...... ale ja na twoim miejscu zrobilabym to co podpowiada ci w pierwszej kolejnosci zdrowy rozsadek, a dopiero potem serce... pozdrawiam...
I to jest chyba największy problem.........przynajmniej u mnie.........Boże jak jak zawsze marzyłam żeby postępować zgodnie z głosem rozsądku....czasem się poprostu nie da zwłaszcza kiedy w grę wchodzi uczucie zwane w literaturze pięknej " miłością ".