reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Milkada, Zuza09 dziekuje wam za wsparcie, nawet nie wiecie jak bardzo tego teraz potrzebuje. Jest ciezko, mam nadzieje ze jakos przez to przebrne...

Milkada a ty bedziesz mieszkala z rodzicami po urodzeniu?

Zuza09 a jak u Ciebie sytuacja?
 
reklama
Hej dziewczyny jak tam minał wam dzisiaj dzień??

Kabaretka nic się nie martw milkada ma rację dziecko dodaje ogromnych sił, ja tez w to wierze, Mimo że czasami też mam ogromne wątpliwości, i zastanawiam się co by teraz bylo gdybym nie była w ciąży, to mimo wszystko wierze, że po urodzinach juz nie będę sama. Na początku myślalam, że znienawidzę dzieciątko przez to że nie jestem już z moim, że caly zal i smutek przeleje na dzieciatko, teraz juz wiem, ze nie ma takiej sily ktora zmusilaby mnie do nienawidzenia istotki ktora we mnie rosnie i jest zupelnie niewinna.
Niestety mamy pod górkę, raz mniejszą raz wiekszą, ale na pewno w końcu wszystko sie pouklada. Nawet jesli bedziesz musiala tutaj wrocic, postaraj sie znalesc plusy tego wszystkiego. Bedziesz blisko mamy, bedziesz miala jej wsparcie w sumie najblizszej Ci przeciez osoby, bo kto inny jak nie mama najlepiej Cie zrozumie. A marzenia tak jak milkada napisala, zawsze mozna zrealizowac, to co ze z jakims opoznieniem, pamietaj dziecko nic nie przekresla, a zobaczysz ze za jakis czas poczujesz przyplyw ogromnej sily, nie raz beda chwile zwatpienia, ale tez bedziesz silniejsza i wiele wiecej bedziesz w stanie zrobic niz teraz sobie wyobrazasz. Trzymam kciuki a na pewno wszystko sie ulozy!!!
 
kabaretka tak będę mieszkała z rodzicami i młodszym bratem (10lat),siostra się naszczęście wyprowadza bo w sierpniu wychodzi za mąż,bo tak to nie wiem gdzie byśmy się pomieścili bo mamy tylko dwa pokoje :-).Rodzice bardzo mnie wspierają,nie wiem czy kiedy kolwiek będę potrafiła odwdzięczyć się:-). A jak wygląda twoja sytuacjia po powrocie do Polski,będziesz mogła liczyć na mamę?

Dziewczyny powiedzcie co wam dają myśli typu "co by było gdybym nie była w ciąży" naprawdę tego nie rozumiem!!
Nasze maleństwa już się w nas rozwijają i czują,i nic już tego nie zmieni wiec po co takie gdybanie ....
 
Ostatnia edycja:
Masz racjetakie mysli nic nie daja, one nie maja sensu, jest jak jest i za chwilke bedziemy mialy kogos kto nas zawsze bedzie kochal i kto bedzie ladowal nas ogromna sila :):):)
 
Masz racjetakie mysli nic nie daja, one nie maja sensu, jest jak jest i za chwilke bedziemy mialy kogos kto nas zawsze bedzie kochal i kto bedzie ladowal nas ogromna sila :):):)


Cieszę się że podzielasz moje zdanie,trzeba odganiać od siebie te złe myśli bo do niczego dobrego one nie prowadzą.Wiem że to walka sama ze sobą,ale zadręczać też się nie możemy ;-)
 
AdiLea już nie mogłam się doczekać na jakieś wieści od Ciebie :-).Widzę że naprawdę zajęta malutką jesteś ,wcale się nie dziwie :-).Jak znajdziesz chwilkę czasu napisz co i jak z wami :-).Jestem bardzo ciekawa :-)
 
AdiLea jak fajnie, że już jesteście w domku.:-) My tu cierpliwie czekamy na jakies wieści od Ciebie. trzymajcie sie cieplutko i przede wszystkim spokoju i cierpliwosci CI zycze i samych pozytywnych mysli:-):-)
 
Kładę się już spać,teraz dużo wcześniej robię się zmęczona,kiedyś to nawet do 11 nie byłam zmęczona a teraz godz 9 a mi się już oczka kleją ;-),życzę wszystkim miłych snów :-) dobranoc i głowa do góry dziewczyny .
 
Milkada na pewno mysli w stylu "co by bylo gdybym nie byla w ciazy" sa bez sensu. Do niczego nie prowadza, ale kiedy mi sie wszystko wali, a jestem daleko od domu, to one wracaja. Maluszek chyba czuje we mnie niepokoj, gdyz brzuch mnie boli. Za duzo stresow mam, wiem ze powinnam myslec o dziecku i przestac sie tak, stresowac ale nie jest to latwe. Teraz sie jakos uspokoilam.
Co do mojej sytuacji: to jesli wroce do polski to moge w 100% liczyc na moja mame, ktora jest zlota kobieta. Ona mi pomoze. Mieszkam rowniez w mieszkaniu dwupokojowym niewielkim, ale pokoj mialabym dla siebie i dla dziecka oczywiscie. Tylko ze ja chcialabym, wolalabym mieszkac sama, ale przeciez na wynajem mnie nie stac, w koncu nie pracuje...

AdiLea nie moglam sie doczekac na wiesci od ciebie! Jak tylko znajdziesz chwilke, musisz napisac jak sie czujesz, wrazenia itp. Trzymaj sie i ucaluj malutka!
 
reklama
kabaretka dobrze że się uspokoiłaś bo ten ból brzucha to napewno przez stres,no i maluszek też to wszystko czuje;-).Popatrz na tą dobrą stronę,wrócisz do Polski będziesz wśród bliskich,będziesz czuła się pewnie bo będzie mama przy Tobie,będzie Cię wspierała. Ja nie wiem co bym bez niej zrobiła:-).Powodzenia życzę :-)
 
Do góry