Witam,
Ojciec mojego dziecka, obywatel jednego z państw afrykańskich (nie było uznania) przeszedł procedurę ubiegania się o status uchodźcy, którego nie otrzymał. Za kilka dni ma podobno ostatnią rozprawę (nie orientuję się czy przed Radą do Spraw Uchodźców czy przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym) – poinformował mnie jedynie, że będzie to decyzja ostateczna (od której nie można się już odwołać ani wnieść apelacji) i zostanie deportowany bez możliwości wjazdu do Polski przez 5 lat. Nie wiem na jakiej podstawie obecnie przebywa w Polsce, wiem jedynie, że nie ma paszportu - jakiś czas temu musiał go oddać do Urzędu do Spraw Cudzoziemców, przebywa na terytorium Polski od ponad 3 lat (w tym ostatnio 4 miesiące nielegalnie), podobno cofnięto jednak decyzję o jego deportacji i teraz czeka na rozprawę, na którą się nie stawi bo jak twierdzi – decyzja będzie odmowna i zostanie deportowany.
Dowiedział się ostatnio, że posiadając w Polsce dziecko – nie zostanie deportowany i może ubiegać się o stały pobyt. Ponieważ nie zgadzam się na uznanie dziecka – chce on wnieść do sądu sprawę o ustalenie ojcostwa, twierdzi bowiem, że pieczątka z sądu, iż takie pismo wpłynęło wystarczy, aby mógł w Polsce dalej przebywać oraz że taką sprawę (cywilną) może poprowadzić mu ten sam adwokat, który zajmuje się jego sprawą w Urzędzie do Spraw Cudzoziemców.
Chciałabym się dowiedzieć, czy jest to rzeczywiście prawdą? Czy prawnik z Urzędu do Spraw Cudzoziemców może napisać pozew i poprowadzić sprawę cywilną o ustalenie ojcostwa?
Czy rzeczywiście jedynie pieczątka poświadczająca, iż takie pismo wpłynęło do sądu jest podstawą do ubiegania się o przedłużenie pobytu w Polsce? Ojciec dziecka twierdzi bowiem, iż w takim przypadku na pewno dostanie kolejną wizę na minimum pół roku.
Dowidziałam się, że podobno nawet jeśli cudzoziemiec przebywający legalnie w Polsce i posiadający tu dziecko jest przez sąd pozbawiony praw rodzicielskich, to sam fakt posiadania dziecka nie jest podstawą do ubiegania się o pobyt stały czy przedłużenie wizy?
Jeśli wniesie on sprawę do sądu o ustalenie ojcostwa którą wygra, ja następnie wniosę o pozbawienie go praw rodzicielskich – jaki będzie jego status prawny – na jakiej podstawie będzie przebywał w Polsce podczas trwania procedury prawnej i jak długo?
Co się stanie, gdy zostanie prze sąd pozbawiony praw rodzicielskich?
Bardzo proszę o odpowiedź lub o informację, kto i gdzie może mi takich informacji udzielić, ponieważ nie wiem co w obecnej sytuacji grozi mi i mojemu dziecku i czy rzeczywiście prawdą jest to, czym obecnie ojciec dziecka nas straszy.
Pozdrawiam i czekam na odpowiedź.
Ojciec mojego dziecka, obywatel jednego z państw afrykańskich (nie było uznania) przeszedł procedurę ubiegania się o status uchodźcy, którego nie otrzymał. Za kilka dni ma podobno ostatnią rozprawę (nie orientuję się czy przed Radą do Spraw Uchodźców czy przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym) – poinformował mnie jedynie, że będzie to decyzja ostateczna (od której nie można się już odwołać ani wnieść apelacji) i zostanie deportowany bez możliwości wjazdu do Polski przez 5 lat. Nie wiem na jakiej podstawie obecnie przebywa w Polsce, wiem jedynie, że nie ma paszportu - jakiś czas temu musiał go oddać do Urzędu do Spraw Cudzoziemców, przebywa na terytorium Polski od ponad 3 lat (w tym ostatnio 4 miesiące nielegalnie), podobno cofnięto jednak decyzję o jego deportacji i teraz czeka na rozprawę, na którą się nie stawi bo jak twierdzi – decyzja będzie odmowna i zostanie deportowany.
Dowiedział się ostatnio, że posiadając w Polsce dziecko – nie zostanie deportowany i może ubiegać się o stały pobyt. Ponieważ nie zgadzam się na uznanie dziecka – chce on wnieść do sądu sprawę o ustalenie ojcostwa, twierdzi bowiem, że pieczątka z sądu, iż takie pismo wpłynęło wystarczy, aby mógł w Polsce dalej przebywać oraz że taką sprawę (cywilną) może poprowadzić mu ten sam adwokat, który zajmuje się jego sprawą w Urzędzie do Spraw Cudzoziemców.
Chciałabym się dowiedzieć, czy jest to rzeczywiście prawdą? Czy prawnik z Urzędu do Spraw Cudzoziemców może napisać pozew i poprowadzić sprawę cywilną o ustalenie ojcostwa?
Czy rzeczywiście jedynie pieczątka poświadczająca, iż takie pismo wpłynęło do sądu jest podstawą do ubiegania się o przedłużenie pobytu w Polsce? Ojciec dziecka twierdzi bowiem, iż w takim przypadku na pewno dostanie kolejną wizę na minimum pół roku.
Dowidziałam się, że podobno nawet jeśli cudzoziemiec przebywający legalnie w Polsce i posiadający tu dziecko jest przez sąd pozbawiony praw rodzicielskich, to sam fakt posiadania dziecka nie jest podstawą do ubiegania się o pobyt stały czy przedłużenie wizy?
Jeśli wniesie on sprawę do sądu o ustalenie ojcostwa którą wygra, ja następnie wniosę o pozbawienie go praw rodzicielskich – jaki będzie jego status prawny – na jakiej podstawie będzie przebywał w Polsce podczas trwania procedury prawnej i jak długo?
Co się stanie, gdy zostanie prze sąd pozbawiony praw rodzicielskich?
Bardzo proszę o odpowiedź lub o informację, kto i gdzie może mi takich informacji udzielić, ponieważ nie wiem co w obecnej sytuacji grozi mi i mojemu dziecku i czy rzeczywiście prawdą jest to, czym obecnie ojciec dziecka nas straszy.
Pozdrawiam i czekam na odpowiedź.