reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

reklama
Oj duzo sie tu dzieje...mam nadzieje ze wszystko u was sie poukłada:)
napiszcie mi jak wyglada sprawa o alimenty i ojcostwo o co pyta sedzia?mam sprawe 12 maja
miłego dnia:)
 
Agutka dzięki za odpowiedź taka opcja bez tatusia w USC bardzo mnie satysfakcjonuje. Nie mam po prostu narazie siły na to żeby się z nim spotkać.
 
Hm... strasznie hop siup to wszystko AdiLea, a mająć takie malutkie dziecko też nie możesz się przenosić z miejsca na miejsce. A myślałaś o tym ,żeby sobie załatwić pokój w akademiku? Wtedy nie musiałabys wynajmować mieszkania a domyslam sie ze we wrocku to takie ceny mniej wiecej jak u mnie, w krakowie czyli jak dla mnie duzo za wysokie, a w akademiku placilabys tylko za siebie (u nas to jest jakies chyba trzysta miesiecznie) tak jest u nas. Nie wiem czy teraz chodzisz na uczelnie i ogolnie jakie masz plany ,ale w akademikach jest duzo mam ,które tez sobie nawzajem pomagają. Heh tak mi przeszło przez głowe.
 
Agutka dzięki za odpowiedź taka opcja bez tatusia w USC bardzo mnie satysfakcjonuje. Nie mam po prostu narazie siły na to żeby się z nim spotkać.

Po porodzie możesz nie mieć siły,żeby to załatwić,więc nawet ktoś za Ciebie może iść. Ty musisz tylko napisać upoważnienie,że pozwalasz tej osobie zarejestrować swoje dziecko. :tak:
 
A teraz mam pytanie do wszystkich mam, które już urodziły. Jaki rozmiar brałyście koszulek, kaftaników i śpioszków dla dziecka do szpitala 56 czy 62? Właśnie pakuję torbę i mam z tym dylemat
 
a wiesz zuza jak duze dziecko ma sie urodzic?? tzn jaka wage przewiduje usg?? jesli tak to napisz, to podpowiem
 
Witajcie dziewczyny!
Udalo mi sie przeczytac wasze posty. Eh, duzo sie dzieje, szkoda tylko, ze nie wszystko pozytywne. :-(
Ja spedzam dzien jak zwykle lezac i czytajac lub ogladajac tv. Czas sie dluzy, spac w nocy nie moge, znowu zajelo mi 2 godz by zasnac, myslalam ze zwariuje, na dodatek maly tak sie wiercil aktywnie, ze w pewnym momencie mialam ochote go wyjac :zawstydzona/y:

Co do posiadania ojca, to oczywiscie by lepiej by dziecko mialo pelna rodzine, ale nic na sile. Moj ojciec skrzywdzil nas bardzo jak bylysmy male, przez niego mialam problemy ze soba, zniszczyl mi dziecinstwo, ktore kojarzy sie przez niego z bolem i cierpieniem i strachem. A dzien kiedy sie wyprowadzilysmy od niego byl najcudowniejszy. Ja twierdze, ze jesli ojciec dziecka sie stara, chce byc ojcem, to warto dac mu szanse, jesli widac, ze mu zalezy i ze wyjdzie to na dobre dziecku. Ale nie mozna na sile prosic kogos. Moze byc oczywiscie tak ze teraz nie poczuwa sie do bycia ojcem, a potem zjawia sie po jakims czasie - to jest okropne, nie mozna pozwolic by im sie wydawalo, ze moga brac odpowiedzialnosc kiedy im sie tylko podoba. Dziecko to nie zabawka, ktora mozna odstawic w kat, kiedy sie znudzi, lub kiedy sie nia zmeczy. Wiem, ze w zyciu uklada sie roznie, ale trzeba myslec o naszych dzieciach i o sobie, bo to w koncu my dzwigamy caly ten ciezar.

3majcie sie dziewczyny.
 
reklama
zuza09 mój chłopczyk jak się urodził miał 3700 i 52 cm. do szpitala bralam zabrałam polowe rzeczy 56 i polowe 62.

A wogóle to mam dzisiaj taki koszmarny dzień. Wczoraj już byłam tak zmęczona ,że poszłam spać z synem i kurami. A dzisiaj chodzę zła i nadąsana. Dużo rzeczy mnie złości. Poszłam powiesić pranie ,a tam dwie moje sąsiadki mężatki dzieciate na leżakach leżą i popijaja sobie moje piwko koło moich sznurków. Adas mial mi podawać spinacze a skonczylo sie tak ,ze porwal jedno z nich wiaderko zalozyl sobie na glowe i uciekal nie wiem czemu ale mnie to tak wkurzylo ,ze nie wiem...
A do tego dzisiaj tato zrobil sobie bilans... i obliczyl ,ze przeze mnie i mojego synka juz stracil 100 tysiecy.:szok:
 
Do góry