reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

carlaa to, ze dziecko czegos nie mowi albo nie robi nie znaczy ze nie potrafi ;] Byc moze z jakiegos powodu nie chce? Wazne zeby mowic duzo, pokazywac, nie meczyc wymaganiami, a w swoim czasie pewnie CIe bardzo zaskoczy ;) Jak nie bardzo chce mowic to sprobuj moze jezyka migowego? Dzieci bardzo to lubia, dosc latwo zapamietuja i potem sa w stanie pare rzeczy zasygnalizowac. A to dosc mocno je rozwija.

Ja dzisiaj bylam na szkoleniu do pracy, 9 godzin - mam juz sieczke z mozgu. Ale fajnie bylo, fajnie sie to wszystko zapowiada. Obym tylko sobie poradzila :) Jutro idziemy do przedszkola "organizowac przestrzen" ;)
 
reklama
anowi pytalas o ograniczenie praw. No moim zdaniem jest to posiedzenie jawne, chyba, ze np jakies umieszczenie w osrodku opiekunczym dziecka i to jest nagle to wtedy moga niejawnie to zrobic. Nie znam Twojej sytuacji, ale no pewnie z udzialem stron. Moga zrobic jakis tam wywiad, ale nie sadze. Jak chcesz mu ograniczyc to sie nie przejmuj to nie jest takie trudne, wystarczy, ze nie mieszkacie razem itd

Carlaa moze to takie sztampowe gadanie, ale naprawde kazde dziecko rozwija sie inaczej. Roczne dziecko zazwyczaj nic nie mowi, tylko cos tam w swoim jezyku gada, a przeciez Nelka tak robi, wlasnie te jej chinskie slowka to jest jej jezyk :) Nie mecz jej na sile nauka itd, jej to samo przyjdzie :)
 
xarla, nie wiem czy tak trudno naliczyć poltora tysiąca.. ja mialam kosztow 900zl tj jedzenia, pampki, kosmetyki, wszstko.. plus do tego 400 zl za mieszkanie ( place 800) to już masz 1300, zawsze sa jakis nagle wydatki.. poza tym, może ty masz kogoś kto się zaopkieuje małą gdy jesteś w pracy i cieszy nas to.. ale ja np nie mam takiej osoby, nawet nikogo z rodziny, chcę sie przeprowadzić do wrc bo mam dobrze platna tam prace u brata ale to wiaze sie z duzo droższym mieszkaniem i żlobkiem ktory kosztuje 900 zl, publiczny nie wchodzi w grę ponieważ praac jest do wieczora, a dziecko trzeba odebrac do 16.30. niemialby go kto odebrac ze zlobka, a niepubl, są otwarte nawet do 20// wiec wiesz, na temat kosztow nie będziemy dyskutować bo każdy ma inne. gdy ma się gdzie mieszkać, ma się obobę ktora w razie co może zająć się dzieckiem jest o niebo inaczej.. tragicznie jest kiedy nie masz na kim polegać w kryzysowych sytuacjach, nawet takich jak przedluzenie się pracy, czy choroba.. a w sądzie gowno ich to obchodzi, zeby sie starac o podwyzszenie trzeba przez kilkam mscy samemu wykladac cala kase, a pozniej zrec się o zwrot. U nas tatusiek znowu rżnąl wielce zangazowanego, mowil z resztą, że chce przyjechać w następnym tyg <czyli tym> do kubusia, ze chce go odwiedzac przynajmniej dwa razy w mscu, tymczasem od pierwszej ostatniej wizyty minęły prawie cztery tygodnie, pisalam do niego od niedzieli, ze jak chce to niech przyjedzie do Kuby bo bylam akorat u brata do czwartku we wrc, niemusialby jechacb 120 km dodatkowo a on qrwa nic, cztery razy pisalam, zero odzewu, nawet nie odpisal głupiego "nie", tak sądziłam, że to gadanie i zagrywki to tylko do sądu były potrzebne a teraz ma wyj&&&&&.. więc dziś wzięłam kartę z numer ktory on zna i zlamalam ją na pol, dla niego to tylko lepiej. Zrobię wszystko, żeby odebrać mu prawa bo to był jego gwozdz do trumny, otworzylam oczy na to jak bardzo jest falszywy i klamliwy
 
