reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Na salę nie wpuszczą Was z małymi dziećmi, musisz załatwić synkowi opiekę na ten czas. Nie martw się, jeśli teraz rodzi to na pewno nie pojawi się w sądzie. Kto ma na to siły i przede wszystkim czas zaraz po porodzie :)?
 
reklama
Na salę nie wpuszczą Was z małymi dziećmi, musisz załatwić synkowi opiekę na ten czas. Nie martw się, jeśli teraz rodzi to na pewno nie pojawi się w sądzie. Kto ma na to siły i przede wszystkim czas zaraz po porodzie :)?

Widzę, że masz wiedzę to może i mi coś podpowiesz? mój eks jest psychopatą i jest bardzo krytycznie do mnie nastawiony. Rozmawiałam z jego eks żona okazało się, że ją zdradzał, był agresywny, upokarzał ją, jest alkoholikiem (ale na alkoholika nie wygląda, jest wykształcony, jest manipulatorem i dobrym mówcą). Wobec mnie też wykazał takie cechy. Ponadto żyje w sposób zdemoralizowany, zmienia kobiety jak rękawiczki, kiedy rodzilam miał już kolejną. Mam nadzieję, ze moje dziecko nigdy nie będzie żyło w taki sposób jak jego ojciec. Dążę do tego, żeby go pozbawić władzy, ale wiem, że sądy daja szanse ojcom, a aktualnie czekamy na testy DNA. Jak otrzymał pozew to pierwszy raz zobaczył dziecko (2,5 miesięczne), następnego dnia znowu mnie obrażał więc nie pozwoliłam już przyjechać. Po porodzie wręcz błagałam go żeby przyjechał, ale miał mnie i dziecko gdzieś, teraz mam już pełniejszy obraz tego kim jest i nie chcę aby żerował na naiwności dziecka. W odpowiedzi na pozew wystąpił do sądu o kontakty. Jak testy potwierdzą ojcostwo, dopóki sąd nie ustali kontaktów mogę odmawiać spotkań? jak sądy na to patrzą? jeśli sąd ustali kontakty i da mu szansę nie odbierając władzy co mam w takim razie zrobić jak znowu będzie mnie próbował psychicznie męczyć, że nie nadaję się na partnerkę oraz na matkę, że jestem głupia, a on jak sam twierdzi złoty chłopak itd? mam wystąpić o zakaz zbliżania się, żeby nie słyszeć już więcej tej krytyki i upokorzeń? on nawet to, że wróciłam do domu rodziców nazywa moją nieudolnością życiową. On tworzy absurdalne sytuacje - dzwoni dziecko w tle popłakuje to krzyczy do mnie "co mu się dzieje?!", ja mu mówię, że już będziemy szykować sie do kąpieli i zmęczony itp to on że zamiast dzieckiem się zajać to rozmawiam sobie przez telefon itd. Nie wyobrażam sobie tak żyć. Taka osoba za wszystko obwini matkę, aż boję się, że zaraz będzie wymyślał i wezwie pomoc społeczną. Generalnie się tego nie boję mam dobre warunki u rodziców, a dziecko jest czyste i zadbane, ale dochodzi do tak dziwnych sytuacji, że jak osttanio syn sie paznokciem porysował po buzi to ja aż się bałam, żeby ojciec go nie widział i nie obwiniał mnie za złe zajmowanie się synem.
 
