reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Poza tym Eiko sama madrze powiedziałaś, ze lepiej, zeby dziecko ojca nie mialo, niz mialo byle jakiego :) Ty sobie ulozysz zycie na nowo, a partner bedzie predzej czy pozniej ojcem dla Itana :)
 
reklama
Mini wiem co oni gadają. Zawsze tą samą historia. Za teraz na rozprawie dowiedziałam się że on nic nie wiedział o ciąży, że już od dawna spaliśmy w innych pokojach i że z tą swoją został para dopiero jak JA się wyprowadzilam. Jestem pewna że dokladnie to samo jej powiedział. Tylko u mnie jest taka różnica ze ja pisałam do niej że kocham męża i jestem w ciąży. Oczywiście mnie olala i naszym wspólnym znajomym mówiła że dopiero ja kocha tak naprawdę. Pewnie myślicie że jestem żałosna ale wtedy naprawdę zrobiłabym wszystko żeby ratować małżeństwo. Ja kochanki męża nie szanuje. Jakby nie było mogła okazać trochę szacunku mi .
 
hej. Musze się komuś wygadać. Jestem/byłam z partenerem 7 lat. Mamy synka pół rocznego. W " pogoni " za lepszym życiem wyjechał do pracy do Niemiec z myślą,że potem pojedziemy do niego.I zaczniemy tam od nowa układać życie. Problem z tym,że kompletnie od kilku dni przestał się odzywać. .. na fb nie odpisuje. Dzwonie do niego to za każdym razem słyszę : abonent chwilowo niedostępny. Gdy dostanę powiadomienie ,że numer jest aktyny po kilku min. dzwonię - jest sygnał i po chwili znowu abonent niedostępny . Idzie zwariować... ciężko mi uwierzyć, że tak ma się potoczyć moja/ nasza historia
 
Eiko niestety takie typowe sucze sie tez zdarzaja, ale ja wierzę, ze karma wraca, jak raz tak zrobil, to zrobi drugi raz, kiedys ona będzie na Twoim miejscu.

Pomyluna mysle, ze poki co nie masz co sie denerwować, moj partner tez pracuje glownie poza granica i czasami siec wariuje, nie moge sie do niego dodzwonić, niby sygnal jest a on nawet nie ma zadnego powiadomienia, raczej bym sie bala, ze cos moglo mu sie zlego stac niz ze grzdzi sie w krzakach :)
 
jak dzwonie nie ma żadnego sygnału kompletnie. A fakt jest taki, że kiedyś był typem " imprezowicza " mnie nie pociesza,zwłaszcza że mieszka z kolegami , których nie znam...
 
martwi mnie to jutro minie tydzien a ani slowem sie nie odewał . Chociaż na fb był - kolega mi powiedzial ze z nim pisal. I tyle. heh . zamiast moich żalów może ty coś opowiesz teraz o sobie ? :)
 
reklama
Do góry