moja corka ma 9mies i nie jest szczepiona, poza szczepionka chwile po urodzeniu.
Miala 13dni gdy zachorowala na zapalenie opon mozgowo-rdzeniowych i sepse(zostala w szpitalu zarazona gronkowcem), 6tyg byla na bardzo silnych antybiotykach. najpierw ze wzgledu na te wlasnie antybiotyki miala zwolnienie ze szczepien na 3miesiace, pozniej miala powazne problemy z waga i jedzeniem-kolejne zwolnienie ze szczepien. w tym mies mamy kolejna wizyte u neurologa ale wiem ze i tak malej na razie nie zaszczepie.
jestesmy na dworzu codziennie, niezaleznie od pogody, nawet przy minus 15 wyszlysmy na chwile. Efekt-moja corka ani razu nie byla chora, raz miala katar,pomogl Euphorbium (lek homeopatyczny). syn kolezanki starszy od mojej malej o 8dni-choruje doslownie co tydzien...
Nie ma reguly co do zachorowan dzieci, a powiklania po szczepieniach tez sa faktem. Decyzja nalezy do kazdego rodzica i moim zdaniem pietnowanie tych co dzieci nie szczepia jest tak samo krzywdzace jak np wjazdy na matki niekarmiace piersia...
Polska jest chorym krajem, tego tez nie da sie ukryc...robi sie nagonki za takie poglady jak to nie szczepienie czy nie karmienie a rzad zamiast wziac sie do roboty dowala np vat 23% na turnusy rehabilitacyjne, ktore dotad byly nieopodatkowane...
tak na koniec- zostawmy decyzje o szczepieniu badz nie swoich dzieciaczkow kazdemu z rodzicow i uszanujmy ich decyzje bez wzgledy na to jaka ona jest
Miala 13dni gdy zachorowala na zapalenie opon mozgowo-rdzeniowych i sepse(zostala w szpitalu zarazona gronkowcem), 6tyg byla na bardzo silnych antybiotykach. najpierw ze wzgledu na te wlasnie antybiotyki miala zwolnienie ze szczepien na 3miesiace, pozniej miala powazne problemy z waga i jedzeniem-kolejne zwolnienie ze szczepien. w tym mies mamy kolejna wizyte u neurologa ale wiem ze i tak malej na razie nie zaszczepie.
jestesmy na dworzu codziennie, niezaleznie od pogody, nawet przy minus 15 wyszlysmy na chwile. Efekt-moja corka ani razu nie byla chora, raz miala katar,pomogl Euphorbium (lek homeopatyczny). syn kolezanki starszy od mojej malej o 8dni-choruje doslownie co tydzien...
Nie ma reguly co do zachorowan dzieci, a powiklania po szczepieniach tez sa faktem. Decyzja nalezy do kazdego rodzica i moim zdaniem pietnowanie tych co dzieci nie szczepia jest tak samo krzywdzace jak np wjazdy na matki niekarmiace piersia...
Polska jest chorym krajem, tego tez nie da sie ukryc...robi sie nagonki za takie poglady jak to nie szczepienie czy nie karmienie a rzad zamiast wziac sie do roboty dowala np vat 23% na turnusy rehabilitacyjne, ktore dotad byly nieopodatkowane...
tak na koniec- zostawmy decyzje o szczepieniu badz nie swoich dzieciaczkow kazdemu z rodzicow i uszanujmy ich decyzje bez wzgledy na to jaka ona jest