Ostatnia edycja:
Przeczytałam Twój post, ale wolałam poszukać trochę w internecie zanim odpowiem. Wkurzają mnie polskie przepisy, bo zakładają, że oboje rodziców kierują się wyłącznie dobrem dziecka, a swoje prywatne animozje trzymają w kieszeni, co jest bzdurą.
Przede wszystkim czy jego była żona lub Ty zgłaszalyscie te sytuacje na policję? Sorry jeśli pisałaś o tym wcześniej, a ja nie zauważyłam.
Zgodnie z prawem, jeśli chodzi o kontakty z dzieckiem to rodzice powinni się między sobą dogadać, a jeśli nie są w stanie to decyduje sąd. Co zrobić do czasu wyroku już przepisy nie mówią i dlatego wolałam sprawdzić. Oprócz for prawniczych znalazłam link do strony dla ojców i przeczytajcie ten cytat
5. Niektórzy psycholodzy uważają, że wzywanie policji może wpłynąć negatywnie na psychikę czy rozwój dziecka. Lecz osobiście znam sytuacje, w której kilkakrotne przyjazdy policji nie tylko nie wywarły negatywnego wpływu lecz pegagizując matkę wpłynęły pozytywnie na rozwój sytuacji i dziecka zapewniając mu w kontakt z obojgiem rodziców.
brzmi znajomo, prawda? Na tej stronie jest jeszcze kilka porad pisanych w ten sposób, moim zdaniem to skandal.
Zasadniczo nie powinnas utrudniać kontaktów z dzieckiem czy w ogóle ich zabraniać, żeby nie daj nie złożył wniosku o ukaranie Ciebie grzywna. Do czasu wyroku masz większą dowolność w dyktowaniu warunków tych spotkań, korzystaj z tego. Zresztą też już nie przesadzamy, facet nagle instynkt znalazł, będzie się kilkumiesięcznym dzieckiem zajmował, hahaha już to widzę
jeśli sąd ustali kontakty i da mu szansę nie odbierając władzy co mam w takim razie zrobić jak znowu będzie mnie próbował psychicznie męczyć, że nie nadaję się na partnerkę oraz na matkę, że jestem głupia, a on jak sam twierdzi złoty chłopak itd? mam wystąpić o zakaz zbliżania się, żeby nie słyszeć już więcej tej krytyki i upokorzeń? on nawet to, że wróciłam do domu rodziców nazywa moją nieudolnością życiową.
w wyroku sąd określi kiedy i gdzie mają się te widzenia odbywać i niestety, ale musisz się do wyroki zastosować. Możesz wystąpić o zakaz zbliżania, dobrze by było, żeby taki wniosek wpłynął jeszcze przed wyrokiem. Pamiętaj, te wyroki nie są raz na zawsze, co mniej więcej pół roku możesz wystąpić o zmianę. Jeśli będzie Cię dręczył dzwoń na policję. Dobrze by było abyś nie była sama w domu kiedy on przychodzi, bo wiesz, wtedy jest słowo przeciw słowu, a tak to masz świadka.
ale dochodzi do tak dziwnych sytuacji, że jak osttanio syn sie paznokciem porysował po buzi to ja aż się bałam, żeby ojciec go nie widział i nie obwiniał mnie za złe zajmowanie się synem
On to robi tylko po to by Cię wpędzić w taki stan. Przecież każdy kto ma małe dziecko wie, że takie rzeczy się zdarzają i to nie jest ani zaniedbanie ani żadna przemoc, to samo z płaczem, dziecko jest małe to płacze, a on niech nie pozuje na eksperta od wychowania.
Nie ma jednej linii orzeczniczej do takich spraw, każda jest rozpatrywana indywidualnie.
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny u mnie masakra. Wlamal mi się na konto bankowe i wie że pobieram 500+. Nie wiem skąd zna hasło. Oczywiście już zmieniłam. Naslał na mnie pracownika socjalnego . Chce na siebie wszystkie dodatki, w tym 500+. Wypisuje że utrudniam mu kontakt z synem, a sama baluje nocami. Zaczynam się bać że mi zabierze syna
 
Świadczenie wychowawcze (500+) i wszystkie inne przysługuja rodzicowi, u którego dziecko faktycznie przebywa, czyli Tobie. Spokojnie. Dziewczyny, czytajcie ustawy, z których wynikają świadczenia, a jak czegoś nie rozumiecie o wstawcie na forum, będziemy główkować. On sobie zasiłki może chcieć, btw. miałam Cię spytać czy o te 500 zł Cię nie nękał. Sąd musiałby ustanowić opiekę naprzemienną między Wami, wtedy świadczenie jest dzielone przez ilość dni ile dziecko przebywa u każdego z rodziców. U Ciebie nie ma takiej sytuacji, więc możesz spać spokojnie. Jak rozumiem pracownik socjalny przyszedł, zastał Cię z dzieckiem, które jest nakarmione, czyste i żadna krzywda się mu nie dzieje, prawda :)? Musiał spisać raport z tej wizyty, który będzie świadczył na Twoją korzyść. Druga rzecz, wnies sprawę o uporczywe nękanie jeśli sytuacja się powtórzy.
Tak jak pisałam w poprzednim poście, te wszystkie złośliwe zachowania wynikają ze złotych rad jakich udzielają sobie tatusiowie na forach.
Ściskam Was oboje mocno i trzymajcie się!
 
Przede wszystkim czy jego była żona lub Ty zgłaszalyscie te sytuacje na policję? Sorry jeśli pisałaś o tym wcześniej, a ja nie zauważyłam

Ja nie zgłaszałam, a jej już nie będę pytać bo mówiła, że od rozwodu ma z nim sprawy zamknięte i nie chce mieć nic wspólnego. Chyba faktycznie jak znowu będzie mówił jaka jestem beznadziejna oraz że się do niczego nie nadaję to w końcu założę mu sprawe, przecież tak nie może być.


