Hej dziewczyny jak tam minał wam dzisiaj dzień??
Kabaretka nic się nie martw milkada ma rację dziecko dodaje ogromnych sił, ja tez w to wierze, Mimo że czasami też mam ogromne wątpliwości, i zastanawiam się co by teraz bylo gdybym nie była w ciąży, to mimo wszystko wierze, że po urodzinach juz nie będę sama. Na początku myślalam, że znienawidzę dzieciątko przez to że nie jestem już z moim, że caly zal i smutek przeleje na dzieciatko, teraz juz wiem, ze nie ma takiej sily ktora zmusilaby mnie do nienawidzenia istotki ktora we mnie rosnie i jest zupelnie niewinna.
Niestety mamy pod górkę, raz mniejszą raz wiekszą, ale na pewno w końcu wszystko sie pouklada. Nawet jesli bedziesz musiala tutaj wrocic, postaraj sie znalesc plusy tego wszystkiego. Bedziesz blisko mamy, bedziesz miala jej wsparcie w sumie najblizszej Ci przeciez osoby, bo kto inny jak nie mama najlepiej Cie zrozumie. A marzenia tak jak milkada napisala, zawsze mozna zrealizowac, to co ze z jakims opoznieniem, pamietaj dziecko nic nie przekresla, a zobaczysz ze za jakis czas poczujesz przyplyw ogromnej sily, nie raz beda chwile zwatpienia, ale tez bedziesz silniejsza i wiele wiecej bedziesz w stanie zrobic niz teraz sobie wyobrazasz. Trzymam kciuki a na pewno wszystko sie ulozy!!!