reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rozwój naszych dzieci

Mati nie kumuje jeszcze że ma robić siusiu i kupke do nocnika:no:ale to też po części moja wina :zawstydzona/y:bo jakoś go tego specjalnie nie uczę:no: zdarzy mi sie nieraz go posadzić ale jak widzę że on nie chce siedziec to sobie odpuszczam:zawstydzona/y:
a jak zrobi kupkę do pampersan to ja z nim odrazy ide pod kran :-Dbo on też należy do tych co nie lubi się przebierac i zmieniac pampersa:wściekła/y: ale pod kranem jest luzik bo on bardo lubi jak się go myje:tak::-) no a pampersa to już ubieramy na stojąco i to w biegu:-D
 
reklama
Donkat, Maciuś przy zmianie pieluchy i przebieraniu jest na ogół grzeczny, ale dziś odstawił mi cyrk akurat przy zmianie pieluchy z kupą. Złapał się obiema rączkami za siusiaka i te brudne rączki chciał do buzi włożyć:baffled::szok::sorry2: Szarpał się, wierzgał, krzyczał. Normalnie szok przeżyłam. Myślałam, że nie dam rady. :wściekła/y::no:
U nas też Sajgon przy przebieraniu.Czasem skutkuje tubka z kremem w buzi- u mnie:sorry2:- a czasem tatuś, który macha przed nosem małego telefonem:cool2:
Z nocniczkiem nie mamy żadnych powodów do dumy, bo przyznam się, ze małego pilnuję i sadzam tylko w weekendy a to jednak za mało, ale w tygodniu najzwyczajniej w świecie nie mam ani czasu ani zbytnio głowy do tego.
 
Oj, z tym przebieraniem pampersa na stojąco to gwarantuję, że szybko załapiecie wprawę:-D:-D:-D Był taki czas, że Kubie inaczej się nie dało. Wtedy odkryłam pielucho-majteczki i to był strzał w 10tkę:-D:-D:-D
 
Pielucho-majtki dobra rzecz, ale niestety droga. No i spełniają swoją funkcję wtedy, kiedy dziecko już porusza się w pozycji pionowej. Bo np. do spania się nie nadają - przeciekają, ponieważ wkład chłonny jest w nich inaczej rozmieszczony.

Tymo dzisiaj przedreptał parę razy po trzy, cztery kroki. Wstaje już bez trzymanki z kolanek do pionu bez najmniejszego problemu. Trzymany za jedną rączkę zaiwania po chałupie, że ledwo nadążam. Myślę, że jeszcze parę tygodni i będzie samodzielnie biegał.

Poza tym uśmiałam się z niego dzisiaj, że hej. Zauważyłam, że jak się go pyta: Jaki duży Tymuś urośnie? Mały podnosi rączki i mówi: "Taki" :) A jeszcze wczoraj tego nie potrafił powiedzieć :)
 
Ostatnia edycja:
Pielucho-majtki dobra rzecz, ale niestety droga. No i spełniają swoją funkcję wtedy, kiedy dziecko już porusza się w pozycji pionowej. Bo np. do spania się nie nadają - przeciekają, ponieważ wkład chłonny jest w nich inaczej rozmieszczony.


tak sie zastanawiam, jak chwalicie przebieranie z pieluchomajtek, w czym one sa lepsze przy przebieraniu z kupy od pieluszek? przeciez i to i to cale zas.... i trudno uciekajacego brzdac umyc
 
reklama
Donkat - zasadnicza zaleta polega na tym, że można je założyć w każdej prawie pozycji, bez zmuszania malucha do leżenia plackiem na przewijaku czy łóżku. Dla mnie to był problem, bo Kuba (a teraz Tymo) mają tyle siły, że musiałam się z nim nieźle naszarpać, żeby założyć mu zwykłą pieluchę. Po prostu tak się wykręcał, siadał, buntował przed spokojnym leżeniem, że zanim podłożyłam pieluchę pod pupę, zanim przykleiłam chociaż jednego rzepa to już Kuba był sobie, a pielucha sobie. I od nowa trzeba było walczyć... Po drugie przy nauce korzystania z nocniczka łatwiej było zsunąć po prostu pielucho-majtki niż ściągać zwykłą pieluchę, żeby posadzić dziecko na nocniku.
 
Do góry