abundzu
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Kwiecień 2009
- Postów
- 240
Katerinka gratulacje :-)
Ciekawa jestem kiedy dziewczyny (gjoasia, anowi, katerinka) znajdą chwilę czasu żeby pochwalić się naszymi nowymi obywatelami ^^ a nóż widelec wśród nich jest zbawca narodu?
kabaretka ze Smokiem i przedszkolem niestety coraz gorzej. I tu nie chodzi o to że nie bardzo chcę, ale... że bije inne dzieci. Wprowadziłam system kar i nagród i za kazdy "grzeczny" dzień dostaje naklejke i przyklejami ją na kalendarz" jak uzbiera 10 ma dostać niespodzianke... i zbiera już chyba od trzech tygodni i nie może uzbierać :-( Martwi mnie to bo już rodzice zaczynają się na niego skarżyć że bije inne dzieci, szczypie, ostatnio przyłożył jakiemuś chłopcu w brzuch... już nie wiem co mam robić. Najgorsze jest to że on to wszystko wie i rozumie, a jednak jest cos co go pcha do takiego zachowania w przedszkolu (bo w domu takiego nie wykazuje, wręcz bym powiedziała że nawet się troche wyciszył i jak któś mu coś zrobi przez przypadek to już się tak nie bulwersuje i nie odda jak kiedyś ). U nas się z aspirantem póki co nic się nie układa bo nie ma jak (nie spotykamy się). A jak między tobą ,a tatą Mikołaja?
panegiryka niektórych ciuli nie sposób zrozumieć "wiem ,że nic nie wiem" szkoda tylko że przez tą niepewność inni muszą żyć i się zastanawiać co taki pan (tudzież jego mama?) mogą wymyślić zeby komus uprzykrzyć życie.
Ciekawa jestem kiedy dziewczyny (gjoasia, anowi, katerinka) znajdą chwilę czasu żeby pochwalić się naszymi nowymi obywatelami ^^ a nóż widelec wśród nich jest zbawca narodu?
kabaretka ze Smokiem i przedszkolem niestety coraz gorzej. I tu nie chodzi o to że nie bardzo chcę, ale... że bije inne dzieci. Wprowadziłam system kar i nagród i za kazdy "grzeczny" dzień dostaje naklejke i przyklejami ją na kalendarz" jak uzbiera 10 ma dostać niespodzianke... i zbiera już chyba od trzech tygodni i nie może uzbierać :-( Martwi mnie to bo już rodzice zaczynają się na niego skarżyć że bije inne dzieci, szczypie, ostatnio przyłożył jakiemuś chłopcu w brzuch... już nie wiem co mam robić. Najgorsze jest to że on to wszystko wie i rozumie, a jednak jest cos co go pcha do takiego zachowania w przedszkolu (bo w domu takiego nie wykazuje, wręcz bym powiedziała że nawet się troche wyciszył i jak któś mu coś zrobi przez przypadek to już się tak nie bulwersuje i nie odda jak kiedyś ). U nas się z aspirantem póki co nic się nie układa bo nie ma jak (nie spotykamy się). A jak między tobą ,a tatą Mikołaja?
panegiryka niektórych ciuli nie sposób zrozumieć "wiem ,że nic nie wiem" szkoda tylko że przez tą niepewność inni muszą żyć i się zastanawiać co taki pan (tudzież jego mama?) mogą wymyślić zeby komus uprzykrzyć życie.