a ja przyspieszylam malego badania,tak sie nocy wyrywal,rzucal i darl sie za przeproszeniem do bialego rana,sasiadow wszystkich pobudzil,bo przychodzili rano co sie dzieje he,
przespalam sie rano,zrobilam zakupy,zatankowalam i w droge do gdanska,przjeli nas jako ostre przjecie i sru do lekarza,i wiECIE CO W CIAGU 5 GODZIN KTORE TAM SPEDZILAM NARESZCIE SIE DOWIEDZIALAM CO JEST MALEMU .zrobili usg,watrobe ma powiekszone,zrobili z krwi wszystko co sie tylko dalo i mocz, na wyniki czekalismy tylko 2 h a u mnie to ja bym musiala chyba czekac tydzien na to wszystko, ma uszkodzona watrobe,ale proby maja mniejszy wynik,i diagnoza jest prosta,uczulenia na antybiotyki,wapno,clemastin i zyrtec, zamiast mu pomagac u niego wywoluja odwrotny skutek i to byl sygnal ostrzegawczy i w pore przjechalismy, ja ledwo stalam na nogach ze zmeczenia to siostra mowi ja pania zaprowadze na sale i przespi sie pani razem z kubusiem,i faktycznie jak wstalam nabralam sil,kubus im tam troche porzadzil i przed 20 bylismy w domu,
odetchnelam z ulga,bo mnareszcie trafilam na rozsadne podejscie do sprawy ,i myslalam ze bede tam niewiadomo ile a tu pare godzin i wszystko jasne, ulzylo mi jak cholera
kubus ma teraz brac leki regenerujace watrobe i odczulajace ,duzo pic wody z glukoza i ma byc na diecie,WIEC SZCZESCIE W NIESZCZESCIU
za 2tyg i miesiac powtorka badan tak kontrolnie
ale napatrzylam sie tam na oparzone dziecko ,ktore matka przywiozla,tak krzyk ze lzy same plynely i dzieci z roznymi chorobami,nie chcialabym tam lezec
orchidea w koncu na porzadnego trafisz