reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

....uff chcialabym cos napisac w odpowiedzi do rad i Waszych przemyslen. Teraz ide do lozeczka aby spokojnie pomyslec. --wiem potrzeba czasu... DOBRANOC
Dziekuje za wszystko
juro wpadne podzielic sie moimi przemysleniami papa
 
reklama
...ile otuchy moga dac slowa drugiej osoby.Mam nadzije, ze z Wasza pomoca i tym, ze ktos chce mnie wysluchac przejde przez ciaze bez zalu do swiata i mojego dziecka.
jak mozna przestac kochac w kilka dni? My kobiety oddajemy sie calym cialem i dusza, poswiecamy cale przyszle zycie wierzac ze ten mezczyzna bedzie z nami do konca dni.... i to mnie najbardziej boli, "ze ja Kocham calym sercem a On nie" :sad:
Też kochałam całym sercem .... Jeszcze w grudniu,kiedy to mój eks przestał się odzywać,i nie odzywał się przez prawie 5 miesięcy,miał nas w dupie!! Przez ten czas bardzo dużo płakałam,obwiniałam się ale też dużo zrozumiałam chodz nie powiem nadal czasami jest ciężko,nawet kilka stron wcześniej miałam jakieś załamanie że go potrzebuje!! Ale jednak nie takiego nieodpowiedzialnego dupka to my z Kubusiem nie potrzebujemy...
Oczywiście będzie w naszym życiu,bo jest ojcem małego a ja nie chce w rzaden sposób utrudniać mu tego kontaktu żeby mały za parę lat nie miał do mnie pretensji,niech sam pozna jaki jest jego tatuś.Mam nadzieje że okaże się dość dorośniety do tej roli a jeśli nie to mały sam się przekona jaki jest....
Szczerze to już nie wyobrażam sobie życia z tym człowiekiem,chodz czasem wydaje mi się że dla dobra Kuby powinniśmy być razem,powinniśmy stworzyć prawdziwy dom ale po tym przez co przeszłam przez tego człowieka,pół ciąży przepłakałam -nie moglibyśmy być już razem !!!
On nie zasługuje na to być mieć dom,by mieć syna !!!!
Jest mi teraz dużo lepiej niż w grudniu :-).Jakoś się już z tym wszystkim uporałam,cieszę się że już za chwilkę będę tulić mojego synka :-):-):-).
Napisałam to tak dla przykładu,żeby pokazać że po tej burzy przychodzi słońce. U mnie już kuka słoneczko :-).Musisz/icie być cierpliwie i oczekiwać na to słoneczko...
Na to potrzeba tylko czasu .... :-)

 
Hej,
nie zdałam dziś egzaminu i dlatego jestem zdołowana i nic nie piszę :( Egzamin był ustny i chyba to mnie tak zdenerwowało. Jedyne pocieszenie to takie, że prof. nie odsyłał ludzi na wrzesień, tylko dał szansę jeszcze za tydzień. Mam nadzieję, że wtedy już mi się uda.
Widzę, że kolejne dziewczyny na forum. Ciągle nas przybywa... Chyba zawsze już faceci będą tacy beznadziejni... Niemniej jednak witam oczywiście bardzo serdecznie.
samasamotna Nie przejmuj się swoim wiekiem.I nie przejmuj się exem. Dzieciątko będzie tylko Twoje.
anngela I ja często miałam myśli, aby przespać całą ciążę...Niestety trzeba to wszystko przyjąć na trzeźwo... Nie wierz też w żadne słowa exa. Warunków Ci nie będzie stawiał. Sam się od Was odsunął, więc teraz może sobie tylko pogadać. Nie wierz mu w nic.

Co do Agazoji, to nie ma dostępu do neta.
 