Witajcie dziewczyny, tak czytam o kosztach, jakie trzeba wydać na dziecko i przeraża mnie to. Ja nie będę miała alimentów, sama sobie rzepkę będę skrobać, kredyt na 27 lat do spłacenia, idzie się załamać. Na szczepionki chyba nie będzie mnie stać i będę szczepić tymi bezpłatnymi. No nic, może jakoś to będzie. Grunt, żeby mieć pracę i stały dochód.
Widzę, że na moim suwaczku dzis same trójki:)
 
yenna, ja też nie szczepiłam dodatkowo bo po prostu nie było mnie na to stać. w styczniu byliśmy w szpitalu z powodu ztrucia pokarmowego a dokładniej chodzi mi o te szczepionki z resztą chilernie drogie np na roatawirusy, Kuba nie był szczepiony a przez trzy dni leżeliśmy z dziewczynką która właśnie miala zakazenie roatwirusem w pokoju ponieważ nie było miejsc, dziewczynka była szcepiona i mimo to zachorowala a Kuba nawet się od niej nie zaraził mimo, że też był wtedy an to pdoatny, Myślę, że jeżeli mamy wiedzę na temat co może dziecku zagrażać, jakis są objawy to nawet jezeli coś takiego wystąo jesteśmy na to przygotowane i wiemy juak działać nie pozostawiając sytuacji samej sobioe. Poza tym nie jestem specjalnie zwolenniczką roznych szczepionek, sama się wychorowałam jako dziecko a teraz odpukać w ciągu ostatnich 10 lat dwa razy byłam chora, czasami jakiś katar ale zanim zdąze zakupic jakieś leki to przechodzi
 
Witajcie. Jestem od dziś na forum. Nie mogłem sie oprzeć, żeby was nie pozdrowić czytając o waszych problemach. Jena uwaga ...honey01 w treści powyżej.
Wszystkie sprawy rodzinne są sprawami niejawnymi, chyba że sąd wyraźnie zezwoli na uczestnictwo osobie trzeciej.



 
honey w tym roku musze sie wziasc i zlozyc wniosek o ograniczenie wladzy. odebrac niemam szans. pochodze z bieszczadzkiego zadupia. i sedziow u nas (rodzinnych) jest dwoch a ich poglady to ....... tradycyjny podzial rol i zdanie takie jak facet pracuje i nie leje baby to super facet a kobieta to tylko do garow i rodzenia dzieci.. jak trafie na tego co mialam to nawet niewiem czy ograniczy wladze...
jak sobie pomysle co przeszlam w sadzie to ........ ale wiem ze musze uporzadkowac te sprawy.

honey moj ex po pierwszej rozprawie dostal zabezpieczenie alimentow i mial wplacic zaliczke na poczet badan dna. on na to postanowienie sądu zlozyl zazalenie. i jak sie odbywala ta sprawa o zazalenie to postepowanie bylo niejawne. tzn ani mnie ani exa nie wzywali. tylko dostalismy info co postanowili.
czyli na rozprawie o ograniczenie wladzy bedziemy wzywani? czy bedzie to niejawne i tylko otrzymamy info co postanowili

nie pamietam która z Was pisala ze ex mial przyjechac autem i gdzies zawiesc, a olał. standard. trzeba zrobic wszystko (jak sie da) by jak najmniej byc zaleznym od kogokolwiek.

