reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Są rodzice, którzy wogóle nie szczepią....

Dziewczyny, bo nie jestem w stanie przebrnąć przez to jeszcze raz. Jak nie zaszczepię Ady do 01.02.2012 roku moja przychodnia powiadamia sanepid. Potrzebuję linka z informacja, że mogą się wypchać.

Żeby było śmieszne Adzik ma teraz coś wirusowego, grypę, byłam u pediatry, lekarz bardziej skupił się na braku szczepień niż chorobie Ady. Ona zawalona, a ten mi gada, że do szczepień nie ma przeciwwskazań przy drobnym przeziębieniu i nawet jak temperatura sięga 38 to szczepić można.

:confused2:

EDIT: Słodziutka
- u mnie w przychodni to samo, ja mówię, że kar nie ma, a oni, że są i że jestem niedoinformowana. Ano byłam, bo nie miałam w głowie paragfaru co by ich zatkać, ale dla mnie w chwili obecnej ważne było czy Ada ma już zapalenie oskrzel iczy nie, a Ci mi o szczepieniach.
 
Ostatnia edycja:
reklama
gdzies sie tu walały te paragrafy, bo brałam do szpitala jak szłam rodzić...
zmień lepiej przychodnie. moja mi nie robiła problemów ;]
 
lili ja mialam to samo w pierwszej przychodni z małym... zmienilam i teraz lekarka mi mowi - to rodzic decyduje o leczeniu dziecka a nie lekarz :szok: zaskoczyła mnie, a jak powiedzialam ze nie szczepie malego to mi po cichu jak pielegniarki wyszly powiedziała "i dobrze ja tez nie szczepilam swojej trójki synów"

dla mnie takie nakłanianie do szczepien-zmuszanie równa się z tym iż przychodnia/lekarz/pielegniarka maja powiązania finansowe z jakims koncernem farmaceutycznym.
W nowej przychodni Michalka nie ma nawet ulotek ze szczepien, sa ulotki o karmieniu, masarzach, pierwsza pomoc itd ale zadnych reklam, zadnego sciemniania typu szczepie bo kocham. ja nie szczepie bo kocham a koncerny farmaceutyczne na pewno mojego dzeicka nie kochają :confused2:

co do paragrafów nie pomogę, ja sie posluzylam tylko rozporządzeniem o NOPach i tyle ale to bylo w starej przychodni, teraz nic nie musialam im skladac, zadnego podpisu czy tam dokumentu.
 
Lilijanna słuchaj, zapomniałam, przepraszam Cię bardzo! Wprawdzie miałam włąsne oświadczenie o nieszczepieniu, ale w szpitalu go nie chcieli, dali mi swoje własne, które musiałąm podpisywać. Tylko pamietam, ze nie mieli dla nas kopii,a chcieliśmy, wiec musieliśmy sie ubiegać o nią. ale też ją dostaliśmy. Po prostu powtarzaj akżdemu kto bierze Twoje dziecko - NIE WYRAŻAM ZGODY NA SZCZEPIENIE!
 
A pochwalę się Wam dziewczynki!
Dzisiaj, niepsodziewanie przybyła do mojego domu pielęgniarka z ośrodka, na patronaż. 4,5 miesiąca po porpodzie! :confused:
Się zdziwiłam, bo myślałam, zę to juz koniec tych pielgrzymek położniczych u mnie w domu. Dobrze, że mnie tknęło i ogarnęłam trochę... . Ale do rzeczy!
Otóż Paniw progu już pyta o szczepienia. Myślę sobie "będzie walka" :baffled:
A tu... mówię, ze nie szczepiliśmy i nie zamierzamy. A Pani... że ona oficjalnie tego stanowiska przyjąć nie może, ale że osobiście też nie jets za szczepieniami.
Rozwinęła się rozmowa, Pani powiedziała, że z włąsnego doświadczenia zauważyła, ze dzieci szczepione rozwijają się wolniej. Powiedziała, ze ma dwie córki. Pierwszą szczepiła bardzo skrpulatnie, drugiej prawie wcale.
I powiedziała, ze ta mniej szczepiona dużo szybciej zaczynała chodzić, mówić itp.
Powiedziała, ze widzi to samo jak jeździ po patronażach, że dzieci, szczególnie te szczepione szczepionkami skojarzeniowymi jakoś się opuźniają w rozwoju.

A jednak. :confused2:

Najpiękniejsza jest dyktatura koncernów farmaceutycznych. Pielęniarki wiedzą, lekarze wiedzą... ale molochy farmaceutyczne zabraniają im tego mówić, wiec wszyscy siedza cicho. A te parszywe hieny MEDIA co chwilę puszczają masową propagande o tym, ze "jak kochasz to zaszczep". A jak nie to twoje dziecko z pewnością zejdzie na pneumokoki. :realmad:

Pozdrawiam

P.S. Lilijanna przypomniało mi się - stąd miałam swoje wzory - nie szczepimy ::

Tylko musisz sie tam zerejestrować :)
 
Ostatnia edycja:
emiliap nasze dzieci sa w ogole nie szczepione lub szczepione tylko wybiórczo (najczesciej terzec i żółtaczka) na zadną inna chorobę nie szczepilismy, no chyba ze tak jak u mnie bylo bez mojej zgody, bez pytania w szpitalu mi dziecko zaszczepili a ja nie wiedzialam ze trzeba miec jakies oswiadczenia itd. gdyby mnie zapytali to bym nie zaszczepila. a ospa wg mnie najlepiej ja przejsc w dziecinstwie, szczepionka to tylko czasowa odpornosc a nie wiem czy twoje dziecko w wieku doroslym bedzie pamietalo o doszczepianiu się ;-) ja np nie szczepilam sie na rozyczke przed ciaza a rozyczki nie przeszlam bo mnie zaszczepili, zreszta nawet nie mialam okazji sie zarazic bo nikt w poblizu nie chroowal a szkoda bo nie mam przeciwcial na ta chorobę a gdybym ja przeszla to bym miala i nie musialabym sie az tak bac zachorowania w ciazy.
 
reklama
Do góry