reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

reklama
ahhh dziewczyny .... jeszcze mlode jestescie i juz stykacie sie z czyms takim .... ja przezywam cos takiego juz 10 rok ... wiecznie matka ma o cos pretensje ... a ojczym ... o nie wspomne ..... ciagle gadanie ze samochod mam on drogi w utrzymaniu i takie tam ... no kuzwa moj samochod moja sprawa ... a to ze siedze nic nie robie , za robote bym sie wziela .... no ale jak mam dzieci na glowie ... co badz bylo " nie musisz isc do pracy poradzimy sobie , bo za marny 1000 zl sie nie oplaca bys zostawiala dzieci " no i tak w kółko .... jak sie wyprowadzilam i o pomoc nie poprosilam to max miesiac i wracaj co bedzie pieniadze marnowac .... i tak zawsze i w kółko i ciągle ..... jak wyjechalam do angli to ... ok , ale tylko wracalam to , ze ja wielka pani bogacz ... moze i bogacz ale dzieci trzeba utrzymac za cos a nie *******y ja nie mam kasy i nie szastam nimi na lewo i prawo by pokazac co to nie ja ..... czesto zdaje mi sie ze nasi rodzice wychowali nas w taki a nie inny sposob i nie potrafia zniesc ze ich dziecko w jakims sensie ponioslo porazke ... i zamiast wspierac jadą po nas równo ... tylko ja pytam w jakim celu i po co , przeciez to tylko pogarsza wszystko .... czy my tez kiedys takie bedziemy ???
 
Ja sie wyprowadzilam juz daaaaaaawno temu i nie żaluję:tak:
Radzę sobie jako tako ale jak mama odwiedzi to przynajmniej traktuje mnie jak goscia i obie jestesmy zadowolone.Czasem posiedzi i 2 tyg, bo za wnuczka steskniona.To wtedy nawet mnie wygania bym gdziesz wyszla a ona posiedzi z dzieckiem:tak:
Takrze lepiej oddzielnie mieszkac i nie narzekac na rodzinke:)
 
Orchidea ja mam tak samo, tylko że czasem jest gadka od ojca że siedzę i nic nie robię, że z taką mordą to ja pracy nie znajdę, że będę wiecznie na jego utrzymaniu, a jak wychodzę wieczorem to zaraz będę "głupoty" robiła, a on ma już jedno małe dziecko na utrzymaniu. A za jakiś czas mówi- ty przecież masz pracę, wychowujesz dziecko, dom na głowie bla bla bla... I o co chodzi?? Ale on mi Neli nie zabiera, raz ją wziął do swojej kobiety bo mu jazdę zrobiłam. Mam go czasem serdecznie dosyć, ale wyprowadzka zupełnie się nie opłaca więc wytrzymuję... I wkurza mnie to, że ja przecież mam pieniądze jeszcze 6 miesięcy, a jakbym do pracy poszła to na czysto by mi tyle nie zostało, więc wolę z małą być, ale tata tego nie widzi...

A ja poszłam z Karolą na balecik :) Zrobiłyśmy Johnny Walkera u niej, a na miejscu chyba z 4 takie drinki... O jej, ale miałam fazę :D Już zapomniałam jakie to okropne uczucie, ale fason trzymałam do końca :) Wróciłyśmy przed 4 do domu, a po 7 mała mnie obudziła.... No i teraz padam, ale warto było, normalnie królowe parkietu :) Bawiłam się cudownie, tego mi trzeba było :)
 
Mi sie cos wydaje ze jak sie karmi piersią to alkoholu sie nie pije:confused:
Hmmm,jestem butelkowa mama wiec chyba sie mylę:oo2:
Carla,a co za problem t 240 zl zabieraj co dostajesz i sie wyprowadzaj i spokojnie bedziesz żyła.I nikt ci sie nie bedzie wtrącal:))
 
