Moja Amelka dziś jest jakaś nie do poznania Jakaś taka ożywiona, krzykliwa i ruchliwa, duuuużo nowych dźwięków dziś wydaje i śmieje się w głos jak prawdziwy bobas i podciąga się do siadania jak ją trzymam za rączki szok!
A i poczęstowałam ją czubeczkiem łyżeczki kaszki bananowej i tak jej posmakowała że krzyczała żeby jej jeszcze dać i nic nie pomagało, nawet cycuś, dobrze że akurat tata wrócił z pracy to zagadał córeczkę :-)
A i poczęstowałam ją czubeczkiem łyżeczki kaszki bananowej i tak jej posmakowała że krzyczała żeby jej jeszcze dać i nic nie pomagało, nawet cycuś, dobrze że akurat tata wrócił z pracy to zagadał córeczkę :-)