Fajnie dziewczyny macie z tym nocnikiem - zazdroszcze ja tez poluję jak mi się wydaje że zaczyna stękać ale mam wrażenie że przez rozebranie i posadzenie na nocniku Karol się spina i o kupie przestaje myśleć...chociaż gdyby naprawdę mocno mu się chciało...oże po prostu nie trafiam we właściwy moment a chciałabym trafiac bo przewijanie go to koszmar
reklama
aniasorsha
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
Olce kupe do nocnika udało się wpakować raz!! I to, mam wrażenie, przypadkiem. Natomiast wyśmienicie jej idzie sikanie do nocnika. A czytałam, że normalnie jest odwrotnie i że dziecko nie kontroluje sikania do 18 miesiąca Coś nie tak z małą, bo ona wyraźnie wie, co jest nocnik i sikanie, bo 5-7 razy siku w nocniku w ciągu dnia to nie przypadek, tym bardziej, że ona sprawę załatwia w minutę. Sadzam ją, a po 30 sekundach jest siku i Olka dezerteruje z nocnika. A kilka razy nawet sama zawołała - no chyba, że zbieg okoliczności - podeszła do nocnika i przeciągle zawołała - siiiiiii - ja jej tak mówie w czasie gdy sika - a jak ją posadziłam, to oczywiście spora kałuża sie pojawiła. Ale to tylko kilka razy... I od jakich 4 dni ani raz nie zawołała. Ale sika popisowo. I teraz juz nie wiem, czy to dobrze, czy źle, bo podobno dzieci, które wcześnie zaczynaja sikać do nocnika maja w wieku 2 lat regres i zaczynaja od nowa lać w majty...
Kasia Kucińska
Majowa Czerwcówka '06 :)
... 5-7 razy siku w nocniku w ciągu dnia to nie przypadek, tym bardziej, że ona sprawę załatwia w minutę. Sadzam ją, a po 30 sekundach jest siku i Olka dezerteruje z nocnika....
U nas podobnie, i czasem pokazuje paluszkiem nocnik, ale rzadko. Kupkę kiedyś łatwo było upolować, a teraz tak cicho stęka że nie zawsze się zorientujemy, albo wcale nie stęka. I uciekania z gołym tyłkiem jakoś zaprzestała, mam nadzieję, że jej się nie odwidzi. Na razie nie próbuje nic wymuszać krzykiem, czasem jak czegoś zabraniam robi podkówkę albo zapłacze chwilę, ale wtedy tłumaczymy że nie wolno i pokazujemy jej coś innego i zwykle się zajmie. Tylko o śmieciach czasem znowu sobie za chwilę przypomni :-)
I fajnie otwiera dziobek do szczoteczki :-) a czasem sama próbuje jeździć nią po ząbkach :-) ale żeby nie było zbyt różowo- nie zawsze
aniasorsha
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
No, Martusia dzielka dziewczynka. Olka tylko gryzie szczoteczkę, a potem nią rzuca. I to coraz dalej. Chyba dochodzi do wprawy
A o złapaniu kupy chyba muszę zapomnieć. Jak Olka stęknie, to już od razu jest po wszystkim. Nie ma co łapać. Poza tym ona zawsze sadzi kupę na stojąco, więc ciężko może być ją przekonać, że na siedząco też sie da
A o złapaniu kupy chyba muszę zapomnieć. Jak Olka stęknie, to już od razu jest po wszystkim. Nie ma co łapać. Poza tym ona zawsze sadzi kupę na stojąco, więc ciężko może być ją przekonać, że na siedząco też sie da
mama Marcinka
Mama czerwcowa' 06 mam na imię Asia:)))
Dziewczyny, a spróbujcie sadzać maluchy na nocnik o stałej porze. Poobserwujcie, kiedy najczęściej robią kupkę w pieluszkę. Ja tak "nauczyłam" Marcinka. Zawsze rano po śniadanku sadzam go na nocnik i przeważnie po chwili kupka ląduje w nocniku. Jeżeli chce uciekać, zanim zrobi, przynoszę mu zabawki, najbardziej lubi wrzucać klocki do grającej żyrafy:-) A jeśli po dłuższej chwili nic nie zrobi, rezygnujemy, ale wtedy obserwuję go i zawsze udaje mi się zdążyć. Zresztą mam wrażenie, że Marcinek już tak się przyzwyczaił do nocnika, że sam się potrafi kontrolować. Nieraz zdarzało się, że zaczynał postękiwać, kiedy byliśmy poza domem, ale niczego nie zrobił. A po powrocie do domku sadzałam go na nocnik i po chwili była kupa:-)
Już od ponad 2 miesięcy ani razu nie mieliśmy kupy w pieluszce
Już od ponad 2 miesięcy ani razu nie mieliśmy kupy w pieluszce
ell
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 23 Listopad 2005
- Postów
- 3 515
Gratulacje dla Marcinka i Oleńki, a co do nocnika to nie wiem, jak teraz Otylka zareagowałaby, na razie mama jest zbyt leniwa;-)Kiedyś próbowałam, ale od razu Otylka płakała, a teraz to ja chyba poczekam do tego 18 miesiaca.Tak naprawdę, to nie mam kiedy Otylki uczyć, a przecież nie będę przekazywała nauczania rodzicom. Może w wakacje sprobujemy, będzie ciepło, to będzie ganiać na działce z gołą pupą
u nas przez jakis czas Mati robil kupki na nocnik, jak tylko zaczal stekac to go sadzalam, a teraz sie odmienilo, jak steka i go sadzam, to mu sie kupka cofa , Mati zajmuje sie wszytkim tylko nie ooncentracja nad kupka i nicic.....