Dziewczyny tak pieknie to ujelyscie. :-) Oczywiscie witam nowe osoby na forum :tak: Piszcie, a na pewno bedzie wam lepiej :sorry:
A taka prawda, ze na poczatku wszystko wydaje sie koszmarem, sytuacja bez wyjscia, bo sie kocha, kocha do szalenstwa. Ja tez kochalam nawet bardziej niz do szalenstwa. :zawstydzona/y: Ale czas leczy rany, wczesniej kiedy slyszalam takie teksty to myslalam ze innym moze przechodzi ale mi nie przejdzie, ze ja juz zawsze bede cierpiec, ze zawsze bede go kochac, ale teraz po doswiadczeniach kilku ostatnich paru miesiecy, widze jak bardzo wydoroslalam, nauczylam sie zyc na nowo i co wiecej cieszyc sie zyciem, pomimo wielkiego cierpienia jakie mnie spotkalo. :tak:Moj eks to w gruncie rzeczy dobry chlopak, nigdy mnie nie obrazil, nie uderzyl, nie nawyzywal. Ale jest po prostu niedojrzaly, chce byc ojcem, a ja mu daje szanse, bo ma takie prawo, tzn ja mu daje to prawo. Jak bedzie to sie okaze. :sorry:Tak jak milkada mam czasem mysli ze moze warto byloby wrocic do siebie, ale z drugiej strony wiem, ze rzeczy ktore zaszly pomiedzy nami przekreslaja to i w glebi duszy wierze ze bedzie mi lepiej samej, lub z kims innym. :-)
A wy dziewczyny pomimo ze jestescie na poczatku tej dlugiej drogi, dacie sobie rade.:happy: Jak ja przyszlam na forum, a bylo to listopad (chyba strona ok 50 :tak:) bylam w stanie okropnym, ale znalazlam tu tyle wsparcia i pomocy, ze nie wyobrazam sobie dnia bez naszych rozmow. Czuje sie tutaj dobrze, zawsze wiem, ze jak mi zle to znajde pocieszenie, a jak mi dobrze to przynaj mniej ja je komus dam. :sorry:
Ja zawsze myslalam o sobie ze jestem slaba osoba, ale przez ostatnie miesiace udowodnilam sobie, i calemu swiatu ze jestem silna i ze dam sobie rade. I naprawde kurcze jestem z siebie dumna :-)

Bezsenna nie martw sie. :happy: Na pewno zdasz za drugim podejsciem. Glowa do gory, juz niedlugo bedziesz miala Kubusia przy sobie, ja na mojego malego dzisiaj nakrzyczalam ze jest zlosliwy, bo nie chce wyjsc. Ja zwariuje jak on sie bedzie nadal buntowal i chowal w maminym brzuszku. :confused2:
 
Ostatnia edycja:
Witam nowe dziewczyny :-). chyba nigdy nie przestanie mnie przerazac to ile nas - samotnych mamus jest... dobre w tym wszystkim chociaz to, ze sie tu na tym forum odnalazlysmy. ja tez nie wyobrazam sobie dnia bez chocby przeczytania co sie tu dzieje. taki moj drugi wirtualny domek :tak:
te pierwsze tygodnie po rozstaniu to masa chaosu, bolu nie do opisania, placzu nie do zatrzymania, ogromnego smutku i potwornej pustki. ja bylam przez to wszytsko zdominowana niemal w 100%. ale stara prawda wciaz funkcjonuje i CZAS LECZY RANY. wraz z jego uplywem te wszytskie tragiczne uczucia slabna. niemozliwe staje sie mozliwym. tylko trzeba jak najszybciej odciac sie od przeszlosci. uznac za pewnik, ze jestesmy same i ze powrot do tego co bylo nawet jesli bylby mozliwy to nie jest tym, co byloby dla nas dobre. nie przestaje sie kochac w 5min (chocby nawet ogrom krzywdy od ex byl przytlaczajacy), ale to jest mozliwe :tak:
asuzana agazoja jest odcieta od netu dlatego ani pisac ani czytac nie moze poki co. a Maksiowi poki co odstawiono wszystkie dotychczasowe leki, ale dostal cos na krew i zelazo. maluszek ciut mnie placze. ma tez rehabilitacje nieco bardziej drastyczna niz wczesniej, bo tamtejszy lekarz stwierdzil, ze postepy male. poza tym ma miec zrobione USG brzuszka i badanie kupki. w czwartek maja byc juz jakies wyniki. moze agazoja bedzie mogla sama sie tu nimi podzielic. macie gorace pozdrowienia i buziaki od agazoja : *
asuzana, abundzu z tym calowaniem, przytulanie, glaskaniem to mam tak samo. jak tylko biore Filipka na rece nie moge sie oprzec by go nie wycalowac a jak ide spac musze zawsze popatrzec na ta malenka buzke, poglaskac mieciutka czuprynke i przytrzymac chwilke dlon na glowce. ile ciepla bije od takiego malnkiego czlowieczka :tak:
wszystkie te mamusie, ktore maja jeszcze dzidzie w brzuszkach wkrotce tez tego doswiadcza. ciakawe, ktora pierwsza??
 
