reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Rozwój i postępy naszych dzieciaków

ulubiona zabawa małego ostatnio to zrzucanie zasłon , bierze do łapki i idzie z zasłoną tak długo aż ta spadnie a potem się głośno śmieje, jak go tego oduczyć nie mam pojęcia.Też zaczął ostatnio wymuszać wszystko płaczem , kładzie się na podłodze i ryczy jakby go ze skóry obdzierali, odwracam się wtedy i wychodzę i małemu przechodzi bardzo szybko
 
reklama
Henrietta ten płacz coś mi przypomina. Ali ulubionym zajęciem jest wyrywanie wtyczki od lampy. Czasami mam ochotę wywalić ją (lampę) i mieć święty spokój. Ale bardzo ją lubię. A firanki to inna sprawa. Zrywa i to z hukiem.
 
A ja już myślałam, że z moim maluchem coś nie halo- bo zasłony to jego ulubiona zabawa :)))) Oczywiście, ku złości mojej. Nie mam pojęcia jak też go tego oduczyć Mówię "nie wolno", zabieram go a on z powrotem i tak w kółko :) Głupiego robota:) Namiętnie podkrada z łazienki szczoteczki do zębów i roznosi po całym domu:) A jesli chodzi o łazienkę to uwielbia grzebać w kibelku:baffled:. Klapa do góry to jak wejście do raju:confused2:....
 
heh no to macie ciekawie :) moja na szczęście firanek nie tyka, jakoś jej nie interesują, do łazienki sama nie wchodzi chyba że ja tam jestem to idzie za mną i wtedy interesuje ją pralka. Upatrzyła sobie za to żaluzje i wszelkie kable no i oczywiscie mogę sobie wołać"nie wolno" ją to tylko jeszcze bardziej bawi heh
 
Dziewczyny radźcie- jak jedzą Wasze maluchy? U nas jedzenie to jakaś makabra. Właśnie jesteśmy po jedzeniu- i wygląda to tak, że ja jestem ubabrana cała w budyniu, kuchnia cała do sprzątania a mały..lepiej nie wspominać. Jest na etapie "ja sam". Łyżeczką glabrze po jedzeniu, misce, wkłada łapki do miseczki, smaruje wszystko co jest naokoło, łyżeczką nabraną chlapie po wszystkim a ja czyli matka karmiąca wyglądam jak ostatnie nieszczęście.:baffled:Nie wspomnę, że takie karmienie trwa prawie godzinę.:baffled: Rozumiem, że musi się nauczyć jeść samodzielnie...no ale moja cierpliwość się kończy. Jak to jest u Was?
 
no i właśnie dlatego ja karmie narazie sama Wiki bo robiła dokładnie tak jak Borysek, wiec po prostu ja jej podaje lyzeczke do buzi czasem chce zlapac raczka lyzeczke ale jej nie daje, ma czas sie nauczyc jesc sztućcami. Synek mojej szwagierki dopiero teraz nauczyl sie jesc sam a niedlugo konczy 2 latka no i nie brudzil juz tak na około wiadomo czasem cos spadnie z lyzeczki no ale to juz nie to samo :) tak wiec ja sie wstrzymuje dzieki czemu karmienie trwa krocej no i nie je zimnego juz obiadu hehe
 
A ja czasami pozwalam ALi jeść samej łyżeczką (koleżanka nie dawała małej i ta teraz sama nie chce jeść ciągle chce być karmiona a ma 2,5 roku). Daje jej osobno na talerzyku i ta je raz łyżeczką raz rączkami, a osobno mam w miseczce i w między czasie ją dokarmiam. Bałagan ...no cóż nieunikniony, na dole sprząta pies, a tackę i ściany zmywa mamusia;-)
 
reklama
A tak w ogóle to u nas ostatnio wielkie boom nastąpiło nie nadążam za Alą: tydzień temu zaczęła chodzić, uwielbia się po wszystkim wspinać - masakra! A wczoraj patrzę na górze przebiły się dwie dwójki i na dole jedna..... A i nowość ostatnio z pralki razem z ciuchami wyciągnęłam Ali zabawkowy telefon na baterie:szok::szok::szok:! I olśniło mnie, że dzień wcześniej faktycznie coś tam majsterkowała...uwielbia zaglądać do pralki-dobrze, bo nie interesuje się kibelkiem póki co...
 
Do góry