reklama
AdiLea nie nazwalabym tego wykrecaniem sie, bardziej tak jak napisalas pozniej, on sam nie wie czego chce, boi sie, powiedzial ze chce zrobic wszystko co dla dziecka bedzie najwazniejsze, eh, sama nie wiem, moze zyje w zludnym przeswiadczeniu.
Milkada tez bym nie dzwonila, jesli on sam nie chce, bedzie ci tak latwiej, eh, jak latwo jest radzic innym, ale kiedy sie staje nagle w danej sytuacji, to ciezko myslec co jest dobre. Ja sama robie glupoty, wiem jednak ze damy rady. A co do papierkowej roboty, to fakt, nie jest to latwe. Ja poczekam na razie, bo ojciec dziecka ma zamiar przyjechac i uznac dziecko, i wtedy porozmawiam z nim na temat pieniedzy itp co do nazwiska to chyba wole by mialo moje. Latwiej, lepiej, bo co za roznica z tym nazwiskiem? Czy jak ma jego to sa jakies dodatkowe utrudnienia?
Ravenalka a ty jak sobie radzisz? A twoja Maja caly czas taka duza?
Milkada tez bym nie dzwonila, jesli on sam nie chce, bedzie ci tak latwiej, eh, jak latwo jest radzic innym, ale kiedy sie staje nagle w danej sytuacji, to ciezko myslec co jest dobre. Ja sama robie glupoty, wiem jednak ze damy rady. A co do papierkowej roboty, to fakt, nie jest to latwe. Ja poczekam na razie, bo ojciec dziecka ma zamiar przyjechac i uznac dziecko, i wtedy porozmawiam z nim na temat pieniedzy itp co do nazwiska to chyba wole by mialo moje. Latwiej, lepiej, bo co za roznica z tym nazwiskiem? Czy jak ma jego to sa jakies dodatkowe utrudnienia?
Ravenalka a ty jak sobie radzisz? A twoja Maja caly czas taka duza?
Ostatnia edycja:
kabaretka no na pewno były by utrudnienia jeżeli dziecko miało by ojca nazwisko a Ty swoje.Na przykład w szkole,poza tym wiesz jakie są dzieci i zaraz by się wypytywały czemu mamusia ma inne nazwisko itp. Więc wydaje mi się że lepiej dać swoje ....
Masz racje Milkada. Chyba lepiej dac wlasne, musze sie wszystkiego dowiedziec. Ciekawa jestem, jak sie sytuacja ma z podwojnym obywatelstwem. Skomplikowane to wszystko, ja chcialam polubownie z alimentami, ale co jak przestanie placic. Sama nie wiem. A ty jak sobie radzisz? Jak samopoczucie? A jak tam twoj brzuszek, wierci sie bardzo?
Spotkałam sie z kolegami i pierwszy raz od dłuższego czasu poczułam sie fajna
. Nie wiem czemu ale przy ojcu malej zawsze czulam sie jakas hmmm gorsza
. Caly czas sie zastanawialam czy napewno jestem dla niego dosc dobra. A tu pełen luzik i szeroki usmiech. Uwielbiam tych ludzi.
kabaretka duze dzieci
. Sami nie wiedza czego chca. Szkoda ze przez to cierpimy my i nasze malenstwa. Dobrze ze chce uznac dziecko. Oszczedzi Ci to latania po sadach. Jesli chodzi o nazwisko to roznicy nie ma. Ja dałam swoje bo mała jest MOJĄ córcią i chcialam zeby nazywala sie tak samo jak ja. Gdyby jej tatus zachowywal sie jak dorosly czlowiek pewnie mialaby jego. Co do alimentow to jesli chcecie ominac sady to wystarczy spisac umowe na jakas kwote i podpisac u notariusza.
