reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Żadna zlosliwosc ,carla.Tylko przypomnialo mi sie jak swego czasu pisalas ze za 300 zl da sie zyc.Wiec po co masz sluchac gderania ojca.Jest wyjscie:tak:
A dziewczyny jestescie mlode to szalejcie ile sie da.Co sobie żałowac:-D.Nalezy wam sie to wszystko za "nieudane" życie:-Ddopokąd młode jestescie:-D
"nieudane"???? mi akurat za bardzo nie che sie szalec bo nie mam sily.
A ty ile masz lat ze niby my jestesmy mlode?:) bo nie wiem czy 79 to twoj rocznik.
 
reklama
Rosi ale po co do tego wracasz?? I nie pisałam że za 300 zł można żyć, nie przekręcaj. I wolę słuchać gderania ojca niż płacić obcemu za wynajem, te pieniądze można lepiej spożytkować. Jeżeli masz mi walić takimi złośliwościami (bo inaczej tego nie nazwę). to nie komentuj moich postów, nie chcę sobie psuć humoru. Ja mam życie udane, a bawię się, bo lubię czasami i należy mi się. To, że mam małe dziecko nie znaczy, że mam siedzieć ciągle w domu. Mimo że spałam 3 godziny to i tak uważam że warto było.
Fikusek buźki dla Alanka :*
 
Carla Alanek dziekuje:*

ja tez czasmi bym gdziesz wyszla ,ale o 20 jak maly padnie to ia nie do zycia:D
mam byc druhna u kolezanki i nie wiem jak ja wesele przetrwam:D
 
rosi a ty z ksiezyca spadlas czy jak ????????????????????????????????? ja tez pilam i to nie raz ale kubus nigdy odrazu cyca nie dostal to raz i jakos zyje,zreszta wiele matek pije i to grube ilosci i nie widza w tym nic zlego .tyle tylko ze o tym nie mowia .
zadna z nas nie jest idealna matka
KAZDEMU SIE NALEZY COS OD ZYCIA I NIE KOMENTUJ jak ktos pisze ,ze cos robil,JA POPIERAM za to wszystko co musimy znosic

carla i bardzo dobrze,ze sie dobrze bawilas:)))))))))))))))))))))))))) ja tez znosze tak jak ty swoja mame,nie oplaca sie wynajmowac na sile a jesc tynk ze sciany
orchidea tak to juz z rodzicami i na to nikt nie poradzi
margolcia ja mam nadzieje ze nie bede taka dla swoich dzieci,jak moja mama dla mnie,mimo ze bardzo mi pomogla,ale latami cos trwa,
chyba ze mnie sieknie ostra menopauza hahahah
fikusek przetrwasz:) uwierz jak ja bylam na weselu,wogole nie bylam zmeczona i do rana wszystko:) czulam sie jak by mnie ktos z wiezienia wypuscil:)dasz rade na pewno:)

a ex od malej znowu pije i to blok obok mnie i cos chwile cos krzyczy!!!!i znowu malej musialam powi,ze tata jest na imprezie i tak sie zachowuja niegrzeczni chlopcy,co ja mam jej wciskac kity.poki bedzie ten koszmar sie chyba nie skonczy!!!!!!!!!!!!!!!
 
Ostatnia edycja:
Przeciez napisalam ze korzystajcie z życia poki mozecie.Nie wiem w czym problem.
Ja osobiscie umiem sie bawic bez alkoholu............zreszto nieważne
Orchidea, a znasz powiedzenie "tylko świni ciągle mało?"

I jeszcze dodam ze niektorzy niestety musza tyle za mieszkanie płacić.I to nie z wlasnego wyboru ale z musu...........
 
Przeciez napisalam ze korzystajcie z życia poki mozecie.Nie wiem w czym problem.
Ja osobiscie umiem sie bawic bez alkoholu............zreszto nieważne
Orchidea, a znasz powiedzenie "tylko świni ciągle mało?"

I jeszcze dodam ze niektorzy niestety musza tyle za mieszkanie płacić.I to nie z wlasnego wyboru ale z musu...........


a co to powiedzenie sie ni jak ma do mnie ?
 
Dajcie już spokój dziewczyny, nie bijcie piany:) a tak swoją drogą to aj mam lepiej, mnie nikt nie sztorcuje do tej poy pilam tylko na weselu u kuzyna ale wodka taka slaba byla ze po 20 chyba kielonkach nic nie poczułam:) z chęcią bym się gdzieś wybrała ale niestety z ogromnej ilości znajomych i do czasu zanim zaszłam w ciąże były wieczne telefony do znajomych, etraz wszyscy milczą i nie ma z nikim kontaktu, zcasami czuje się jak tredowata a z chęcią poszłabym się raz na jakiś czas pobawić.. poprzednie towarzystwo już mi nawet nie odpowiada a szczerze powiedziawszy to w tej chwili chyba dogadałabym się z osobą o podobnej do mojej sytuacji.. a może po rpostu muszę to przeczekać.. tak w ogóle to czeka na mnie pismo jakieś polecone na poczcie, zapewne z terminem badań DNA.. w ogóle ex bezczelny stwierdził, że on nie miał pojęcia o mojej ciąży, a na pytanie o nasze relacje nazwał je luźną znajomością.. coś mi jeszcze piperzyl przed ozprawą tak, że się poryczałam, w ogóle nie ma serca.. chciałabym, aby to wszystko się już skończyło
 
ja tam lubię pić ;) jak karmiłam nie piłam z jednego powodu - nie chciało mi się odciągać mleka :)
Ale po odstawieniu sobie odbiłam :)
Jesteśmy mamami, ale też człowiekiem, który potrzebuje się pobawić, zabawiać, relaksu i innych rzeczy :)
 
reklama
Orchidea to ja widziałam fotki z tej imprezy na nk, faktycznie wygladałaś bombowo :D Jak zawsze zresztą, a co :) Ja nigdy nie mieszam (po ciąży pierwszy raz pozwoliłam sobie na taką ilość), żelazna zasada :) A po whiskey zawsze dobrze się czuje, uwielbiam :) A małą nakarmiłam dziś w nocy, czyli nie jestem taka zła itp, odczekałam ponad 24 h :) Mi przy barze jakiś chciał drinka postawić, a ja głupia że nie, ja już piję wodę :) No i on coś gadał, a ja sobie poszłam. I to był mój błąd- bo był przystojny bardzo. Ale cóż, ważne że się wybawiłam.
Katerinka właśnie, na siłę nie ma co, lepiej wytrzymać te ich humory, a mieć więcej pieniędzy. Ojciec i tak się do Wałbrzycha wyprowadza bo tam pracuje. A ja mam za ładne i za duże mieszkanie żeby do jakiejś klitki się przenosić i jeszcze za to płacić cholera wie ile.
Annek dasz radę, nie wiem jak to jest, ale nie zazdroszczę ani trochę. Mi znajomi też się skończyli, ale tylko niektórzy, bo teraz mam więcej koleżanek, wszystkie mają dzieci. Więc na nudę nie narzekam.

A zapomniałam się pochwalić- Nela już sama wstaje, łapie za krzesło, albo za mnie i staje :) To chyba trochę za szybko... Raczkuje ostro po całym mieszkaniu, więc mam wesoło :) Ale już mogę z nią bez stresu na spacery wychodzić, bo odkąd siedzi to kocha spacery. Słodka jest jak nie wiem :)
 
Do góry