reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

ania ale to się nie ma co unosić ... pomimo że nie jestesmy już w ciazy to mamy za sobą te doświadczenia i naprawdę jedna drugiej bardzo pomogla. Mnie dziewczyny które urodziły wczesniej niezwykle wspierały i bardzo wyciszały ... jestem im wdzięczna okropnie że pomogły mi to przetrwac. Zmieniło się i cóż ... widocznie skoro nie jestesmy juz w ciazy to nas nie dotyczy.
 
reklama
zreszta może dlatego tak się dzieje, że znalazlyśmy się już na innym etapie... i pewne tematy zwyczajnie Bezsenna nudzą; my pewnie po porodzie tez bedziemy wolaly o problemach macierzyństwa mówić, o karmieniu i kupkach i to jest piękne i normalne... ale póki co zmagamy się ze smutkiem, bo ciężko jest nam samym przechodzić przez ciążę.
 
ja nie ogarniam ,do dzisiaj nie bylo tematu,samotna matka to samotna,czy z dziecmi w drodze czy w domu tak,ja traktuje wszytskich na rowni przyjaznie
 
Ostatnia edycja:
wczoraj pisalam jak bardzo dziekuję, że znalazlam to forum i jak bardzo dziekuje za wsparcie, jakie tu otrzymalam, a teraz boje się cokolwiek napisać. Gjosia wyrazila bardzo slusznie to, co i ja czuję teraz.
 
Dziewczyny ale to forum jest naprawde po to żeby dawać Wam i Nam (szkoda że muszę to oddzielić) wsparcie i bardzo dobrze że tu trafiłyscie. To nie jest tak że smutek i żal po urodzeniu dziecka mija ... ból pozostaje w nas nadal, dalej jesteśmy zranione, porzucone i oszukane. Wcale mi nie jest lepiej chociaż mam już córcie przy sobie. Jesli mialabym porównac te sytuacje to dawniej wiekszosć starala się własnie odwracac uwage od złych rzeczy ... teraz to forum czesto zionie złością i nienawiścią ... trudno nawet czasem się w to wtrącić bo nie wiadomo jak. To nawet głupio o tym pisać naprawde.
 
nie wydaje mi sie zeby byla to kwestia doboru tematow. i nie sadze, ze akurat bezsennej cos sie nagle znudzilo, bo urodzila kilka dni temu. moj Fifek ma prawie 9 m-cy wiec teoretycznie juz dawno nie dotycza mnie problemy samotnej w ciazy. a jednak nadal doskonale pamietam ten bezmiar bolu, gdy bylam w ciazy... pamietam jak odliczalam zycie na ulamki sekund... pamietam przeryczane cale dnie i noce... koszmarne sny... tesknote... strach... nieciec do zycia... nie sposob kiedykolwiek zapomniec taki koszmar... przeszlam przez wszelkie etapy przez jakie musi przejsc samotna mamusia. i z dniem porodu nie skonczyla sie ani moja samotnosc ani dylematy. ex jak istnial wczesniej tak istnieje nadal. a ja wkraczam w kolejne etapy.
i ciagle potrzebuje moc sie z kims podzielic tym, co czuje. milo jest tez moc komus pomoc. pokazac na swoim przykladzie, ze nawet najczarniejsza noc kiedys mija.
dziwnie to dzis jakos wyszlo. bo nie sadze by zamiarem bezsennej byl atak na kogokolwiek na forum. moze zdanie zformulowane bylo nieco zbyt wprost. ale nie doszukujmy sie w tym napasci... to forum kiedys wyciagnelo mnie ze stasznej dziury. i jest bardzo potrzebne nam wszytskim. moze postarajmy sie jakos wyposrodkowac swoje wymagania, potrzeby?
nie robmy z tego miejsca ringu.
jak widze wiele dziewczyn poczulo sie urazonych i ocenzurowanych.
nie odpuszczajmy tak latwo i nie obrazajmy sie na siebie.
ehh... saa nie wiem co jeszcze napisac...
 
HALO ?????????? ja jeszcze nie spie czy ktos tu pogada? ja tez nie raz nadrabialam kilkanaście stron i mi to nie przeszkadza.i zdaje sobie sprawe ze jak urodze tez bedzie mniej czasu ale kazdy deklarowal ze forum to uzaleznienie i znajdzie sposob zeby zajrzec:tak:
samasamotna dobranoc

ja sie poczulam dziwnie,nie powiem,tak jak mam zly chumor to pisze jak mam dola pisze jak sie ciesze pisze,myslalam ze tak to dziala.a teraz co nikt nie bedzie pisal bo tu nie wypada,ja sie boje ze urodze wczesniaka i staram sie cieszyc dniem ale nie zawsze to mi wychodzi,jak urodze to pewnie bede kipiec z radosci,jestem za tym zeby pisac o tym kto ma ochote i co czuje.................................
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry