Samotna Matka- Samotna w ciazy?

[karcia84]

witam sie popołudniowo
czuję się totalnie beznadziejnie,samotność mnie dobija,mam dzieci to fakt,ale jednak i tak czuje sie samotna
Nie mam do kogo gęby otworzyć,wyżalić się czy chociażby o pierdołach pogadać....ech...

 

[yenna1]

karcia dawaj, ja mogę o pierdołach, jestem tu:-) Ja też nie znoszę niedziel, każdy spędza ten czas z rodzina, na wyjazdach, a ja na necie....

 

[karcia84]

ech yenna najbardziej dołuje mnie fakt,że ja siedze w domu ,a jak zerknę za okno,to widze albo sczześliwe pary trzymające sie za ręce ,albo cholera wie co...I tak sobie myśle i myśle i dochodze do wniosku że ja w zasadzie chyba oprócz tego że mam dzieci i chwile z nimi są piękne to nigdy nie byłam szczęśliwa

 

[The_devil]

Ciągle zaglądam do was i gdybym miał skomentować to powiedziałbym to samo co karcia84. Wiec unikałem pisania o niedzielnej nudzie i przygnębieniu

Co za dzień

 

[karcia84]

ja sie tak czuje codzien nie tylko dzis,czy wczoraj ech....

 

[yenna1]

Kurcze to trzebaby jakiś zlot niedzielny zrobić Póki co ja tocząca jestem ,a Karcia za chwilę też będzie się toczyć Karcia mi też jest żal, że moje dziecko nie będzie miało pełnej rodziny. Brak tatusia itd. Tylko wiesz co.....ja to mam głupie może podejście, ale jestem wdzięczna Bogu za to dziecko, które w sobie noszę i nie śmiem prosić o więcej, zdaję się na Jego wolę, może jeszcze zasłużę na męskie ramię i miłość w czyichś oczach
I wiesz co......nie wszystko to co ładnie wygląda na pierwszy rzut oka rzeczywiście jest takie sielankowe. Na pewno masz wiele przykładów koleżanek ( ja przynajmniej mam) których małżeństwa działają na zasadzie ja mu łóżko on mi pieniądze. A jeśli są gdzieś naprawdę szczęśliwe małżeństwa to tylko się cieszyć, że nie wszyscy mają pecha w życiu.
The devil a robicie sobie z synkiem jakieś męskie wypady weekendowe? na rowerach itp?
Karcia znasz stronke www.zakochanyrodzic.pl ??ja wiem, że póki co w naszym przypadku co najwyżej możemy sobie popatrzeć na profile innych facetów, bo to nie Przepis na życie, gdzie mąż nie mąż jest a do tego dwóch konkurentów do ręki na boku a ona w 8 miesiącu ciąży niezłe jaja normalnie, śmieję się jak to oglądam, w 8 miesiącu a ona daje czadu w kuchni całe dnie, randeczki itd Ech, bajki:-)

 

[fikusek1988]

magda zobaczysz jak dziudzius sie urodzi to bedziesz szcesliwa i dasz sobie rade:*

madziulina witaj kupe lat

honey gotuj mlodemu kompoty,miozesz sama tez soki porobic jak tak robie i nic nei wydaje na skoczki dla dziecka

ja calymi dniami siedzer z mlodym na dworze,spi mi w dzien 3 godziny taki wymeczony

 

[karcia84]

yenna ja też dziękuje Bogu że mam w sobie takie śliczne maleństwo,kiedy sie dowiedzialam ze w ciazy jestem byłam szczesliwa niesamowicie,do tej pory tak jest ,tylko szanowny 'dawca' sie nieucieszył,zreszta mam go w d...
Ale u mnie jest taka sytuacja,że raz sie nieudało-rozwiodłam sie,teraz sie nie udało,mówi sie ze do trzech razy sztuka,ale ja juz ryzykowac nie bede,dla mnie teraz najwazniejsze sa moje dzieci i ich szczescie

Co do kulania tez sie juz kulam moja babcia ostatnio nie mogla wyjsc z podziwu ze ja taka duza jestem pytała sie czy czasem blizniat nie nosze

na stronke zaraz zerknę

 

[Rosi79]

A ja tam nie tylko w niedziele jestem sama i juz przywyklam.Całymi tygodniami albo i miesiacami nikt do mnie nie zagladaoprocz mamy ale to tylko jak mam sprawe zalatwic gdzies to wpadnie popilnowac wnusi.
Na gg czasem z jakąs pogadam ale przewaznie nie maja czasu bo męzów albo facetow swoich musza zabawiac.
Karcia, to takie hormony ciązowe ciebie tak nastrajają.Jak urodzisz chandra minie i bedziesz szczesliwsza.

Ja tam nie ubolewam ze moje dziecko bedzie bez ojca,poprostu nie mysle o tym.a moze kiedys ktos sie trafi a jak nie to czort z facetami.Czy życie ma sie toczyc wokół nich???Dzieci sa o wiele fajniejsze niz jakies tam chłopy!
Pozatym znam wiele małżenst z pozoru szczesliwych,spacerki w objeciach,fotki na nk uśmiechnieci i wogule tylko pozazdroscic.Podpisy typu- z moim kochaniem,z moim szczesciem.A prawda jest taka ze to tylko pozory.W domu klutnie i awantury o doslownie glupoty albo i o powazne sprawy.Kolezanka jednego dnia wstawia fotki ze swoim "szczesciem" a potem wieczorem mi pisze ze wyzwal ja i poszedl na cala noc bo cos mu nie odpowiadalj mnostwo tego by przytaczac.....

Ja sokow wogule nie daje.Ewa ich nie lubi bo za późno zaczelam podawac.Zreszto sa niezdrowe.Lepiej juz podawac herbatki owocowe albo ziolowe.

A jaki komplement dzis od kobitki dostalam ze az w piety mi poszlo.Hehehe.Bylam z ewą w kościele,dziecinka moja jak to ona spacerki urzadzala po kościele ale w zasiegu wzroku wiec biegac nie musialam za nią.Ludzie spiewaja a ona kuperkiem macha i tany tany robi.A babka obok mnie,szarpie mnie za rekaw i mowi tak:
-co jak co ale pani córeczka to sie udała?do pani nie podobna wiec chyba urode po tatusiu odziedziczyła

Kurde,mam nadzieje ze po tausiu to odziedziczy tylko..........nazwiskby nic wiecej
To ja taka brzydka jestem.

 

[karcia84]

Rosi79 wokół mnie tez takich wiele "szczęśliwych par"jest ,kolezanka wniebowzięta że niby jej facet sie zmienił(wczesniej ja pobił) a znów zaczyna a ,ona mimo tego znim chodzi za raczke ,podraczke,bosze.....w zasadzie tak do konca szczesliwego małżenstwa to wokół mnie wśród znajomych czy rodizny to nie ma....a szkoda człwoiek by sie chociaz psychicznie mógł nastawic,ze jednak jakies tam szczescie w małżęństwie istnieje.
Mnie moze tak faceta nie brakuje,co przyjaciela,bądz przyjaciółki co czasem można by sie wygadać,czy isc na spacer z dziećmi.

A ta pani w kościelne to ci naprawde komplementem walnęła