reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Jeju dziewczyny, normalnie mam problem żeby się wtrącić ze swoimi wpisami. Jak już chcę coś napisać to tematy tak szybko się zmieniają, że nie daję rady:) Ale czytam.
Orchidea, moje gratulacje co do wytrwałości w usypianiu. Normalnie czytałam z zapartym tchem historyje. Ja w ciąży się naczytałam, ale w praktyce to ciężko z prawidłowym usypianiem. Na wieczór po kąpieli mała ładnie usypia w łóżeczku, ale dzienne drzemki to już trudniej. Na dodatek moja mama (a mieszkamy razem) to nic innego by nie robiła jak nosiła na rączkach wnusię, więc też muszę duuużo tłumaczyć.
Od dzisiaj przez tydzień zostaję bez wsparcia mamy bo wyjechała do babci na 1 listopada. A my z Alusią jakoś sobie radzimy. Na dodatek mamy jeszcze psinę, wiec bez nosidełka podczas spacerów się nie obędzie.
Dziewczyny ja zgóry przepraszam, ale mam niemałe kłopoty z zapamiętaniem tych wszystkich ksywek, a jakbym chciała za każdym razem sprawdzać to w życiu nie zdąże nic naklikać.
Więc co do drogich ciążóweczek to cieszcie się z zakupów. Kurczę, mi to nie raz zakręciła się łezka w oku podczas wybierania różnych bardzo przydatnych i tych mniej przydatnych ale uroczych "akcesoriów". A komplety pościeli mam dwa. Na razie wystarcza.
Co do zabawek to u nas póki co bogato w różnego rodzaju grzechotko-gryzaczki, ale grająco-świecących brak. No poza karuzelą i matą, ale te pomału w odstawkę idą a chciałabym coś sprawić Alusi.
 
reklama
Candy moze i ja tak bede miala... ale bardzo bym chciala zeby mala byla juz ze mna:) szczegolnie wtedy jak jest mi strasznie zle... moze ona poprawialaby mi humor

a wiesz jak ja bym już chciała !! MASAKRA !
heh... uprzedzano mnie, że końcówka może się dłużyć, a w mojej to już w ogóle teraz jakaś masakra.
Czekam i się doczekam na pewno :) na razie niech siedzi w brzuszku i się tam kształci co ma się jeszcze kształcić i rośnie na potęgę.
 
A co do ciąży to jeszcze mi się przypomniało, że jak rozpoczynał się nowy tydzień to czytałam w necie jak moja fasolka się rozwija i co się je akurat wykształca. Może też to robicie, ale jak nie to spróbujcie. Fajna sprawa.
 
Candy no racja niech rosnie;) a Ty jak urodzisz to mamietaj ze masz dac mi znac;) ;) ;)
kurcze cos mi sie gg popsuło i nie moge wejsc;/ bo tak bym pogadala z Toba troszke dluzej...:p

Kwiatulek ja tak robie caly czas... :p z reszta mam bzika na punkcie mojej ciezy i czytam o tym jak najwiecej :p
 
A co do ciąży to jeszcze mi się przypomniało, że jak rozpoczynał się nowy tydzień to czytałam w necie jak moja fasolka się rozwija i co się je akurat wykształca. Może też to robicie, ale jak nie to spróbujcie. Fajna sprawa.

JA tak robię :p

hej wróciłam z pracyyyyyyyyyyyyyyyyyy

i jak tam w pracy ?

Candy no racja niech rosnie;) a Ty jak urodzisz to mamietaj ze masz dac mi znac;) ;) ;)
kurcze cos mi sie gg popsuło i nie moge wejsc;/ bo tak bym pogadala z Toba troszke dluzej...:p

Kwiatulek ja tak robie caly czas... :p z reszta mam bzika na punkcie mojej ciezy i czytam o tym jak najwiecej :p

No cóż... bywa ;)
 
reklama
Co do chęci posiadania jakiejś określonej liczby dzieciaczków ta ja zawsze chciałam mieć chociaż parkę. Sama mam siostrę i choć od ładnych paru lat mieszkamy od siebie kawał drogi (ona w UK) to zawsze możemy i na siebie liczyć jak trzeba i pogadać jak z nikim innym no i oczywiście nie źle się razem bawimy. No, a Alusi to już raczej nie wróżę rodzeństwa. Cóż, może chociaż zaprzyjaźni się kiedyś z moją także ukochaną siostrzenicą.
Chętnie zobaczyłabym Was i Wasze pociechy na nk. Sama mam konto, ale jeszcze jakoś nie zamieściłam żadnych zdjęć z córcią. Jakoś tak mi się wszystko posypało na głowę, a potem stałam się, nie wiem jak to nazwać, ale chyba zaborcza i nie zamierzałam się dzielić. I jeszcze jestem przed powrotem do pracy po macierzyńskim. Zamierzalam najpierw naświetlić sytuację jak potoczyły się losy niż słuchać pytań, a gdzie tatuś? No, ale już trochę wyzdrowiałam z tego ogłupiającego stanu i jutro powstawiam jakieś foto. To mam nadzieję, że pozwolicie dołączyć.
 
Ostatnia edycja:
Do góry