reklama
margaret333
Fanka BB :)
Ja dałam dziś viburcol, jak nie pomoże biorę się za nurofen itp.
Jak noc Dooda, Liiviia, Margaret? Syropki-czopki pomogły troszkę?
U nas też viburcol nie pomógł-na dodatek drogie toto...za 12 czopków ok 20 zł. W aptece poleciła mi też babeczka syrop sonna uspokajający-homeopatyczny.
U nas też viburcol nie pomógł-na dodatek drogie toto...za 12 czopków ok 20 zł. W aptece poleciła mi też babeczka syrop sonna uspokajający-homeopatyczny.
Wczoraj nie dalam mu tego syropku bo padl jak mucha juz o 20 gdzies do 23 -24 sie tez tak wubudzal ale pozniej juz zasnal na dluzej dopiero nad ranem po 6 znow sie zaczelo.Posmarowalam dziaselka bobodentem ale nie pomoglo no i juz musialam wstac i go zabawiac bo o spaniu mowy nie bylo. za to teraz zasnal ;-) u nas jeszcze maly problem taki ze Michal buszuje jak spi po calym lozeczku nigdy go nie znajde tak jak klade tylko albo w poprzek albo w nogach i najgorsze ze sie z boku na brzuch przekreca przez sen i pozniej wrocic nie moze ani tak spac i zaraz placze zeby go poprawici tez potrafi tak kilka razy w ciagu godziny mnie zrywac w nocy przez to
a z czopkow to my mamy eferalgan i nurofen syropek panadol ale jeszcze nic nie podawalam wiec nie wiem czy skuteczne
a z czopkow to my mamy eferalgan i nurofen syropek panadol ale jeszcze nic nie podawalam wiec nie wiem czy skuteczne
rezeda
Fanka BB :)
livia, u nas olka się wierciła tak w łóżeczku kiedyś... u nas pomogła poduszka... ta cieniutka taka, wierci się jeszcze, ale już ją znajduję w tym samym miejscu w którym położyłam, jedynie na boczek, brzuszek się przekręca...
enka75
mamuśka :)
ojoj widzę że nocki ciężkie, łączę się w bólu. Młoda też słaaabo nocami, oczywiście wędruje po łóżku (dla mojej i jej wygody z nami spi) marudna przez sen strasznie, no tak te skoki rozwojowe hehehe
aaa i mamy 3 ząbek
aaa i mamy 3 ząbek
reklama
Co do poduszki to Michal spi juz od dawna na takiej wlasnie cieniutkiej i zastanawiam sie czy jej nie wyjac bo on zawsze jak zasypia to ja lapie albo za rog albo sobie kladze na buzie i raz sie tak nia oplatal ze oddychac nie mogl
Wczoraj znow budzil sie z placzem dzis nad ranem tez. Ale wczoraj to go chyba cos bolalo bo tak histerycznie plakal az sie zachodzil i to wlasnie taki nietypowy placz cos jak po szczepieniu. dalam mu herbatke i jakos sie uspokoil moze brzuszek go bolal w kazdym razie dzis spal ze mna.
Wczoraj znow budzil sie z placzem dzis nad ranem tez. Ale wczoraj to go chyba cos bolalo bo tak histerycznie plakal az sie zachodzil i to wlasnie taki nietypowy placz cos jak po szczepieniu. dalam mu herbatke i jakos sie uspokoil moze brzuszek go bolal w kazdym razie dzis spal ze mna.
Podziel się: