyscy widzą już potem, że masz brzuszek. Pytają o dziecko, o płeć, ci bardziej wścibscy o tatę dziecka. Takie pytania mogą być naprawdę przykre. Wybieranie rzeczy dla dziecka, składanie samej łóżeczka, chodzenie samej (lub w ogóle niechodzenie) do szkoły rodzenia. Płakałam z tych wszystkich powodów, a teraz na szczęście jestem już prawie 9 miesięcy po ciąży, staram się o niej nie myśleć, mam fajnego synka, który jest dla mnie wszystkim :happy: Ty też będziesz szczęśliwa, już niedługo, trzeba tylko przetrwać te najgorsze miesiące. Pozdrawiam i pisz u nas.

Aha piszemy na forum żebyśmy mogły uzupełniać się nawzajem czy na priv? Bezsenna a Ty może coś dodasz od siebie jak możesz...
Ja też czytałam wszystkie lektury, teraz trafiłam na polonistykę ;-) Ale co mam dopisywać, jakie pojęcia?

Adka Ale chudziutka jesteś, zazdroszczę :happy: Ja prawie nie schudłam po ciąży. Ostatnio tylko mi się coś udało, bo przestałam jeść słodycze. Bardzo przykra sprawa z tą babką, ale niestety tak jest, że jak ktoś nie ma dzieci, to nie zrozumie nigdy jak to jest. A jakie masz z wychowawczynią stosunki? U nas koleżanka rodziła w maturalnej klasie, w grudniu. Nasza wychowawczyni bardzo jej pomogła. Nie brali jej do tablicy, wiadomo jaki to stres w ciąży. Obecności też tak bardzo u niej nie pilnowali. Powinni Ci jakoś ułatwić naukę, to już końcówka. A nie możesz pożyczyć od kogoś zeszytu z notatkami? To by Ci na pewno pomogło.
 
Adka jaaaa tez chce taka figuree!!!!!!!!!!!!!!!!! na razie zaczelam uzywac termokoncentrat, ktory reklamowala tu Katerinka ;) zauwazylam, ze nic mnie nie piecze (tak jak tam jest napisane), wiec posmarowalam wiecej no i pieeeeeeekloooooo :) ale dzis znowu za malo posmarowalam i nic nie czulam :/ poza tym zaczynam ostro cwiczyc, moze zapisze sie na silownie, ale nie wiem jak bedzie z czasem :) takze spokojnie, bede taka jak Ty :) a co do nauczycielki, troche ja rozumiem, bo program musi omowic, ale z drugiej strony moglaby spojrzec na Twoja sytuacje. U mnie w maturalnej klasie dziewczyna na poczatku roku szkolnego powiedziala, ze jest w ciazy, nie bedzie podchodzila do matury, tylko chce zdac. No to nauczyciele w sumie dawali jej notatki do domu, tam miala sie uczyc a do szkoly przychodzila tylko na sprawdziany (tez nie wszystkie), zdala, bez matury, ale liceum ma ;)
Katerinka Nikos zdrowy jak ryba, dziekuje :* Dzis przyjezdza kuzynka do nas, bo juz sie nie widzialysmy 3 miesiace, a mieszkamy kawalek od siebie .... w sumie tramwajem to jakies 50 min jazdy, wiec nie ma tragedii ;) ale jej synek ciagle chorowal, dlatego dopiero teraz sie spotkamy :)
Niekochana bardzo jest mi przykro, ze i Ty musisz nasz los podzielac :( to okrutne, ze faceci w ulamku sekundy potrafia zrobic nam taka krzywde :( ja juz jestem dawno po ciazy, wiec ta cala zlosc ze mnie juz uleciala, ale wiem co teraz czujesz ..... wiem, jak bedzie Ci ciezko, gdy ktos zapyta "gdzie tatus?" albo "ojejku, jaki podobny/a do tatusia ..." jest to wkurzajace, ale wiesz co? Lepiej sluchac tych glupot, niz przez reszte zycia zyc w swiadomosci, ze swoje dziecko sie zabilo! Facet pozniej moze odejsc, a kobieta zostaje z ta swiadomoscia, ze dla takiego idioty zrobila cos tak okropnego! Dlatego ciesze sie, ze aborca Cie nie interesuje i ze wychowasz swoja kruszynke! Z jakiego miasta jestes?
Kasia ja tez myslalam, ze juz urodzilas hehe ahhh ten czas niby szybko leci, ale chyba nie w Twoim przypadku, bo mi sie wydaje, ze im czesciej patrze na Twoj suwaczek, tym wiecej dni Ci zostalo do porodu :) Najwazniejsze, ze masz wszystko przygotowane, czekamy razem z Toba :*
Dziewczyny tyle pisalyscie .... ja wszystko czytalam, ale nie pamietam co ktora pisala, wiec wybaczcie :)
Chyba pojde na to USG moje prywatnie, ale bede miala problem ze znalezieniem takiego, bo nawet pani w rejestracji nie wiedziala na jakie konkretnie USG ma mnie zapisac :/ poza tym w pracy ...... dostalam umowe W KONCU! Ale niestety tylko do konca roku ..... teraz nie wiem co robic, mama chyba powoli zaczyna respektowac moj wybor z wychowawczym, bo ostatnio powiedziala "no dobre nawet i te 8 miesiecy " :) no nie wiem...... nie mam pojecia co robic :( u mnie jest piekna pogoda! az milo sie chodzi po osiedlu :D moj ojczym dzis wieczorem jedzie z pracy do Krakowa, wyslali go i kilku innych na pogrzeb prezydenta .... moja Mama tez miala jechac, ale woli siedziec w domu, bo wiecej w tv zobaczy niz tam :) a ja jutro pracuje, wiec bede ogladala w domu jak wroce :) moj ex WYJECHAL!!!!!!!! :DDDDDDDD a wczoraj w pracy .... hmm pamietacie tego "malarza" co u mnie w hotelu remontowal razem ze swoja grupa hotel? Teraz robia nam parking ..... a, ze ja sobie popalam (tak do 5 papierosow dziennie, czasami 1 czasami wcale- od soboty), to musze wyjsc na parking, zeby zapalic, no i ten caly malarz wczoraj do mnie podszedl, zapalil ze mna i troche pogadalismy. Ogolnie jest z Krakowa, ale ze nie ma tam pracy to od roku wynajmuje mieszkanie calkiem blisko mnie :) w sumie 3 ulice, ALE ... no wlasnie, okazuje sie, ze on ma 22 lata dopiero :) hehe jednego gowniarza (23) sie pozbylam i teraz mam sie brac za jeszcze mlodszego? ehhhh chyba podziekuje :) w kazdym razie rozumie mnie bardzo dobrze, bo jego siostra tez wychowuje dziecko sama :/ ehhh co sie dzieje na tym swiecie ? :(
Dziewczyny zycze Wam milego i slonecznego dnia ..... trzymajcie sie, bo macie dla kogo! :*
Ojejku, dopiero zobaczylam ile napisalam :/ pewnie Wam sie nie chce czytac ;)
 
Mloda

Dziękuję :* No tak wszystko gotowe, pozostaje tylko czekać, a czas się dłuuuuuuży strasznie..

Zamówiłam sobie buciki na allegro, ukochane adidaski ;D Aż mi się humor poprawił :-) Miałam je w zeszłym roku, super się sprawdziły.. tylko tak je dojechałam przez zime, bo cała ciąże w adidasach przechodziłam, że aż przykro się na nie patrzy, nadaja sie tylko do wyrzucenia.. to zaszalałam.. Moja gwiazda ma już wszystko ( chociaż myśle jeszcze czy by nie dokupić paczki pampersów) to pora, żebym i ja się może ubrała :-)
Zaraz przyjedzie była bratowa z fotelikiem.. Mówłam, że nie nie potrzebuje bo kupiłam.. to ta i tak mi wciska:-) Jak coś mam sprzedać.. cóz, jak dają to biore :-)
 
niekochana witaj na forum.na pewno jest ci ciezko ale dobrze ze nie wybierasz opcji jaka proponuje ci twoj facet,co za palant,najlepijej umyc rece.pisz tu o kazdej porze,.zawsze ci ktos odpisze.
ja tu tez przechodzilam wiekszosc swojej ciazy z mamusiami i tak jest do dzisiaj,ja mam dwojke maluchow.porabanych ex ale trzeba zyc dla dzieci a dla siebie miec nadzieje ze jakos sie ulozy
mloda to dobrze ze nikos zdrowy
a ty kochana namawialas mnie na spacer,to ty sie po sasiedzku wybierz.wierz nie kazdy facet musi miec tak na****** jak nasi ex.moich to nic nie przebije!!!
marla jak tam

a ja wrocilam z mega spaceru,kubus sie wyspal a ja zabieram sie za kawke.corcia jest dzisiaj na urodzinach do wieczora,a ja sama,blogi spokoj,bo kubus ma swoja loze na dywanie na koldrze i zaiwania w kazda strone,teraz podnosi nozki i tak fajnie dupka mu wystaje :)
ale sie mega slini i co jakis czas musze go przebierac,bo taki mokry a sliniak sobie na glowe zaklada urwis no
 
Cześć! Wpadłam na wieczorowego:-)

katerinka moja kochana, jak to szaleję i sprzątam, układam, jednym słowem cały czas na nogach. Wczoraj miałam cykora bo rano jakieś plamienie zauważyłam ale ustałao, wieczorem mialam tak samo (po układaniu pudełek z letnią odzieżą)...zadzwoniłam do gina i powiedział, że jak nic nie boli, to na pewno jest to reakcja na antybiotyk dopochwowy, który biorę na noc. Dzisiaj to już jestem padnięta. Tak jak obiecałam, torba stoi już spakowana, jeszcze pampersy muszę tylko kupić.
Kasia ja też myślałam, że już rrodziłaś bo tak długo nic nie pisałaś:tak: Kasiu nie wiem czy ja dotrzymam do tego terminu na 7 maja:szok: Tobie idzie fajniusio termin tuż, tuż.
niekochana witamy Cie na naszym forum. Niestety przykre jest to, że ci faceci tak zawodzą w najważniejszych dla nas momentach życia. Samotne macierzyństwo to nie wyrok. Najważniejsze żebyś robiła wszystko w zgodzie z samą sobą. Pisz, wyżal się i wyrzuć z siebie ten ciężar właśnie tutaj. Pamiętaj, jesteś kochana. Ten mały okruszek w tobie już cię baaaaardzo kocha, jesteś dla niego wszystkim. Pozdrawiam, trzymaj się cieplutko.
 
marla no to widze energia zycia wstapila i siejesz gniazdko tak:)

a u nas byl dzisiaj tatus kubusia,patrze ktos wchodzi,i mowi przyszedlem was odwiedzic ,z tym numerem konta dalas mi troche do myslenia i ja nie dam rady chyba zeby tak bylo, no i wyrazil chec zajecia sie malym,to ja sie polozylam i sobie obserwowalam,i powiem wam ze wychodzi ta jego cala nie obecnosc,nie umial malego pzrebrac,nie wiedzial jak trzymac butelke i maly byl szybko znudzony a juz sie wogole pzrestraszyl jak tata zrobil samolot,ja mowie do niego to nie odrzutowiec tylko twoj syn.
sam sie przyznal ze jest zielony jesli chodzi o wszystkie sprawy opieki nad malym ale ma to co chcial, ija przyjumuje z przymrozeniem oka ta jego zmiane
 
reklama
Katerinka ale dobrze że chociaż widzi swój błąd, może będzie jak z Bezsenną i jej exem, w sumie to taki układ jest idealny jak nie jest się razem.

Choroba mnie bierze!! Już czuję że katar będzie, gardło drapie i spuchnięte... Jestem ciekawa czy uda mi się nie zarazić Neli... Tabletki na gardło mam, ale co wziąć ogólnie na wzmocnienie??
 
Do góry