reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozwoj maluchow..Zabawy i zabawki

ja nie moge na to patrzeć. Mam jeszcze nie dokońca umeblowane mieszkanie, więc rzuca się to w oczy. Zresztą... lubie jak jest czysto i mam na tym punkcie pierdolca:-)
 
reklama
Klaudia juz od jakiegos czasu najlepiej lubi takie własnie zajecia manualne..typu-ciastolina..malowanie farbkami..kororowanki..literki..itd..poki co tylko raz nam sciane pomalowała, ale ołówkiem i dało sie gumka zetrzec:tak:
 
Ojjj mnie tez Picassa na scianach draznia!!! :wściekła/y: No ale chyba na pierwszy rzut bedzie szla sypialnia...tam mocno ma pomalowane...troche boje sie ze wyalujemy i zas cos odwali :angry: Przedpokoj to wyglada koszmarnie...jak w jakiejs spelunie na klatce schodowej :szok::-D tyle ze taka bardziej lightowa wersja ;-) Przyjechal wczoraj mo brat i ma pomoc pomalowac nam sypialnie,a jego dziewczyna zajmie sie mala...Trzeba wykozystac poki okazja bo my taka mamy raz na ruski rok...

Co do zabaw to u nas na topie malowanie kredkami,farbkami,wydzieranki naklejane klejem-ostatni Hicior :-) budowanie z klockow,ukladanki i najwieksza milosc to bajki!!!!! Kurde ona jak nie na dvd to na komputerze by chciala...
No i od kilku dni tanczy...wczoraj godzine chyba dawala nam wystepy...Najpierw przed wszystkimi poprosila mnie do tanca"mama,odz,taczyc " :-) a potem kazala usiasc i patrzec :-D mam nagrane troche...chociaz najlepsze momenty jak wywijala nie udalo sie nagrac...spozniony refleks ;-)
 
Marcinek też bardzo lubi malować i lepić, ale ja staram się to kontrolować. Farby dostaje tylko w swoim foteliku do jedzenia - ma wystarczająco duży blat, żeby wszystko się zmieściło. Po malowaniu farbki lądują na szafie:) Kredki zwykłe i świecowe stoją na regale u Cinka w pokoju, ale jakoś specjalnie się nimi nie interesuje - czasem razem coś narysujemy na kartce. Za to bardzo lubi mazaki i ciastolinę, jednak udało mi się go ukierunkować na zabawy przy tablicy:) Kilka razy pomalował mazakami narzutę na łóżku, dywan, szafę itp., ale że są zmywalne, więc nie było problemu. Po ścianach nie rysuje:) A co do ciastoliny - niania pokazała mu, że można nią wyklejać różne wzory na tablicy i od tej pory przeważnie tak się bawi. A jeśli coś mu się czasem wdepcze w dywan, to też nie problemu, bo to inna technologia niż zwykła plastelina - nie pozostawia tłustych plam, daje się łatwo wykruszyć.
 
rzeczywiście artykuł jest bardzo interesujący. Bardzo mi sie podobało stwierdzenie, że z dwulatkiem sie nie wygrywa. I chyba jest w tym trochę racji. Te metody o których jest tam napisane, naprawde sie sprawdzają. Na moją beksę na 100 %. Codziennie staram sie ja przechytrzać. I czasami się udaje:-).
 
reklama
A Marcinek niestety najczęściej nie daje się nabić w butelkę... Kiedy się uprze, że np. nie zje śniadania, to nic nie pomaga. Próbuję chytrze mówiąc: Marcinku zjesz serek czy kanapeczkę?, a on mi na to: Nic. :)
 
Do góry