reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Samopoczucie przyszłej mamy ;)

Rano sie martwilam ze mnie nie mdli, no to popoludniu juz sobie przez te mdlosci miejsca nia moglam znalezc i persi rozbolaly mi sie na dobre. Od razu mi lepiej ;).
Cleo, mam nadzieje ze sama dzidzia Cie odrzuci od fajek. Ciesze sie na Twoja wizyte u gina. Daj znac co i jak.
Edi jak milo miec fajny humorek co?
 
reklama
a mnie zaczyna męczyc bieganie za Andzią...
Strasznie na nia trzeba uważac , bo to szaleniec w wielu 19 miesięcy - lata wszędzie , wszędzie zagląda a energiii ma co niemiara. a mi zaczyna tej energii brakować..
 

Nie mam na razie obiawów typowo ciążowych ale i przy pierwszej ciąży nic mi nie dokuczało.
Rodzinka i znajomi jeszcze nic nie wiedzą - na razie nie chcę zapeszać.
 
Humorek nadal dopisuje:)ale za to wczoraj mialam jazde ;D
Mąż przygotowywał obiad i jak poczułam zapach mięsa to odleciałam ;Drazem z gipsem,szybcikiem oddalilam się w najdalszy zakątek mieszkania:)mężulo teraz chodzi za mną i propunuje "krwawe befsztyki",a ja nawet nie mogę na mięso patrzeć:)
tak to jeszcze nie grali:)
no tak,wchodzi na to,że apetyt się zminiejszył....
 
Oj, kazda ciaza inna... Edi rozumiem Cie z tym miejscem. A ja mam dokladnie takie same"klimaty" jak z Marcinkiem w ciazy. Nawet wczoraj kolejna potrawa z tamtego czasu wkroczyla na stol. Ciekawa jestem, czy bedzie chlopczk. Zauwazyl, ze moje mdlosci zaczynaja sie rozkrecac kolo poludnia, niestety.
agamamaani pisze:
a mnie zaczyna męczyc bieganie za Andzią...
Strasznie na nia trzeba uważac , bo to szaleniec w wielu 19 miesięcy - lata wszędzie , wszędzie zagląda a energiii ma co niemiara. a mi zaczyna tej energii brakować..
Aga, rozumiem Cie badzo. Na szczescie moje dzieciaczki popoludniu razem sie bawia. Troche mi latwiej, ale tez brakuje mi sily. No i ten mroz na dworze tez nie jest optymistyczny jesli chodzi o spacery z dziecmi.
 
Mam okropne samopoczucie odkąd odebrałam wyniki. Nie wiem co myśleć mąż się podłamał co jeszcze bardziej mnie dołuje.
 
Margolis, slyszalam, sama pisalas jeszcze, ze wyniki moga byc "zafalszowane" na tym etapie. Nie wiem co Ci poradzic, jak Cie pocieszyc. Wierze, ze wszystko jest w porzadku.
 
reklama
Margolis bedzie dobrze, na pewno, głowa do góry
Zacznę od tego ze dzień bez paieroska ;)
A teraz lekarz. Miałam na 14, spóźniła sie bo konferecja była, przyszła z 20 po a ja mam być o 15 po Zuzię. No nic, w końcu płacę za przedszkolę do 17.30. Porozmawiala najpierw za mna, zrobiła wywiad, wypytala o choroby, ciąże i na wyrko na usg dopochwowe. I tu po raz pierwszy zobaczyłam moje maleństwo. To naprawdę maleństwo, ma w tej chwili 38 mm co wskazuje na 5t i 4d. Czyli już wiem ze na pewno poczęte zostało 22 grudnia ;). Spytala mnie czy ktos już prowadzi te ciazę, czy chcę aby ktos od nich ją prowadził czy mam kogos innego. Powiedziałam ze oni są pierwszymi do których się zgłosilam i miło mi bedzie jeśli ona zgodzi sie ja poprowadzić. Oczywiscie w domku spradzilam w int. jej kwalifikacje. Ma bardzo dobre, prowadzi ciąże zagrozone. Stwiedzila ze skoro ona ma mnie prowadzicto na razie muszę przychodzic do niej prywatnie bo ona ciaż fizjologicznych nie prowadzi ale w dalszym okresie cos wymyślimy abym za dużo kasy nie wydała. Najważniejsze ze w ciąża na razie rozwija się prawidłowo i że widzialam bijace serduszko moego dzidziusia. To znaczy ja widziałam kreseczki :mrgreen: a lekarka mi wytłumaczyła ze to serduszko. Tak dziwnie mi sie zrobiło jak sobie uśmiadomilam że to serduszko bije we mnie od paru dni, może od 4 i że będzie już było tak do końca życia tej istotki. Pani doktor wspomniała także o mozliwości wykonania tych badań prenatalnych skoro pierwsza ciąża poroniona. Wiecie ajak była z Zuzią w ciąży to prosiłam tamtego lekarza o takie badania bo sie bałam a on stwierdził ze nie ma takiej potrzeby a tu bez problemu sama zaproponowała. Kosztowało mnie to 60zł. Następna wizyta 9 lutego.
 
Do góry