siusiu robi rano-niezawsze i prawie zawsze przed kapiela...
ostatnio zaczla mi zdjemowac i zakladac kapcie i probuje sobie zakladac skarpetki...., tzn lapie oba konce a stope pcha posrodku...:-):-):-)
a jak jedzie wozke to do dzieciaczkow w wozeczkach wyciaga reke na czesc...i mi tez czesc robi z wozka odwraca sie tylem i wyciaga reke ...
na pupie jedzi odpychaac sie stopkami-pietami a w rece wozi sobie np teleof i z predkoscia swiatla podjerza pod sprzet trzymajac telefon jak pilota...
a jak bylismy u babci, pozwolila mu sie bawic telefonem, przyszedl rachunek i mlody 9 razy zadzwonil na pogotowie, raz uslyszelismy, bo wlaczyl intercom, od razu wylaczylimy....dobrez ze karetka nie przyjechal, bo by babcia miala, teraz koniec zabaw z telefonem...
siusiu robi rano-niezawsze i prawie zawsze przed kapiela...
ostatnio zaczla mi zdjemowac i zakladac kapcie i probuje sobie zakladac skarpetki...., tzn lapie oba konce a stope pcha posrodku...:-):-):-)
a jak jedzie wozke to do dzieciaczkow w wozeczkach wyciaga reke na czesc...i mi tez czesc robi z wozka odwraca sie tylem i wyciaga reke ...
na pupie jedzi odpychaac sie stopkami-pietami a w rece wozi sobie np teleof i z predkoscia swiatla podjerza pod sprzet trzymajac telefon jak pilota...
a jak bylismy u babci, pozwolila mu sie bawic telefonem, przyszedl rachunek i mlody 9 razy zadzwonil na pogotowie, raz uslyszelismy, bo wlaczyl intercom, od razu wylaczylimy....dobrez ze karetka nie przyjechal, bo by babcia miala, teraz koniec zabaw z telefonem...
Ja właśnie staram sie sadzać po śniadaniu ale po pierwsze godziny robienia kupy sie trochę różnią - w zależności od tego ile kup było poprzedniego dnia po drugie - pierwsze stęknięcie oznacza ze kupa jest już na mecie i za późno na sadzanie apoza tym jak siedzi na nocniku to max 2-4 min i zadne zabawki tu nie pomagają, a wygląda że to jednak za mało żeby się rozluźnił a kupa raczej się cofa niż wychodzi no ale cóż - może jakoś dojdziemy do zmain...a wszystkim maluchom które tak ładnie sobie radzą z noccinkiem gratulujemy
reklama
sumka
Mama czerwcowa'06 Mama na cały etat :)
No brawo dla nocnikowców. !!!!
Powiem wam w sekrecie że Kubas nawet nie wie jak nocnik wygląda i na razie sobie zupełnie odpuszczamy. My podobnie jak Ell czekamy do 18 miesiąca, albo i dłużej. Chyba zbyt leniwa jestem.
A co do telefonów to dobre z tym GOPREM Kuba parę razy zadzwonił z domowego na komórkę i parę razy do znajomych o nieprzyzwoitej 6 rano
Powiem wam w sekrecie że Kubas nawet nie wie jak nocnik wygląda i na razie sobie zupełnie odpuszczamy. My podobnie jak Ell czekamy do 18 miesiąca, albo i dłużej. Chyba zbyt leniwa jestem.
A co do telefonów to dobre z tym GOPREM Kuba parę razy zadzwonił z domowego na komórkę i parę razy do znajomych o nieprzyzwoitej 6 rano
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 13
- Wyświetleń
- 7 tys
Podziel się: