bedyta, to na całego się Ci rozszalała córa;-);-)
moja julka wczoraj po raz pierwszy wsadzila swoją stopke do buzi...tak na to czekałam- zawsze rozczulał mnie widok dziecka gryzącego swoje stopki;-) raczkować nie raczkuje i szczerzę wątpie, czy w ogóle będzie...bo mi dziecko na nogi się już pcha i trzymane za rączki potrafi pięknie pokonac dystans całego pokoju:-)
moja julka wczoraj po raz pierwszy wsadzila swoją stopke do buzi...tak na to czekałam- zawsze rozczulał mnie widok dziecka gryzącego swoje stopki;-) raczkować nie raczkuje i szczerzę wątpie, czy w ogóle będzie...bo mi dziecko na nogi się już pcha i trzymane za rączki potrafi pięknie pokonac dystans całego pokoju:-)