reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Milkada, Zuza09 dziekuje wam za wsparcie, nawet nie wiecie jak bardzo tego teraz potrzebuje. Jest ciezko, mam nadzieje ze jakos przez to przebrne...

Milkada a ty bedziesz mieszkala z rodzicami po urodzeniu?

Zuza09 a jak u Ciebie sytuacja?
 
reklama
Hej dziewczyny jak tam minał wam dzisiaj dzień??

Kabaretka nic się nie martw milkada ma rację dziecko dodaje ogromnych sił, ja tez w to wierze, Mimo że czasami też mam ogromne wątpliwości, i zastanawiam się co by teraz bylo gdybym nie była w ciąży, to mimo wszystko wierze, że po urodzinach juz nie będę sama. Na początku myślalam, że znienawidzę dzieciątko przez to że nie jestem już z moim, że caly zal i smutek przeleje na dzieciatko, teraz juz wiem, ze nie ma takiej sily ktora zmusilaby mnie do nienawidzenia istotki ktora we mnie rosnie i jest zupelnie niewinna.
Niestety mamy pod górkę, raz mniejszą raz wiekszą, ale na pewno w końcu wszystko sie pouklada. Nawet jesli bedziesz musiala tutaj wrocic, postaraj sie znalesc plusy tego wszystkiego. Bedziesz blisko mamy, bedziesz miala jej wsparcie w sumie najblizszej Ci przeciez osoby, bo kto inny jak nie mama najlepiej Cie zrozumie. A marzenia tak jak milkada napisala, zawsze mozna zrealizowac, to co ze z jakims opoznieniem, pamietaj dziecko nic nie przekresla, a zobaczysz ze za jakis czas poczujesz przyplyw ogromnej sily, nie raz beda chwile zwatpienia, ale tez bedziesz silniejsza i wiele wiecej bedziesz w stanie zrobic niz teraz sobie wyobrazasz. Trzymam kciuki a na pewno wszystko sie ulozy!!!
 
kabaretka tak będę mieszkała z rodzicami i młodszym bratem (10lat),siostra się naszczęście wyprowadza bo w sierpniu wychodzi za mąż,bo tak to nie wiem gdzie byśmy się pomieścili bo mamy tylko dwa pokoje :-).Rodzice bardzo mnie wspierają,nie wiem czy kiedy kolwiek będę potrafiła odwdzięczyć się:-). A jak wygląda twoja sytuacjia po powrocie do Polski,będziesz mogła liczyć na mamę?

Dziewczyny powiedzcie co wam dają myśli typu "co by było gdybym nie była w ciąży" naprawdę tego nie rozumiem!!
Nasze maleństwa już się w nas rozwijają i czują,i nic już tego nie zmieni wiec po co takie gdybanie ....
 
Ostatnia edycja:
Masz racjetakie mysli nic nie daja, one nie maja sensu, jest jak jest i za chwilke bedziemy mialy kogos kto nas zawsze bedzie kochal i kto bedzie ladowal nas ogromna sila :):):)
 
Masz racjetakie mysli nic nie daja, one nie maja sensu, jest jak jest i za chwilke bedziemy mialy kogos kto nas zawsze bedzie kochal i kto bedzie ladowal nas ogromna sila :):):)


Cieszę się że podzielasz moje zdanie,trzeba odganiać od siebie te złe myśli bo do niczego dobrego one nie prowadzą.Wiem że to walka sama ze sobą,ale zadręczać też się nie możemy ;-)
 
AdiLea już nie mogłam się doczekać na jakieś wieści od Ciebie :-).Widzę że naprawdę zajęta malutką jesteś ,wcale się nie dziwie :-).Jak znajdziesz chwilkę czasu napisz co i jak z wami :-).Jestem bardzo ciekawa :-)
 
AdiLea jak fajnie, że już jesteście w domku.:-) My tu cierpliwie czekamy na jakies wieści od Ciebie. trzymajcie sie cieplutko i przede wszystkim spokoju i cierpliwosci CI zycze i samych pozytywnych mysli:-):-)
 
Kładę się już spać,teraz dużo wcześniej robię się zmęczona,kiedyś to nawet do 11 nie byłam zmęczona a teraz godz 9 a mi się już oczka kleją ;-),życzę wszystkim miłych snów :-) dobranoc i głowa do góry dziewczyny .
 
Milkada na pewno mysli w stylu "co by bylo gdybym nie byla w ciazy" sa bez sensu. Do niczego nie prowadza, ale kiedy mi sie wszystko wali, a jestem daleko od domu, to one wracaja. Maluszek chyba czuje we mnie niepokoj, gdyz brzuch mnie boli. Za duzo stresow mam, wiem ze powinnam myslec o dziecku i przestac sie tak, stresowac ale nie jest to latwe. Teraz sie jakos uspokoilam.
Co do mojej sytuacji: to jesli wroce do polski to moge w 100% liczyc na moja mame, ktora jest zlota kobieta. Ona mi pomoze. Mieszkam rowniez w mieszkaniu dwupokojowym niewielkim, ale pokoj mialabym dla siebie i dla dziecka oczywiscie. Tylko ze ja chcialabym, wolalabym mieszkac sama, ale przeciez na wynajem mnie nie stac, w koncu nie pracuje...

AdiLea nie moglam sie doczekac na wiesci od ciebie! Jak tylko znajdziesz chwilke, musisz napisac jak sie czujesz, wrazenia itp. Trzymaj sie i ucaluj malutka!
 
reklama
kabaretka dobrze że się uspokoiłaś bo ten ból brzucha to napewno przez stres,no i maluszek też to wszystko czuje;-).Popatrz na tą dobrą stronę,wrócisz do Polski będziesz wśród bliskich,będziesz czuła się pewnie bo będzie mama przy Tobie,będzie Cię wspierała. Ja nie wiem co bym bez niej zrobiła:-).Powodzenia życzę :-)
 
Do góry