anowi O, to ja jeszcze nie próbowałam dzwonić do szpitala
Co do kumpla to mam niestety to samo. Parę razy dostało mu się jedynie za to, że jest facetem... Strasznie się na nim wyżywałam. W ogóle się dziwie, że chce mnie jeszcze znać. Na początku też się z nim nie spotykałam. A raczej z nikim, bo byłam tak załamana ciążą...Tym, że i tak nikt mnie nie zrozumie, więc bez sensu się z kimkolwiek spotykać. Kumpel mnie parę razy wkurzył, bo nie rozumiał prostych w moim mniemaniu kwestii dotyczących ciąży, mojego samopoczucia. Ale wybaczam mu to, bo w końcu jest facetem i nie mogę od niego wymagać zbyt wiele odnośnie zrozumienia kobiety :] Zresztą nawet przyjaciółki mnie nie mogą do końca zrozumieć, to co dopiero facet-kumpel.
Krropelka O wodzie też pamiętam Któraś pisała chyba też o wodzie z miodem.
Co do kumpla to mam niestety to samo. Parę razy dostało mu się jedynie za to, że jest facetem... Strasznie się na nim wyżywałam. W ogóle się dziwie, że chce mnie jeszcze znać. Na początku też się z nim nie spotykałam. A raczej z nikim, bo byłam tak załamana ciążą...Tym, że i tak nikt mnie nie zrozumie, więc bez sensu się z kimkolwiek spotykać. Kumpel mnie parę razy wkurzył, bo nie rozumiał prostych w moim mniemaniu kwestii dotyczących ciąży, mojego samopoczucia. Ale wybaczam mu to, bo w końcu jest facetem i nie mogę od niego wymagać zbyt wiele odnośnie zrozumienia kobiety :] Zresztą nawet przyjaciółki mnie nie mogą do końca zrozumieć, to co dopiero facet-kumpel.
Krropelka O wodzie też pamiętam Któraś pisała chyba też o wodzie z miodem.