Hej Dziewczyny,
właśnie spędziłam pól godziny na śpiewaniu Kubulkowi, ale opłaciło się, bo w końcu zasnął
I to w swoim łóżeczku.
Krropelka Zdjęcia jak zwykle świetne, fota w okularach wymiata
Tylko nastrój masz jakiś taki nie podobny do Ciebie. Ale każdemu się zdarzają gorsze chwile. Co do ex to mam tak samo... Teraz mam takie myśli, że już nigdy nie będę mieć faceta, bo skoro ex przychodzi codziennie lub co 2 dni i jeśli będzie tak przychodził zawsze, to mogłabym tylko synkowi zamącić w głowie gdybym związała się z kimś innym...Póki co jest dobrze tak jak jest. Wczoraj był pierwszy dzień, gdy obyło się bez sprzeczek słownych. Odpuściłam sobie. I tak szybko jak na mnie (18 dni). Tak więc ex przychodzi, ale jest wystarczająco daleko ode mnie, więc mnie już nie jest w stanie zranić. A jak u Ciebie? Gdy przychodzi kolega, to Filipek jak na niego reaguje? Myślisz, że umiałabyś kiedyś wytłumaczyć Filipkowi że tata i Twój potencjalny facet to co innego? Czy jeszcze nie myślałaś nad tym?
Patitka Nie spodziwałam się, że tu trafisz... Alkohol to choroba i to się leczy... Wiem coś o tym, bo mój ojciec pije. Nie wystarczą obietnice, że alkoholik się zmieni dla rodziny, dla dziecka. On musi chcieć zmian. Ale o tym sama na pewno dobrze wiesz. Ja nie lubię facetów, którzy się użalają nad sobą. Często mam wrażenie, że ja jestem silniejsza psychicznie od nie jednego faceta i dlatego na daną chwilę uważam, że faceta nie potrzebuję. Gdybym bowiem szukała kogoś, to trochę by mi to zajęło, bo ja potrzebuję kogoś mocniejszego psychicznie ode mnie, kto będzie wsparciem. Nie znam takich facetów.
Kitta Umarłabym ze strachu. Jak jeszcze byłam z ex, to chodząc do łazienki sprawdzałam, czy nie mam krwi na bieliźnie. Bałam się, że ze stresu poronię. Ale jak widać moje dziecko miało się urodzić i pchało się na świat
Dobrze, że u Ciebie już ok i że w końcu Ci podali wiek ciąży ;-)
Angeoudiable Bosh....!!! Ciągle mam wrażenie, że piszesz o moim ex
U mnie też były tego typu żałosne awantury
Np. rok temu na woodstocku-pojechałam z kumplami, których znam 5 lat i z ex. On pojechał, bo jak stwierdził, gdy pojadę bez niego, to na pewno się puszczę i wtedy nie mam już po co wracać do Wawy. Robiłam dużo zdjęć, daję ex aparat, żeby zrobił mi i kumplom zdjęcie. Przysunęłam się więc do nich, jak to do zdjęcia, a ex potem do mnie z mordą, że jestem dziwką
Nawet ich nie dotknęłam, ale uważam, że nawet jeśli bym to zrobiła, to przecież jest to normalne na zdjęciach. O słówka też się czepiał tak jak Twój. Gdy mówiłam mu na pożegnanie 'cześć' a nie 'papa' to się obrażał. Potrafił się potem nie odzywać kilka godzin. Dla mnie to była paranoja. Pocieszę Cię, że teraz jest o wiele lepiej. Dlatego to jest kolejny argument za tym, żebyś zerwała. Teraz nawet jak ex coś zaczyna gadać w starym stylu, to mówię mu, że już przecież nie jesteśmy razem i kontrolowanie się skończyło, miał na to czas. Wtedy on się zamyka.Dlatego uważam, że z takimi osobami jak mój ex i Twój W się nie da żyć w związku, ale gdy się ograniczy kontakty i skupi np. tylko na dziecku, to już jest w miarę ok.
Co do Twojej babci
Wpuszczaj jednym uchem, drugim wypuszczaj. Tylko tyle mogę powiedzieć. Bo zawsze się znajdzie ktoś, kto będzie gadał takie pierdoły i trzeba po prostu nauczyć się na to nie reagować. Ja w ciąży byłam przewrażliwiona, ale teraz już jest ok. Między ciążą, a macierzyństwem jest dla mnie przepaść. Nie chcę już pamiętać tamtego okresu, który tylko w założeniu miał być szczęśliwym oczekiwaniem. Życzę Ci kochana, żeby już niedługo odbył się poród. Trzymam kciuki cały czas. Niestety chłopcy lubią wychodzić po terminie. Tak było u mnie i u moich 2 koleżanek z liceum, które też niedawno rodziły.