Samotna Matka- Samotna w ciazy?

[malaga.b]

Julka faktycznie pisalas o tym wczesniej, jakos sie zakręciłam studiuje na 2 roku, jak na razie bezproblemowo ale nie ukrywam ze nie musze sie dużo uczyc.
Kajmakowe to super, juz niedługo! Jak sie czujesz?
Luiza on sie nie zmieni NA PRAWDE
Matylda uspokój sie, rozumiem że termin sie zbliża i wpadasz w panike ale poradzisz sobie. Też pare dni temu mialam chwile załamania przez posranego tatusia tak juz jest i będzie. Jesli chodzi o kase to dostaniesz becikowe, o alimenty musisz wystąpić (nie zapomnij o zabezpieczeniu alimentów) ale to sie pewnie będzie ciągło jeżeli nie uzna dziecka dobrowolnie. Jest 1000 dla bezrobotnych matek co miesiąc przez rok. Głowa do góry. Jeżeli tatuś jednak uzna dziecko, bedziesz miec problem z 500 do momentu az nie bedzie prawomocnego wyroku o alimenty.
Powiem Wam że tak sobie czasem myśle ze lepiej nie wpisywać ojca.. mniej problemów z załatwianiem waznych spraw dziecka, to ze ma zasądzone alimenty wcale nie oznacza ze bedziecie je widzieć. Bo jesli sprawa trafi do komornika to najpierw jak jego spłaci to dopiero pojda pieniadze na alimenty. Jest fundusz alimentcyjny i dodatek dla samotnych matek.. No jak juz sie spotka tego jedynego to bedzie mogł traktować jak swoje bez ograniczeń.

 

[matylda2382]

Kajmakowa wiem,ze może już mi pisałaś.....przepraszam. ...atak paniki. Ten frajer tak rozstroil moje nerwy,ze racjonalnie nie myślę.
Malaga.B dzięki wielkie; )
Gnojek myśli,ze się wywinie, ze ja nie podejmę żadnych kroków, skoro nie błagam o litość teraz to tak już będzie. Nie mogę uwierzyć, ze byłam z takim potworem. Nie zaliczyliśmy klasycznej wpadki,dzidziuś był planowany, a on się wyparl go już przed urodzeniem. ......

 

[Eiko]

Cześć dziewczyny.
U mnie cisza niby , czuje że przed burzą. Bezpośrednio do mnie się nie odzywa ale wiem ze gada że ja go kocham i że nie potrafię pogodzić się z sytuacją. Ta jego kochanką strasznie się panoszy i mnie wysmiewa. Uważa że będą szczęśliwą rodzina (rodzi za miesiąc).
Przyznam że mam dziś doła. Wkurzam się ze mu się powodzi i że ma mnie za tak żałosna osobę.
Marzę o odebraniu mu praw i zaczeciu życia na nowo bez niego. Syna widział tylko raz. Nie odzywa się o widzenia bo uważa że tak naprawdę to ja chce z nim czas spędzać i do tego wykorzystuje syna
Nie wierzę w karmę ale bardzooo bym chciała żeby istniała .

 

[malaga.b]

Matylda byle do porodu i bedzie juz lzej za duzo masz czasu na myślenie ;P
Pamietacie jakie gabaryty miały Wasze dzieciaczki? Moj chłopocór waga 4kg i 61cm długosci. Cale szczescie mialam cesakre ;P
Eiko ciekawe czy ta dupa będzie sie tez tak panoszyc niewyspana z kaszką we włosach i to pewnie nieumytych. Życie! nie sądze zeby tatus ktory nie umiał sie zaopiekwoac ani zainteresowac dzieckiem ktore juz jest na swiecie, doznał olśnienia przy drugim. NO NIE WIERZE !
Ja tam zawsze mowie ze karma wraca predzej czy pozniej cierpliwosci!