Ostatnia edycja:
Rosi karmię też butelką, więc mnie nie pouczaj, ok?? Jak Katerinka napisała że piła na weselu to coś jej napisałaś?? Nie. A co za problem odczekać kilkanaście godzin i odciągać pokarm?? Żaden. Dziś małej nie karmiłam cały dzień. A ja uważam, że wszystko jest dla ludzi. Mam mózg i przecież nie dałabym cycka od razu po imprezie. A z tą wyprowadzką to nie tak łatwo. Nie wyobrażam sobie płacić komuś za wynajem z 800 zł plus rachunki. Ja mam swoje zobowiązania do do tego mieszkania. I czy to miała być kolejna złośliwość z tymi 240 zł?? Jeśli tak to nie zaczynaj znowu...
 
Orchidea ja mam tak samo, tylko że czasem jest gadka od ojca że siedzę i nic nie robię, że z taką mordą to ja pracy nie znajdę, że będę wiecznie na jego utrzymaniu, a jak wychodzę wieczorem to zaraz będę "głupoty" robiła, a on ma już jedno małe dziecko na utrzymaniu. A za jakiś czas mówi- ty przecież masz pracę, wychowujesz dziecko, dom na głowie bla bla bla... I o co chodzi?? Ale on mi Neli nie zabiera, raz ją wziął do swojej kobiety bo mu jazdę zrobiłam. Mam go czasem serdecznie dosyć, ale wyprowadzka zupełnie się nie opłaca więc wytrzymuję... I wkurza mnie to, że ja przecież mam pieniądze jeszcze 6 miesięcy, a jakbym do pracy poszła to na czysto by mi tyle nie zostało, więc wolę z małą być, ale tata tego nie widzi...

A ja poszłam z Karolą na balecik :) Zrobiłyśmy Johnny Walkera u niej, a na miejscu chyba z 4 takie drinki... O jej, ale miałam fazę :D Już zapomniałam jakie to okropne uczucie, ale fason trzymałam do końca :) Wróciłyśmy przed 4 do domu, a po 7 mała mnie obudziła.... No i teraz padam, ale warto było, normalnie królowe parkietu :) Bawiłam się cudownie, tego mi trzeba było :)


No ja sie nie pochwalilam :) z 4 tygodnie temu poszlam z kolezanka na balety jak pan T. pojechal sam do swojej kuzyneczki do slupska bez nas..Wiec zdenerwowalam sie i nie chcialam spedzac sobotniej nocy sama to poszlysmy na impreze:) Odstawilam sie i wogole czulam sie ekstra...Zaliczylysmy wszystkie dyskoteki i puby :)Skonczylysmy na disco zaprosili nas tam tacy fajni panowie do siebie do stolika jeden koles mial kawalerski i tak mu sie spodobalam ze pilam z nim przy barze i tanczylam pol nocy:-DTylko zagiol mnie tekstem cos tam wyszlo ze chcialby sie ze mna przespac..no super:crazy:faceci... Ale bylo swietnie narabalam w sumie nie az tak tylko za duzo mieszalam a to wodka a to piwo potem whisky itd rzygalam 2 dni ale wspomnienia jakieeeeeeeeeeeee heheheh:-)mialysmy branie jak mlode siksy:-D Poczulam sie znowu piekna mloda i szalona:-)jak kiedys :-D
 
a ja od kiedy mam malego to raz bylam na dyskotece i sie nie bawialam....no i raz bylam na wieczorze panienskim to wtedy sie wybawilysmy z dziewczynaki:) i u mnie to tyle z takich wiekszych wyjsc:D jak juz maly spi i moglabym wyjsc to ju nie mam sily:D:D
 
reklama
Żadna zlosliwosc ,carla.Tylko przypomnialo mi sie jak swego czasu pisalas ze za 300 zl da sie zyc.Wiec po co masz sluchac gderania ojca.Jest wyjscie:tak:
A dziewczyny jestescie mlode to szalejcie ile sie da.Co sobie żałowac:-D.Nalezy wam sie to wszystko za "nieudane" życie:-Ddopokąd młode jestescie
:-D
 
Do góry