reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Rozwoj maluchow..Zabawy i zabawki

JA MUSZĘ WŁAŚNIE NOWE POJEMNICZKI Z CIASTOLINA ZAKUPIC BO JUZ NIE MAMY. mAGDA TO UWIELBIAŁA I MA MNÓSTWO PRZYRZĄDÓW DO TEGO- NAWET DENTYSTĘ I LEKARZA. tERAZ JAK NIE MA CISTOLINY TO mATEK WYPRÓBOWUJE NARZĘDZIA LEKARSKIE NA MNIE
:sorry2::sorry2::sorry2::sorry2::sorry2::sorry2::sorry2::sorry2:ups wcisnal mi sie ten durny klawisz:no:ale juz mi sie nie chce zmieniac
 
reklama
Noemi dzis pryzlazla tylko z przedszkola i juz leciala "pizze" robic (bo oni tak sie bawia w przedszkolu czasami,ze walkuja takimi malymi waleczkami jak do ciasta :-) ) no i przylazi zeby otworzyc jej inyn kolor a zeby zielone...No czyli mojemu dziecku bardzo smakuje ogolnie ciastolina:baffled::-D

No a powrot z przedszkola to mielismy dzis jak zawsze tragicny...az prawie sie poryczalam...No moje dziecko to taka ksiezna ze o wlasnych nogach 10 metrow...Potem mama opa..a ja niby jak,torebka,jej plecak i jeszcze ja na rece? O nieee:crazy: No wiec scena,kladzenie sie na chodnik,ryk i stanie w miejscu az tracilam resztki nerwow!!! Tak sie wkurw*** ze az napisalam Adamowi ze bachora mamy nie dziecko:szok::-D Teraz zasnela w sypialni...jak nigdy...
 
reklama
Pati ale nie wiem czy zauważyłaś że wszystkie mamy takich bachorów - taki wiek :) dlatego ja jak mam gdzieś dojść ( a nie połązić sobie , poganiać, pobawić się) przez miasto to biorę wózek- nie zamierzam zawracać świata i zaprzeczać odwiecznemu buntowi dwulatka :) myślę że jeszcze trochę i się nauczy chodzić grzecznie - zazdroszczę takim mamom które widzę z maluchami za rączkę ale myślę że po prostu są o etap dalej, a ty kochana chcesz walczyć z wiatrakami i z kształtującą się właśnie osobowością swego dziecka :)

u nas na topie ciastolina od jakiegoś roku, w sumie jedna z rzeczy najdłużej interesujacych, mamy dwa zestawy z dodatkami różnymi i zdecydowanie się jeszcze nie zużyły choć praktycznie na co dzień w użyciu, oprócz tego ostatnio nie ma dnia bez malowania farbkami akwarelowymi
 
Do góry