 

[Asteraki]

Ja niestety wierzę, tak zrobił ojciec mojego męża...
@matylda2382, pobierasz już rodzinne? Jeśli chodzi o 500+ to nawet łatwiej. Nie wiem jak rozwiązują to w Twoim mopsie, ale albo złożysz oświadczenie, że dopisujesz urodzone dziecko do wniosku, który już założyłaś albo złożysz wniosek tylko na drugie dziecko (bo na pierwsze już masz przyznane). Będzie łatwiej niż za pierwszym razem. Głowa do góry. Pamiętaj, że do becikowego potrzebujesz zaświadczenie o przebywaniu pod opieką lekarza od 10. tyg. ciąży.

@luiza25 jakbym czytała o swojej teściowej. Tacy ludzie są toksyczni i będą niszczyć osoby od siebie zależne. Tylko całkowite zerwanie kontaktów może pomóc.

 

[Eiko]

Asteraki co masz na myśli? Co zrobił Twoj teścia dokładnie?
Malaga.b mój syn miał 3140 i 54 cm

 

[Asteraki]

Mój teść, którego nigdy na oczy nie widziałam, bo nawet na ślub nie raczył przyjechać xD (ślub braliśmy w Grecji, więc aż tak daleko nie miał). Rozmawiałam z nim raz przez telefon jak się nasz syn urodził. Mniejsza o mnie, bo gdybym go spotkała to napluła bym mu na buty, nie żartuję.
Rozwiódł się z żoną (moja teściowa) kiedy mój mąż miał nie całe 3 lata. Później słuch po nim zaginął, nie dzwonił, nie odwiedzał. Moja teściowa to też nie jest wzór matki, niedługo po rozwodzie oddala mojego męża do domu dziecka. Szybko trafił do nowej rodziny, spędził z nimi 7 lat, po czym moja teściowa sobie o nim przypomniała. Chyba tylko po to by dalej niszczyć mu psychikę. Mój mąż oczywiście szukał swojego ojca, próbował sobie coś o nim przypomnieć, no ale tak małe dziecko nie wiele mogło pamiętać. W tym roku przez przypadek okazało się, że teściowa świetnie orientuje się w życiu byłego męża i z delikatnością młota pneumatycznego powiedziała, że jej były mąż mieszka sobie wygodnie w Atenach z nową kobieta (dla której się rozwiódł) i ich dzieckiem. To dziecko jest już nastolatkiem. Dlatego mnie to już naprawdę mało co jest w stanie zaskoczyć. Ludzie potrafią być niewyobrażalnie podli.

 

[luiza25]

Dziewczyny jestem po spotkaniu z Panią z opieki i dzilnicowym . Mówili oboje, że będą nas odwiedzać i że muszę jak najszybciej wniosek o alimenty złożyć bo 1000 na dwie osoby to strasznie mało ;/ Troche się boję tych wizyt podobno nie które Panie zaklądają po szafkach do garków itp ... Ciekawe co on im będzie mówić. Bo wspomnieli,że z nim też będą rozmawiać . A jak u was ?

 

[Eiko]

Luiza nie rozumiem czemu masz takie wizyty. U mnie był raz kurator sprawdzić warunki i tyle. U męża nie będą chyba że ja dam wniosek do sadu i będą wtedy rozmawiać z nim i z jego sąsiadami.
Ja mam trochę egoistyczne myślenie bo mam nadzieję że ich związek się rozpadnie a przecież to źle dla tamtego jego niewinnego dziecka.

 

[luiza25]

Eiko skrzywdził Cię, więc życzysz mu zle. To oczywiste dużo osób ma takie odczucia... U mnie jutro malowanie mieszkania. Powiem wam szczerze, że os tych sytuacji byma znienawidzę święta. Na wigili siostra z facetem. Moja mama z ojczymem.Brat mamy z partnerką. Brat z dziewczyną. Same pary a ja z dzieckiem ... czasami czuje się jak wyrzutek przez to ..