reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Są rodzice, którzy wogóle nie szczepią....

To fakt, jest to oburzające, ale oni nie są w stanie wygrać z myślącymi ludźmi. Nie ma szans, żeby siłą moje dziecko zaszczepili.
 
reklama
Wydaje mi się, że jeżeli nasze prawo do tego stopnia się stotalitaryzowało, to nie pozostaje nam nic innego jak zacząć tworzyć zrzeszenia na miarę STOP NOP, tudzież zrzeszyć się w STOP NOP, tylko wspólną walką możemy mieć szanse obalić durny system.
 
Witam,niestety nie dam rady doczytać wszystkich stron. Mam problem, moja mała ma wszystkie obowiązkowe szczepienia oprócz odry i spółki. Boję się tej szczepionki i nie chcę jej na to szczepić póki co. Wczoraj dostałam wezwanie z sanepidu (niestety za potwierdzeniem a wcześniej nie zauważyłam że to z sanepidu). Napisali ze do 25.10.2012 mam zaszczepić albo będzie postępowanie egzekucyjne. Nie chce jej szczepić! Dziewczyny,Wy siedzicie w temacie, podpowiedzcie co powinnam teraz zrobić?????? Jak się "bronić" przed tym durnym sanepidem!

W moim bloku mieszka chłopiec, który zachorował na autyzm po tej szczepionce.
 
wiolka tak na szybko napiszę.
Przejdź się do sanepidu i zapytaj o podstawę prawną takiego wezwania.
Jak Ci podadzą(popros o wydruk), weź i poinformuj, że sięw domu zapoznasz i podejmiesz decyzję:-D
serio ,serio
Jestem ciekawa miny babki z sanepidu, ale musisz trzymać nerwy na wodzy co jest mega trudne.
Ostatnio jedna laska wygrała w sądzie w sprawie nekania przez sanepid, sprawa bardzo świeża, gdzieś miałam linka do sprawy jak chcesz to na pw Ci podeślę, przekażesz pani ss:-p

Spytaj Panią czy weźmie odpowiedzialność na siebie w razie powikłań, spytaj czy jest pewna że Twoje dziecko nie jest uczulone na któryś ze składników szczepionki...powinno wystarczyć :)
 
kerna - na tym piśmie mam napisane "obowiązek szczepień ochronnych wynika z ustawy z dn 5 grudnia 2008 o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych " ale czy to jest podstawa do wezwania to ja nie wiem:(

Na tym piśmie jest też że obowiązek szczepienia powinien być wykonany do 25.10.2012 ale nie pisze gdzie czy w przychodni czy w sanepidzie czy co. Wiem tylko, że póki co nie chcę jej na to szczepić!
 
obowiązek taki jest dlatego że jeśli 4 procent populacji nie zaszczepi się to choroba wraca.tak mówił prywatny lekarz mojej kolezance .ale gadał że nie namawia ją ,ze niech sama podejmie decyzje.TYle ze ona się pozwijała zaraz po porodzie,zabrała wszystkie dane wszystkie karty dziecka i nigdzie nie ma kart szczepień ani nie jest zapisana do przychodni zeby ja nie scigali.Narazie cisza. Ja z kolei twierdze ze chociaz na tezec zeby dziecko zaszczepić.Na odre rózyczke nie bo to chwile tylko chroni.lepiej zeby dzicko to w dzieciństwie przechorowało bo potem sa komplikacje w zyciu dorosłym.
 
Pysia ale o jakąpopulacjechodzi? Ogólnie całego społeczeńśtwa czy dzieci w określonym wieku?
Przecież Ty jak i ja i cała reszta starszych osób NIE JEST ODPORNA , co oznacza, że to jest znacznie wiecej niz4% populacji a ryzyko zachorowania dziecka chyba nawet jest mniejsze na wiekszość chorób wyszczepianych niż dorosłych.

Z tężcem to ja się nawet nie zastanawiam, bo odporność po szczepionce trwa bardzo krótko, nie wiadomo ile tak naprawdę, niektórzy po dwóch tyg. już przeciwciał nie mieli (o ile w ogóle przeciwciała mają jakikolwiek związek z odpornością)
 
pysia mi pediatra poleciła tylko żółtaczke. a o tężcu mówiła i pediatra i położna: gdzie noworodek zarazi się teżcem? po drugie w razie jakiegokolwiek większego skaleczenia i tak z dzieckiem idziesz na pogotowie i tam dostaje anatoksynę przeciwtężcową bez względu na to czy było szczepione czy też nie, więc jaki jest w ogóle sens szczepienia na teżec? Jakbym mieszkała w lepiance w afryce to może bym się zastanawiała chociaż dla mnie szczepienie tam dzieci bez badań też ogólnie jest bez sensu. pediatra nam mówiła tylko o żółtacze (tylko o 2 dawkach bo wystarczą) bo niestety nic nie da się zrobić żeby uniknąć syfu szpitalnego a wystarczy że dziecko tak się skaleczy że będzie musiało być szyte i mogą go zarazić a wiadomo jak lekarze zanim się pokapują co jest grane to wątroba może być zniszczona. Ufam tej pediatrze bo sama dzieci nie szczepiła, w przychodni nawet nie ma ulotek ze szczepionkami, ona nam mówiła że to jedyna szczepionka po której nie spotkała się z powikłaniami

wiolka pw ci pisałam ale kerna ma wg mnie dobry pomysł :-)
 
reklama
Pati serio:confused: nie spotkała sie z powikłaniami po WZW:confused:
Co do tężca to dla mnie przeważa teoria taka, że skoro przechorowanie nie uoddparnia to jakim cudem zrobi to szczepionka.
A szczepienie afrykańskich dzieci jest dla mnie eksperymentem na tychże.

tutaj zacytuję, bo sie przeraziłam...
Nawet producent szczepionek Wzw B nie zaleca stosowania ich dla wszystkich niemowląt, jedynie dla niewielkiej liczby niemowląt matek zakażonych tym wirusem. Wśród powikłań poszczepiennych wymienia: zapalenie opon mózgowych, trombocytopenię, szok anafilaktyczny, reakcje alergiczne, chorobę posurowiczą, encefalopatię, zapalenie mózgu i nerwów, neuropatie, paraliż, konwulsje, osłabienie czucia, stwardnienie rozsiane, zapalenie nerwu wzrokowego, chorobę Guillaina-Barre, zapalenie naczyń krwionośnych, omdlenia, obrzęki naczynioruchowe, artretyzm, osłabienie mięśni, uszkodzenie wątroby, spazmy oskrzelowe etc.

ps.oczywiście nie uważam, że wszystkie dzieci choruja na w/w powikłania ale po prostu przeraża ten spis..
 
Ostatnia edycja:
Do góry