Zbliża się termin testów DNA, trzymajcie kciuki, żeby przyjechał i żeby nikt nic nie namotał i nie pomylił próbek czy coś bo nie dam sobie z tym juz chyba rady...

Eiko bardzo Ci współczuję, okropny człowiek, skoro będzie rozwód to on chyba tylko zmierza do tego żebyś zrezygnowała z alimentów bo inaczej nie rozumiem jego zachowania... a Ty sie nie bój, strach jest w głowie, każdą taką akcję zgłaszaj na policję, na prawdę pomyśl o założeniu mu sprawy o staliking. On się włamał na Twoje konto, niszczy Twoje mienie, zastrasza, masz małe dziecko, nie można pozwolić na takie zachowanie...
 
Ostatnia edycja:
Witam dziewczyny. Dawno nie pisałam. ...skończył mi się staż, w grudniu ostatnia wypłata i wypada jeść śnieg. .... wielebny tatuś nadal się nie poczuwa. Wręcz przeciwnie, okazało się ze znalazl sobie nową zdobycz i kompletnie wypadło mu z głowy,ze w lutym zostanie ojcem. Dziewczyny siada mi psychika, zawsze byłam twarda,ale teraz czuję, nie dam rady. Starsza córka ma dopiero 9 lat...też nie chce żeby patrzyła na moje wypalenie. ...strasznie to trudne...ehhh
 
Witam dziewczyny. Dawno nie pisałam. ...skończył mi się staż, w grudniu ostatnia wypłata i wypada jeść śnieg. .... wielebny tatuś nadal się nie poczuwa. Wręcz przeciwnie, okazało się ze znalazl sobie nową zdobycz i kompletnie wypadło mu z głowy,ze w lutym zostanie ojcem. Dziewczyny siada mi psychika, zawsze byłam twarda,ale teraz czuję, nie dam rady. Starsza córka ma dopiero 9 lat...też nie chce żeby patrzyła na moje wypalenie. ...strasznie to trudne...ehhh

Przykro mi, mój eks w terminie porodu pokazywał się z jakąś małolatą, a do dziecka nie przyjechał. Już Ci pisałam wystąp o zabezpieczenie (dowód prawdopodobieństwa zostania ojcem np. sms)
 
Witam dziewczyny. Dawno nie pisałam. ...skończył mi się staż, w grudniu ostatnia wypłata i wypada jeść śnieg. .... wielebny tatuś nadal się nie poczuwa. Wręcz przeciwnie, okazało się ze znalazl sobie nową zdobycz i kompletnie wypadło mu z głowy,ze w lutym zostanie ojcem. Dziewczyny siada mi psychika, zawsze byłam twarda,ale teraz czuję, nie dam rady. Starsza córka ma dopiero 9 lat...też nie chce żeby patrzyła na moje wypalenie. ...strasznie to trudne...ehhh

Cholerne dziecioroby tak najłatwiej zapomnieć że jedno dziecko w drodze kiedy drugie się zrobiło z nową partnerką, uciekać przed alimentami i niech matka się martwi za co dziecko wychować. Kilka dni temu w skrzynce znalazłam kartkę z prośbą o kontakt od byłej dziewczyny mojego byłego faceta. Też mu chce założyć sprawę ze swoją mamą o długi które u nich ma. Co jeszcze mi o nim naopowiadała to szkoda powtarzać ale zdradzał mnie od samego początku, stworzył mi brata którego nigdy nie miałam, pracę w siłowni w której w życiu nawet nie byłam ćwiczyć. Jednym słowem oszust jakiego nigdy za całego życia nie spotkałam
 
reklama
Dziewczyny pomóżcie! Na poniedziałek muszę zrobić zestawienie kosztów ponoszonych na dziecko a nie mam pojęcia jak się za to zabrać dziecko ma 3 tygodnie więc nawet nie wiem ile obecnie mnie będzie kosztowało jego miesięczne utrzymanie. Poza tym teraz mam szczepienie płatne, wizytę u ortopedy a później tego już nie będzie. Za kilka miesięcy dziecko zacznie jeść kaszki zupki a nie tylko mleko, chcę małego posłać do żłobka. Jak na chwilę obecną mam to policzyć kiedy nie mam pojęcia ile to będzie kosztować w przyszłości??
 
Do góry