milkada poradzisz sobie bo dzielna z Ciebie kobieta;-)
. Nie wiem czemu ale przy ojcu malej zawsze czulam sie jakas hmmm gorsza. Caly czas sie zastanawialam czy napewno jestem dla niego dosc dobra. A tu pełen luzik i szeroki usmiech. Uwielbiam tych ludzi.kabaretka duze dzieci
. Sami nie wiedza czego chca. Szkoda ze przez to cierpimy my i nasze malenstwa. Dobrze ze chce uznac dziecko. Oszczedzi Ci to latania po sadach. Jesli chodzi o nazwisko to roznicy nie ma. Ja dałam swoje bo mała jest MOJĄ córcią i chcialam zeby nazywala sie tak samo jak ja. Gdyby jej tatus zachowywal sie jak dorosly czlowiek pewnie mialaby jego. Co do alimentow to jesli chcecie ominac sady to wystarczy spisac umowe na jakas kwote i podpisac u notariusza. milkada poradzisz sobie bo dzielna z Ciebie kobieta;-)
AdiLea fakt, chyba tez dam swoje nazwisko, bedzie lepiej, a co do uznania dziecka przez niego, wlasnie o to mi chodzi, chce by uznal malego, i dopiero potem pogadam z nim o alimentach i wszystkim innym, teraz nie chce poruszac takich tematow, bo wiem, jak w moim przypadku gdy ojciec jest obcokrajowcem moglaby sie cala procedura sadowa wydluzyc, dlatego po tym jak podpisze, przynaj mniej bedzie jedna rzecz z glowy.
A poza tym to zazdroszcze kolegow...
A poza tym to zazdroszcze kolegow...
kabaretka no wierci się i to jeszcze jak :-).Ale mam zastrzeżenia do tej diety co mi położna zaleciła a to dlatego że przy tej dietce mały się jakby dużo mniej ruszał,aż się przez chwile zaczęłam martwić że On taki mało ruchliwy. A teraz przy świętach jak sobie prawie niczego nie odmawiałam od razu jakby się silniejszy zrobił i dokazuje :-).
Więc nie wiem czy ta dieta jest tak do końca dla Nas dobra
,niby kilogramy do góry nie lecą.Ale mam wrażenie że nie dostarczam małemu tyle ile trzeba,co wy o tym myślicie? Bo przecież kopniaczki świadczą o tym że z maluszkiem wszystko okey jest ?
AdiLea zazdroszczę spotkania z kolegami :-).Mi jest jakoś teraz głupio spotykać się z samymi facetami,sama nie wiem dla czego. Czuje się jakaś taka skrępowana że w ciąży jestem,wydaje mi się że Oni mnie jakoś tak dziwnie spostrzegają.... Eh sama nie wiem,nie potrafię tego wytłumaczyć....
Więc nie wiem czy ta dieta jest tak do końca dla Nas dobra
,niby kilogramy do góry nie lecą.Ale mam wrażenie że nie dostarczam małemu tyle ile trzeba,co wy o tym myślicie? Bo przecież kopniaczki świadczą o tym że z maluszkiem wszystko okey jest ?AdiLea zazdroszczę spotkania z kolegami :-).Mi jest jakoś teraz głupio spotykać się z samymi facetami,sama nie wiem dla czego. Czuje się jakaś taka skrępowana że w ciąży jestem,wydaje mi się że Oni mnie jakoś tak dziwnie spostrzegają.... Eh sama nie wiem,nie potrafię tego wytłumaczyć....
kabaretka moje dziecię rośnie jak na drożdżach i wzdłuż i wszerz niecały metr i przerośnie mamę
co do nazwiska to chyba nazwisko matki lepsze, skoro sama wychowuje, przynajmniej z czasem dzieci na podwórku nie będą pytały, dlaczego dziecko się inaczej nazywa...
niecały metr i przerośnie mamęco do nazwiska to chyba nazwisko matki lepsze, skoro sama wychowuje, przynajmniej z czasem dzieci na podwórku nie będą pytały, dlaczego dziecko się inaczej nazywa...
reklama
milkada dobrze ze dokazuje. Niech sie wyszaleje w brzuszku to moze pozniej bedzie spokojniejszy i da mamie pospac. I jedz wszystko na co masz ochote poki mozesz. Ja tak tesknie za lodami. W ciazy tez mialam opory zeby wyjsc 'do ludzi' ale teraz juz bez problemu. Jak ktos nie zobaczy mojego brzucha pooranego rozstepami to nikt nie powie ze mam dziecko. Zwlaszcza ze wygladam na 15 lat
ravenalka super ze corusia zdrowo rosnie
. I jedz wszystko na co masz ochote poki mozesz. Ja tak tesknie za lodami. W ciazy tez mialam opory zeby wyjsc 'do ludzi' ale teraz juz bez problemu. Jak ktos nie zobaczy mojego brzucha pooranego rozstepami to nikt nie powie ze mam dziecko. Zwlaszcza ze wygladam na 15 latravenalka super ze corusia zdrowo rosnie