bezsenna...bardzo-mi-przykro....lecz-glowa-do-gory...napewno-nastepnym-razem-sie-uda!!!
i-pamietaj-prosze:"Zawsze-do-przodu,zawsze-z-podniesiona-glowa:-)":-)...swietny-tekst-zawsze-sie-usmiecham-gdy-to-czytam..hehe

a-tak-na-marginesie...nie-jestescie-moze-znudzone-moimi-myslnikami-i-lamana-polszczyzna???
mam-nadzieje-ze-nie:zawstydzona/y:
 
bezsenna krok do tylu, dwa do przodu :tak:. nie udalo sie dzis - musi sie udac za tydzien :tak:
Ankaaa do myslnikow idzie sie przyzwyczaic :-). nie wiem co zrobimy jak zdabedziesz nowego kompa i zaczniesz pisac bez nich ;-)
 
KROPPELKA.....heehhe...ale-sie-usmialam...racja...ja-czasami-jak-w-bibliotece-jestem-to-pisze-tez-z-myslnikami...a-nie-musze...hehehe...
chcialabym-bardzo-sobie-z-wami-tu-popisac...ale-niestety-zmeczenie-mnie-coraz-czesciej-dopada...niezaleznie-od-pory-dnia...czy-przespanych-godzin...uff...
synek-spokojnie-spi...:-)to-ja-tez-sie-juz-klade...
zycze-spokojnej-nocki-Kochane...i-dzieki-ze-jestescie...(choc-jak-sobie-pomysle-ile-to-kilometrow...hoho)
dobranoc:-)
 
Dzięki dziewczyny! :) Mam nadzieję, że za tydzień będzie lepiej.
Ankaaa Ja już do myślników się przyzwyczaiłam :) Trochę gorzej jest tylko z tym jak czasem Twoje posty zajmują całą szerokość ekranu. Nie wiem, czemu tak się dzieje.Też lubię to motto, dodaje mi sił ;) A jeszcze co do fajnych tekstów, to ostatnio usłyszałam

Żeby mieć idealnego faceta trzeba go sobie urodzić


:D

Kabaretka, Milkada
Już się nie mogę doczekać Waszych porodów :) Jak dziś nie pisałam cały dzień, to myślałam, że jak wieczorem wejdę poczytać forum, to okaże się, że i Wy nic nie pisałyście ;)
Tak czytam, co piszecie o początkach ciąży i muszę przyznać, że to był naprawdę koszmar, sytuacja bez wyjścia...Nikt mi wtedy nie był w stanie nic przetłumaczyć. Bardzo żałuję, że to forum odkryłam dopiero w 6 miesiącu ciąży. Wcześniej czułam się niezrozumiana, nie miałam z kim pogadać o sytuacji, która mi się przytrafiła. Odkąd tu pierwszy raz napisałam jest mi lepiej i ciąża szybciej mija :)
 
reklama
bezsenna...a-ja-tu-juz-mialam-uciekac...i-znow-sie-rozesmialam:-D:-D:-D!
tekst-super!....ja-juz-swojego-brzdaca-mam...i-ciesze-sie-bardzo...nie-wiem-moze-jeszcze-jeden-sie-trafi;-)...a-Ty-tez-juz-czekasz-na-swojego-Kubusia...takze-wszystko-bedzie-ok...!...
wszystkiego-dobrego-Wam-zycze...:-)!
pa...
 
Do góry