ja naszczescie auto mam. tyle dobrego bo żebrać sie kogos o podwiezienie (watpie by zadarmo) to wolalam dziecku kupic. a tak luz.
aneek ja jestem zdania ze moj ex jakby chcial to by mial kontakt z dzieckiem. nie utrudnialabym mu tego. ale NIGDY go nie bede prosic o to by mial kontakt z dzieckiem. jak to mowia zeby mury srały a sciany pekaly jak ktos chce to znajdzie sposob by np do dziecka przyjsc.
 
anowi, ja mu nie zabraniałam, wręcz przeciwnie wręcz czasami mu trułam żeby w końcu się określił i przyjechał do dziecka, do tej pory był raz i nagadal tyle ale widać tylko w celach sądowych i udalo mu się bo widać, że sędzina wzieła jego stronę patrząc na wyrok sądu, jego opowieści o tym, ze oon chce widywać dziecko itp, a tymczasem poraz kolejny olał, ja rozumiem, że można mieć własne życie ale nienawidzę, po prostu neinawidzę olewania i ignorowania bo wystarczy napisac krotko nie moge przyjechac albo coś i no probleem. Jak nienawidzę takiego olewania i nie potrafię na to patrzeć biernie
 
aneek jak olewa to ty go nie zmienisz, nie zmusisz by sie zainteresował dzieckiem. tez go olej, poco sie denerwowac takim elementem.
ja sobie nie dokladam problemow, przykro mi ze on sie dzieckiem nie interesuje. ale co mu zrobie? nic. sadzilam ze jesli nam nie wyszlo to chociarz dzieckiem sie bedzie interesowal, wyszlo ze nie.
tez nie lubie olewania ignorowania. to dla mnie niepojete jak mozna sie nie interesowac wlasnym dzieckiem. widac ktos moze. mi jest wstyd ze takiego ojca ma moje dziecko.
moj ex tez zarabia niezla kase w niemczech. a sedzia do mnie psze pani ale my w polsce mieszkamy a nie w niemczech to te 400zl pani wystarczy. tez uwazam ze jesli tatus zyje na wysokim poziomie to dlaczego dziecko ma miec inaczej. widocznie sad mysli inaczej.
wiadomo ze mozna oszczedniej, ubrac, czy kupic kosmetyki. ale szlag mnie trafia ze on wywala kase w euro na imprezy i wodke a na dziecko nieda. ale co zrobie?
kiedy myslisz sie przeprowadzic do wroclawia?samej bedzie ci ciezko. teraz moja Martyna ma ospe i musial mi ktos choc zakupy zrobic, ale pisalas ze masz brata to ci pewnie pomoze
 
reklama
mieszkalam u matki ale to taki typ niereformowalny, długo by opowiadać ale wyobraź sobie, że podczas mojej nieobecności spakowała nasze rzeczy tzn moje i kubisa, zawiozla do mojego brata i zmienila zamki w drzwiach, i tak z weekendowych pobytow u babci zamieszkalam na stale w brzegu;/ moj brat jest ok, moge na niego liczyc, mialam problemy finansowe to takze mi pomagal, moge posiedzieć u niego na pare dni bo inaczej bym zwariowala tak calkiem sama w tym skarbimierzu, od czasu do czasu moja babcia zajmie sie małym to jade mu pomoc dlatego powiedział mi, żebym przyszla do neigo do pracy, on by mi pomogl wiecej ale to typ pracholika, ma swoja firme i sam pracuje do 20mod rana akle to, że będę mnogła pracowac u niego dużo mi da bo nie bedę sie musiala martwic gdy np maly zachoruje bo po prostu bede miala wolne, i godziny pracy też tak jak mi bedzie ze zlobkiem pracować. Jest naprawdę kochany, mam tezciocię ktora bardzo mi pomaga ale mieszka w opolu i nie moze zbyt częstoi bywać chcoiaż i tak przyjeżdża dwa razy w mscu. mnie najbardziej cieszy ta praca bo nie będę sie już musiała narazie o to martwic, a na czas żlobka to najgorzej, pozniej gdy podronie już bedzie latwiej
 
Do góry